Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 22, 2013 9:31 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

już się tłumaczę :mrgreen:

ja tam żadnych przetworów, poza ogórkami i przecierem pomidorowym nie robię
zupa pomidorowa "chodzi" u nas na okrągło, a ogórki, to dyżurna "jarzyna" do obiadu

w tym roku miałam tyle dobrej energii po powrocie z wydm, że mi rozum zasnął i nie włączył dzwonków alarmowych

W rezultacie za dużo ogórków zrobiłam, a nawet nie wiadomo czy będą jadalne, bo coś nieteges były (a pół piwnicy mam nieudanych ogórków z zeszłego roku, co nadają się tylko na zupę)

Dla równowagi postanowiłam zrobić więcej pomidorów, bo akurat lubię się w to bawić
przy okazji zrobiłam trochę leczo i sosu i ajvaru (ale mało, za mało :( )

Powideł nie smażę, nalewek nie nastawiam, żadnych pikli i grzybków w occie nie robię. Do dżemów, konfiturek i przetworów owocowych nie mam cierpliwości.

Nie miałabym też gdzie tego składować.

I tu dochodzimy do wczorajszej mojej aktywności - ponad 8 godzin sprzątania piwnicy.
Od 8 lat lądowało tam wszystko, a ponieważ dużą część zajmowały jeszcze nierozpakowane po przeprowadzce kartony, to dostęp do tych kilku potrzebnych rzeczy był naprawdę utrudniony.
Wiele rzeczy, które zginęły mi z domu kilka lat temu, cudem odnalazło się wczoraj w piwnicy.

Np. słoiki na przetwory, których mi brakowało na etapie robienia ich :roll:

Żeby tam jakoś poskładać, musiałam najpierw wszystko wynieść na zewnątrz - zawaliłam cały piwniczny korytarz, sąsiadka, która zeszła po konfiturkę, myślała, że to włam, napad i podkop w jednym.
Ugłaskałam ją dwoma kartonami pustych słoików z dobrymi nakrętkami. Na to obraził się pan sąsiad i powiedział, żeby w takim razie wyrzuciła te gorsze z ich własnej kolekcji.
Na koniec przyszła córka, zobaczyć gdzie zaginęli rodzice, a tatuś do niej:" dzięki sąsiadce zrobiliśmy sobie upgrade słoików"

Do 23.30 wynosiłam i wnosiłam

Niektórzy może pamiętają straszną awarię wodną z zeszłego roku, w wyniku której zalaliśmy pół piwnicy?
No, zgniło nam pół regału dzięki niej.
Więc o tyle miejsca miałam mniej, a jeszcze wczoraj natykałam się na wspomnienia tej awarii, porośnięte miłym, zielonym futerkiem :-/
albo rudą, łuszczącą się skórką

Kończąc - upchnęłam te pełne słoiki (naprawdę jest ich 62? :mrgreen: ) i słowo daję, że to był ostatni raz (dlatego to pamiątkowe zdjęcie).
Nigdy więcej ogórków kiszonych.


A tak przy okazji strasznie jestem ciekawa, jak Megana zamierza przerobić 100 kg pomidorów.
Organizacyjnie tego nie widzę.
Ilość słoików, pieców do pasteryzacji, czasu i rąk do mieszania w garze trochę jest dla mnie nie do wyobrażenia. No i kuchnie chyba trzeba mieć ze trzy, a piwnice dwie i spiżarnię.
Chyba.
Meg, podziel się sposobem, co?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 22, 2013 11:53 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Po pierwsze - wzięłam tydzień urlopu, nie tylko na pomidory, ale też z powodu Sary, Czarka i Ziemniaka.
Po drugie - zamierzam je piec w piekarniku i bez żadnego przecierania, tylko obdzierając po drodze ze skórki, pchać w słoiki, już kilka tak zrobiłam i da się. Na prawdziwy sos będę przerabiać i doprawiać podczas zużycia bieżącego.
Trzymać nie mam kompletnie gdzie, na strychu i w garażu za zimno, piwnicy nie posiadam. Marzy mi się regał na słoiki w bibliotecznej części salonu, symetrycznie do regału na butelki z winem. Ewentualnie w kotłowni.
Na razie (buchachachacha... na razie na kolejne dziesięć lat zapewne...) słoiki stawiam na stole w rzeczonej części salonu, a za chwilę będę stawiać pod stołem.
W kwestii ogórków polecam ci krokodylki. Można zrobić mniej zionące ogniem, są bardzo dobre i nie powinny się psuć.

