Pedro oswaja się z nowym miejscem, ładnie się bawi - bardzo jest wtedy, skubany, szybki
Chyba mógłby trochę więcej jeść, a i nie bardzo widzę, żeby pił, ale z drugiej strony zjadł wieczorem sporo mokrego, więc zawsze trochę wody do kota wpadło.
Kuwetę odwiedził dziś tylko rano, mam nadzieję, że wkrótce znów skorzysta.
Ale ogólnie wydaje się być w formie

No i jakby nie było to wciąż dla niego nowe miejsce, więc pewnie potrzebuje chwili, ale powrócić do normalności, do swoich rytuałów.
W nocy mało spaliśmy, bo troszkę płakał, ale pozwalał się koić głaskaniem. Dziś odeśpię

Teraz leży sobie na parapecie - faktycznie bardzo lubi wyglądać przez okno
