Koty karmię wyłącznie mięsem, ni suplementuje jakoś szczególnie, żadnych strasznych objawów nie zaobserwowałam, przeciwnie.
Skąd Wy bierzecie takie informacje?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bellemere pisze:Popieram bezzbożówki, przykłady: Taste of the Wild, Applaws, Acana, Orijen, Power of Nature. W kolejności mniej więcej od najtańszej do najdroższej. Warto spróbować, moja kotka nigdy nie miała tego typu sensacji, ale nawet po niej widzę diametralną różnicę - gładka, lśniąca sierść, idealnie w kuwecie.
Bellemere pisze:Popieram bezzbożówki, przykłady: Taste of the Wild, Applaws, Acana, Orijen, Power of Nature. W kolejności mniej więcej od najtańszej do najdroższej. Warto spróbować, moja kotka nigdy nie miała tego typu sensacji, ale nawet po niej widzę diametralną różnicę - gładka, lśniąca sierść, idealnie w kuwecie.
Sarah DeMonique pisze:A z tych wymienionych przez Bellemere, która jest najlepiej "przyswajalna" przez koty wybredniaste? Kupować po kolei i próbować, która im posmakuje?
izka53 pisze:A tak generalnie - nie dajmy się zwariować Mniej złego kotom przyniesie karmienie niesuplementowanym mięsem niż fast foodem, wypełnionym zbożem.
Bellemere pisze:izka53 pisze:A tak generalnie - nie dajmy się zwariować Mniej złego kotom przyniesie karmienie niesuplementowanym mięsem niż fast foodem, wypełnionym zbożem.
No, to na pewno
casica pisze:niechby były te karmy najlepsze, bez zbożowe, bógwiejakie, nigdy nie zmieni to faktu, iż są to "konserwy" z długim okresem przydatności do przeżycia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nikolayprofs i 78 gości