Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

piotr568 pisze:Już nie masz czym płakać, wszystkie łzy wyleciały

no i się wydało :ryk:

Ewa

to ja Ci dziękuję za Pawełka, odpasionego i wyluzowanego a także za Adasia i Juliana wcześniej :wink:

Pawełek faktycznie kichnął nad kuwetą, jeszcze przy mnie. Ja to zbagatelizowałam, ale może kichnął raz jeszcze i Państwo się zmartwili. Bardzo przejęci, ale koty spoko do siebie :ok:

A Sierżant zdobywa nowe techniki - właśnie nauczył się żądać wzięcia na kolana :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Strasznie się cieszę. Pawełku, bądź szczęśliwy :ok:

Sierżant sobie radzi - w nocy zadekował się na łóżku, rano pomarudził "dosyp, za mało chrupek w misce, jak ja mam to jeść, weź mnie na kolanka, no co, wskakiwać mam

" i znowu chrapie na łóżku :wink:

Gratulacje dla Pawełka :piwa:

Dzielny Sierżant :ok:

To niedługo gwiazdkę dorysujemy nad tą V-ką jak mu tak dobrze idzie :mrgreen:

No, zgadnij kto mi wlazł na fotel i mnie z niego spycha

Musztrę Ci przeprowadza o tej porze :?:

Jak tak dalej pójdzie, to do piątku nie będzie potrzebował transportera do przegrupowania się - zdobędzie przyczółek ( :wink:

) u mnie z marszu :lol:

Po dzisiejszej nocy myślę, że można go awansować na Starszego Sierżanta - śpi już nie na brzeżku łóżka, a przepisowo, na środku, w miarę możności uwalając się na nodze :twisted:

a rano wskoczył sam na kolana :mrgreen:

O rany, ile takich kryptodzików jeszcze wokół nas żyje ...

**Adopcje: 12 >>**

alix76 pisze:O rany, ile takich kryptodzików jeszcze wokół nas żyje ...

Fałszywym dzikom móimy stanowcze NIE :!:

Mania2 pisze:Musztrę Ci przeprowadza o tej porze

Jak tak dalej pójdzie, to do piątku nie będzie potrzebował transportera do przegrupowania się - zdobędzie przyczółek ( ) u mnie z marszu

A jakby ktoś znowu rzeź Pragi szykował :wink:

to masz siły zbrojne już na posterunku. :ok:

Agneska pisze:A jakby ktoś znowu rzeź Pragi szykował to masz siły zbrojne już na posterunku.

Dobrze, że mi przypomniałaś - będę musiała przeszkolić Sierżanta w zakresie obrony uciśnionych na wypadek kolejnego nalotu ze szczepieniami - ktoś musi przejąć obowiązki po Pawełku :mrgreen:

Ha! Widzę wreszcie pozytywną stronę skażenia panleuko i niemożności uczestniczenia w różnych wyprawach wojennych. :mrgreen:

A propos wypraw, Aga, Bolkowi z Brukselskiej, który tymczasuje u Ewy przydały by się badania pod kątem nerkowym, bardzo dużo pije i taki chuderlawy wciąż i apatyczny. Możemy dostać zielone światło do lecznicy ?
Przy okazji by się go zaszczepiło.

Badać i leczyć trzeba.

Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

Kto przegląda forum