Luna - czarne szczęście

[Bellemere]

No właśnie... W sumie każdemu kotu, który żyje na wolności ta odrobina antybiotyku nie zaszkodzi. Ale ja bym chciała go dawać konkretnie jej - innym też mogę, spoko, bo opakowanie jest bardzo duże, a mam dawać 1/3 łyżeczki dziennie. Starczyłoby na wiele kotów. Z tym że zależało mi konkretnie na niej, bo jest tak przymilna i spokojna, że jak uda mi się wyleczyć ten koci katar, mogłabym ją porwać na sterylkę i znaleźć jej dom. Miałaby spore szanse.

[Trufelia]

niech ona już nie zgrywa się i wyjdzie, ucieszy nas wszystkich. a nie wiadomo, nocki teraz chłodne. pewnie się gdzieś zaszyła w ciepełku.

[Bellemere]

No, skubaniec mały. Pokazał się, rozkochał nas w sobie i zwiał

TŻ będzie tamtędy jutro rano koło 7:00 wracał z pracy, poprosiłam go żeby zgarnął miseczkę i się rozejrzał, czy nie będzie Rudej. A sama postaram się przejść tam w okolicy południa z jedzonkiem. Staram się wybierać różne pory dnia, bo naprawdę nie wiem, kiedy ona tam może być...

[Milena_MK]

kurcze mam nadzieję, że mały skubaniecwróci!

[Bellemere]

Ja też, ale faktycznie mogła się gdzieś zaszyć, gdzie jest ciepło. Mogę jej do wiosny nie znaleźć no nic, przynajmniej próbuję, najwyżej inny kot na tym skorzysta.

[ab.]

Witam piękną Lunę!
Nie było mnie u was kilka dni a tu tyle stron zastukałyście, że się pogubiłam

[Bellemere]

W skrócie - próbuję leczyć bezdomniaczkę na koci katar i podrywa mnie policjant przez Facebooka

[elianka]

Nie dodałaś, że nie wiesz, czy bezdomniaczka to na pewno bezdomniaczka

[Bellemere]

Przecież wiem - mówiłam, że sprawdziłam własnoocznie jajeczek brak! Poza tym ma białą dupcię, więc że się tak wyrażę, wszystko dokładnie jej było widać

Edit: AAaaaaa, chodziło Ci chyba o to, czy ma dom? No tego to nie wiem

[Milena_MK]

z drugiej strony, jakbyś ją miała już nie znaleźć, to mam nadzieję, że jednak ma dom...

[ab.]

To za poszukiwania koteczki

[NatjaSNB]

Hahahaha dopiero znalazłam posta o tym policjancie Niezły typek, odpisałaś mu? Pewnie już to gdzieś napisałaś, ale przeoczyłam?

[Bellemere]

Nie odpisałam, usunęłam wiadomość w cholerę

W sumie, to nawet jeśli ma dom, nikt nie leczy jej kociego kataru - wtedy chociaż mogłabym jej podawać ten antybiotyk. Miseczka znowu wylizana, Rudej rano nie było widać.

[Trufelia]

no, żeby się nie okazało, że okoliczne jeże dokarmiasz.

[Bellemere]

Mam obok las - to mogą być jeże, lisy, psy, no cokolwiek mamy tu nawet sarny i dziki! Chociaż nie wiem, czy one lubią kocią karmę