Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 24, 2013 12:12 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Jak tam Drabik się miewa? Lepiej z tym pęcherzem u niego? I jak tam Kikur - uspokoił się coś czy dalej szaleje i bije innych?
Pięknie prosimy o jakieś nowe foteczki ;)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 24, 2013 12:16 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Drabik juz o wiele lepiej, wczoraj doszly paski do badania moczu i dzisiaj udalo mi sie swiezy zbadac - pH juz opada. :ok: No i nie ma ju mowy o pomykach kuwetkowych.
Niestety karma lecznicza srednio smakuje.

Kikur tez jakby spokojniejszy, cale noce przesypia wtulony w moje nogi i wstaje troszke pózniej niz zwykle.

Z fotkami najwiekszy problem - z telefonu nie umiem zrzucic, a aparatu nadal nie mam.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 26, 2013 9:39 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Kikur dzisiaj o mało co trwale się nie uszkodził. A wszystko przez zachłanność. :evil:
Miska kikurza stoi od zawsze na parapecie w kuchni – najpierw był tam karmiony jako kociak, żeby inne mu nie wyjadały, a potem już tak zostało. I dzisiaj rano jak zwykle ja jeszcze lekko zaspana, koty pelętają się w kuchni pod nogami czekając na michy, nakładam im chrupki, a Kikur zniecierpliwiony wskoczył na blat, przeleciał całą długość i chciał przeskoczyć na stół pod oknem. Pech chciał, że źle wymierzył czy łapa się podwinęła i spadł na podłogę tak pechowo, że tylna noga uderzając w solidną stalową nogę stołową wyskoczyła mu ze stawu w kolanie. To był ułamek sekundy – noga wykrzywiła się o 90°, kot nie może jej postawić, skacze na trzech łapach i w następnej sekundzie noga wraca na swoje miejsce. Na szczęście. Po śniadaniu jak gdyby nigdy nic zeskakuje normalnie na podłogę. Oczywiście obmacałam łapkę dokładnie, ani śladu bólu, widocznie tylko więzadło naciągnęło się, ale nie puściło. Mam nadzieję, że do wieczora nie spuchnie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 26, 2013 19:52 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

O kurcze, ale numer... Jak to łatwo o wypadek, nie przewidzi się takich sytuacji. Nie ma szans. Oby było wszystko dobrze.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 26, 2013 20:43 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Noga nie jest spuchnięta, ale w kolanie lekko tkliwa. Kikur szaleje jak zawsze.
On ma więcej szczęścia niż rozumu. Raz o mało co nie zabił się o szybę, raz o mało co nie spadł z parapetu, innym razem uratowała go siatka na balkonie. Farciarz i tyle.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 27, 2013 7:20 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

I niech tak zostanie :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 27, 2013 8:55 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Miszelinko wy to macie przygody :), dobrze, że nic mu się nie stało.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 28, 2013 11:09 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Drabiczek po kontroli, w tydzień ph spadło do 6, w moczu tylko pojedyncze kryształki, pęcherz na usg czysty. Kot koncertował całą drogę :evil:
Leków już nie trzeba, tylko uropet 2 razy w tygodniu i urinary przez miesiąc. Potem kontrola. Będzie dobrze!
A wczoraj włączyli nam wreszcie ogrzewanie i koty wylegują się w hamakach na kaloryferze.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob wrz 28, 2013 11:31 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

miszelina pisze:Drabiczek po kontroli, w tydzień ph spadło do 6, w moczu tylko pojedyncze kryształki, pęcherz na usg czysty. Kot koncertował całą drogę :evil:
Leków już nie trzeba, tylko uropet 2 razy w tygodniu i urinary przez miesiąc. Potem kontrola. Będzie dobrze!
A wczoraj włączyli nam wreszcie ogrzewanie i koty wylegują się w hamakach na kaloryferze.

No, takie wieści miło się czyta :ok:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 28, 2013 12:54 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Dzielny Drabik w nagrodę ma ciepły kaloryfer :wink: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 29, 2013 16:58 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Oj, dobre wieści to cieszą.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 29, 2013 17:17 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Dzisiaj byłam na szkoleniu pierwszej pomocy dla zwierząt i oczywiście po powrocie musiałam wypróbować nowo nabytą wiedzę na własnych kotach. I co się okazało? O ile wszystkie koty mają serce, to jedynie dwa dysponują tętnicą udową do zmierzenia tętna. 8O
Pozostałe dwa mają tam taki tłuszczyk, że domacać się nie mogłam. :lol:
Przeciwko mierzeniu temperatury protestowały wszystkie jednogłośnie, więc odpuściłam.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie wrz 29, 2013 18:54 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

miszelina pisze:Dzisiaj byłam na szkoleniu pierwszej pomocy dla zwierząt i oczywiście po powrocie musiałam wypróbować nowo nabytą wiedzę na własnych kotach. I co się okazało? O ile wszystkie koty mają serce, to jedynie dwa dysponują tętnicą udową do zmierzenia tętna. 8O
Pozostałe dwa mają tam taki tłuszczyk, że domacać się nie mogłam. :lol:
Przeciwko mierzeniu temperatury protestowały wszystkie jednogłośnie, więc odpuściłam.

Stary nie toleruje mierzenia temperatury. Tak się kiedyś zacisnął, że wet z długoletnim doświadczeniem sobie nie poradził :ryk:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 30, 2013 12:00 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

ooooo :) biedne kocidełka robią za króliki doświadczalne :lol:

Miszelinko odnośnie pierwszej pomocy zajrzyj proszę na mój temat, potrzebuję bardzo Twojej opinii. Spock łobuziak "znowu" przyprawia mnie o palpitacje i inne dzikie choroby umysłowo-sercowe :)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 06, 2013 21:56 Re: Czterej Muszkieterowie - życie toczy się nadal

Miszelinko a czemu ty o swoich kotkach nic nie piszesz? Napisz co u nich nowego :)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 291 gości