To była ropa niestety - dzisiejsze fotki były robione po wyczyszczeniu oczek.
Ale lepiej dziewczynka wygląda - to prawda
Jest cudna - ma troszkę przedłyżone futerko, ale chudziutka jest strasznie
Wczoraj wpadłam tylko na chwilę do lecznicy ( po niedzielnym telefonie od P. Łucji

) - no i się chyba zakochałam w księżniczce...
Zaklejoną miała buźkę całą, a jak pani dr próbowała otworzyć jej to zaklejone oczko - to się z niego wylało takie coś. Na szczęście oczka całe i nawet nie bardzo zniszczone. Łucja słabiutka, ale jadła przy mnie ładnie
Mam nadzieję, że da radę i będzie szybciutko zdrowieć
