PILNE !!-WARSZAWA- Kilkudniowy kotek do wykarmienia !!

[Patysia2504]

Witam,
nie wiedziałam gdzie ogłosić swój problem więc stwierdziłam, że tu powinno być najlepiej... bardzo pilnie (sobota) potrzebuję kogoś do wykarmienia kilkudniowego kociaczka...małego znalazła na podwórku moja teściowa, nie wiemy skąd jest, żadna kocia mama po niego nie wróciła...całą noc spędził w zimnej kotłowni a teraz wzięłam go pod swoje skrzydła, ale niestety w sobotę jedziemy z moim TŻ do naszego mieszkania w którym mamy już trzy psy więc nie dam rady opiekować się kotkiem. Mały dostaje mleko dla niemowląt, ponieważ zbyt późno było na kupienie kociego mleczka. Załatwił się i teraz śpi w ciepełku. Nic nie wskazuje na chorobę. Bardzo proszę ludzi o pomoc z Warszawy i okolic. W sobotę będę musiała oddać go do weterynarza (zaprzyjaźniony weterynarz współpracuje z fundacją), oni przyjmują sieroty i odchowują, ale myślę, że ta sierotka jest za mała by podjęli się oni odkarmienia jego i myślę, że skazali by go na uśpienie czego bardzo nie chcę...

[ASK@]

[Patysia2504]

Kociaka mogę najpóźniej zatrzymać do środy/czwartku, ponieważ udało Nam się opóźnić powrót do mieszkania, jednak sprawa nadal jest dla mnie bardzo pilna. Jeżeli ktoś się znajdzie kto będzie chciał zaopiekować się maluchem to byłabym bardzo wdzięczna i przywiozłabym malucha w tygodniu. Bardzo proszę o pomoc dla czarnuszka ! Wczoraj znalazłam jego brata/siostrę ale niestety za późno, ponieważ kociak został przez coś, więc mam nadzieje, że chociaz temu maluchowi się uda...

[Czarna puma]

Podniose:/

[moniczkaa1975]

Podnoszę do góry Pilne

[karolink]

[Jagooda]

Podniosę

[Patysia2504]

Nie znajdzie się nikt kto znajdzie troszeczkę miejsca w serduszku i mieszkaniu dla tego małego czarnuszka ?
Dla zachęty mogę przesłać fotki, może chwycą kogoś mocno za serce ! Ja gdybym tylko mogła to bym go zostawiła, ale niestety...ostatnio przyjęłam pod swój dach trzeciego psa (szczeniaka który to pomaga mi bardzo przy opiece nad małym) i kolejny zwierzak nie jest możliwy, tym bardziej, że w październiku zaczynamy z moim TŻ studia i pracę...

[Patysia2504]

Niestety kotek przed chwilą odszedł...nie wiem co się stało...wczoraj było wszystko okej...normalnie jadł, załatwił się..nawet robiłam mu zdjęcia jak słodko spał...a dzisiaj rano nagle wszystko się zmieniło...malutki dostał jakby drgawek, miauczał i zarzucał główką...niestety Maćka nie było, ponieważ pojechał do Warszawy remotnować nasze nowe mieszkanie, napisałam do niego, miał przyjechać żebyśmy mogli pojechać z małym do weterynarza ale za późno...przed chwilą jego serduszko przestało bić...mimo tego, że był ze mną tak krótko jest mi strasznie przykro...miałam nadzieję, że chociaż jego uda się uratować.....

[Jagooda]

Strasznie mi przykro, biedulek