PS - zamówione pomidory będą pod koniec mojego urlopu. Bo nie dojrzały jeszcze. No super. :|

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 13:14 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

A ogórki do wekowania jeszcze są? 8O Bo mnie zaintrygowały meganowe krokodylki...zdradzisz przepis Megano? Bo jak nie w tym to w przyszłym.....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie wrz 22, 2013 13:37 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Krokodylki.

składniki:

2 kg ogórków - mniejsze lub takie jak na korniszony
4 łyżki soli
1 główka czosnku
3 łyżek przyprawy w proszku chili
8 łyżek oleju

Zalewa:

0,5 kg cukru
0,75 szklanki octu

Przygotowanie:

Ogórki pokroić wzdłuż na 4 części, zasypać solą i odstawić na 6 godzin. Po tym czasie odlać sok i polać 8 łyżkami rozgrzanego oleju. Wsypać 3 łyżeczki ostrej papryki (chili), dodać pokrojony w plasterki czosnek.

Zalewę zagotować i zalać nią ogórki. Pozostawić na 12 godzin. Następnie włożyć do słoików i wekować tak, jak korniszony.

Z wątku przetworowego na miau

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 13:46 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Zalewa bez wody?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie wrz 22, 2013 14:19 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

a nie nie nie nie nie
ogórki w occie to świętokradztwo
albo przynajmniej świętopożyczalstwo
ogórki tylko z czosnkiem (dużo), chrzanem (dużo), koprem, liściem dębu lub czarnej porzeczki - w zalewie ze słonej wody.

w occie jadam wyłącznie grzybki.
ale ja grzybki jadam we wszystkim
w lesie, w trawie, w koszyku...


co do pomidorów wpychanych w słoiki, mam mięszane uczucia
jeśli mam je obdzierać ze skórki, to mi się nie chce
w słoik mniej się upchnie, a jak mam kroić, to też roboty w cholerę
no i trzeba je doprowadzać do pożądanego stanu w trakcie gotowania
a to chodzi o to, żeby chlust zupę wprost do gara w zimie i w 5 min. obiad na talerzu
Takoż jeśli chodzi o sos do makaronu
Nastolatek, to takie zwierzę, któremu nic się nie chce, a jak ma w słoiku, to gaz na kuchence zapalić potrafi ;)
a ja mam spokój
No i pasteryzacja
na raz to wejdzie 8 litrowych słojów
albo 9 tych mniejszych
100 kg? :strach:
jednak



Współczuję dojrzałości pomidorowej na sam koniec urlopu (z atrakcjami w postaci Nowych)

no i te słoiki w salonie
na stole, pod stołem, obok stołu ...
Ok, ja nieczepliwa
ale rodzina pewnie by mi się zbuntowała

I koty jak się gonią i tłuką, to tłuką też słoiki :?


no i na 100 kg to mnóstwo słoików potrzeba
gdzie składujesz puste słoiki? W drewutni?
nie mam drewutni <zasmuciła się srodze>

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 22, 2013 15:10 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Puste słoiki to w garażu mogą garażować, pustym mróz nie szkodzi. Wcale tak dużo na 100 kg nie trzeba, ja je upycham, przedtem wyciskając z nich sok, ręcznie, zwyczajnie zgniatam nad miską. Teraz ten sok zwyczajnie wychłeptałam, ale jak będzie więcej to w butelki i też zapasteryzuję.
Co do nastolatka, to ja nigdy nie byłam specjalnie kochającą mamunią. Jak nie umie sobie zrobić, to niech je sam makaron, proste.
Więcej zostanie dla wyrodnych rodziców. :twisted:
Shira, chyba bez. Sporo z ogórków jeszcze soku wycieka, nawet po odlaniu.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 19:20 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

no dobra
zrzucam na nastolatka, a to chodzi o to, że mnie się przy garach stać nie chce, więc wolę jesienią zrobić półprodukt, który nie jest ćwierćproduktem ;)


A po zmroku:
Wyszłam ci ja z urodzin bratanka, idę przez cudze osiedle i nagle widzę ok. trzymiesięcznego kociego malucha na uliczce.
Ponieważ trzymam dietę i nie jem ogólnodostępnego pożywienia, to dziś trochę piłam (trochę, niedopita strasznie jestem)
i ten stan niedopicia spowodował, że stanęłam, chwiejąc się na niskich, ale jednak obcasach i zawołałam:" Kotek!", a następnie kategorycznym tonem dodałam:"Łapiemy!", sama nie ruszając się z miejsca.
Część mojej rodziny posłusznie ruszyła w kierunku kotka, który szczęśliwie dla nas (choć pewnie nie dla siebie :( ) umknął do śmietnika. Nieopodal siedział drugi, a mój syn przypomniał mi, że 2 godziny wcześniej widzieliśmy dorosłą burasię, pewnie mamusię.
No i po powrocie do domu musiałam się napić z ulgi, że jednak nie udało mi się złapać tych kotów i ze zmartwienia, że zima idzie i co z nimi i takie tam, rozterki forumowicza :roll:

życie jest ciężkie
nie mam na nie pomysłu
coś zostało źle zorganizowane, że kot został udomowiony, a i tak zbyt wiele z nich się rodzi i zbyt wiele umiera na ulicy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 20, 2013 20:39 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

o przesądach:
kojarzycie taki, jak to kot się kładzie (dziecku) na klatce piersiowej/ buzi/ szyi i je zadusza z prawdziwą satysfakcją & upodobaniem?

wprawdzie dzieckiem nie jestem, ale dziś dzięki Zdzisławie Salceson przekonałam się, że to nie jest żaden przesąd

spałam sobie słodko późnym porankiem, odrabiając ostatnie szaleństwa towarzyskie
aż tu nagle, jak mię nie zbudzi jakiś krew mrożący w żyłach charkot
a następnie dziwne uczucie w okolicach płuc i mrowienie w okolicach, pardon le mot, mózgu

przerażona spróbowałam poderwać się z posłania, co jednakowoż okazało się wysiłkiem płonnym, gdyż gardło moje przywalone zostało 5 kg Salcesonu Futrzanego
ponieważ niedotleniony mózg mój śnieżył już jak stary odbiornik TV, dopiero po dłuższej chwili udało mi się zlokalizować własne ręce i z ich pomocą zerwać z charczącego gardła rzeczoną bestię, dusiołka złowrogiego, słodko mruczącego mordercę do wynajęcia

morał: w każdym przesądzie może tkwić ziarno prawdy, ergo - jeśli posiadasz koty na stanie, nie zasypiaj na plecach
czy coś tam :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 21, 2013 6:01 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

No cóż - od dawna (czyli od czasu, gdy ma mnie Mruśka) twierdzę, że w tym przesądzie tkwi akurat ziarno prawdy :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 21, 2013 9:21 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Zdecydowanie tkwi.. Bombilka też tak robi, uwielbia spać na klatce piersiowej. nieraz mnie przydusi.
Aż się boję, co będzie gdy dziec się kiedyś zjawi...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon paź 21, 2013 9:24 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

E, spoko - koty są mądre. Na dzieciu się nie uwali :twisted: Pies siostry, kumpel dla wszystkich, dzieci obchodzi szerokim łukiem. Mrusielda zresztą tak samo :twisted:
A K. tak ładnie mówi do niej: Musia, Musia i chciałaby pogłaskać delikatnie ale gdzie tam... Z rzadka, niechętnie i z obrzydzeniem Mru jej na to pozwala. A K. m kota na punkcie kotów.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 22, 2013 20:03 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

O rany, Pozytywko, krew mi zmrozilas ta opowieścią.
Zgroza objawiala sie histerycznym rechotem.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 22, 2013 22:18 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Moja droga, a sprawdzałaś, czy nie masz włosów z salcesonu w macicy? Bo wiesz, nie dość, że oddech ci zaprze, to jeszcze możesz poronić, albo w ogóle nie zajść i jak się wytłumaczysz?
Oto jest pytanie.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 9:36 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

no, w moim przypadku to na pewno prędzej zejdę niż zajdę
nawet bez sierści Salcesona wbijającej się haczykami w jajniki ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1340 gości