Syjamkowaty

» Nie lis 10, 2002 18:08

Ciekawe co z niego wyrośnie... :lol:

» Nie lis 10, 2002 18:21

Jest przeeeecudny

» Pon lis 11, 2002 12:20

O , AC !!!

» Pon lis 11, 2002 12:44

Zawsze się zastanawiam: jak to możliwe żeby kocie cudeńka rodziły się w zimnych, ciemnych piwnicach. :roll:

Dobrze, że część z nich tam nie zostaje.
Estravenie! Proszę o przekazanie kociakowi całuska w zimny nosek! I proszę mu powiedzieć, że to ode mnie.

» Pon lis 11, 2002 12:57

Od kotki Bomby też !!!!

» Pon lis 11, 2002 12:58

Ode mnie też poproszę

» Pon lis 11, 2002 15:23

Przekażę

ryśka pisze:Zawsze się zastanawiam: jak to możliwe żeby kocie cudeńka rodziły się w zimnych, ciemnych piwnicach. Dobrze, że część z nich tam nie zostaje.

Wszystkie kociaki są wspaniałe, a z Syjamowatym - nie ma co kryć, że miał po prostu szczęście. Dzięki unikalnej urodzie dom dla niego i tak znalazłby się bez kłopotów i tej szansy nie należało marnować, a poza tym - to jedyny (jak dotąd :roll:

) w tym roku kociak w moim bezpośrednim rewirze.

» Pon lis 11, 2002 17:57

Rozmawiałem z rodzicami - kociak przyjął się już, gania po pokoju, bawi się i mruczy, kilka razy uczciwie podjadł. Co szczególnie miłe, nie było więcej awarii kuwetowych, ze wszystkim chodzi gdzie trzeba. Odkrył też już fotele jako legowiska :lol: