inusia00111 pisze:nie wiem czemu ale mi się wydaje że chętnych było by więcej gdyby nie te wymagania od strony osób oddających koty. ja rozumiem umowa- podpisanie etc. zawsze jakieś zabezpieczenie, bo osoba która warunków nie ma nie będzie chciała jej podpisać... ale nie dać chętnej kota, bo ta ma zamiar go karmić whiskasem , albo bo chce wypuszczać na dwór- wydaje mi się, że jeżeli ktoś ma możliwość wypuszczania na dwór (np. spokojna okolica, zabezpieczone ogrodzenie), to już przesada
ja tez wypuszczam mojego kota, ale to dlatego że moja okolica jest spokojna, mało, prawie w cale samochodów, a Odi wydaje się bardziej szczęśliwszy gdy może wyjść na podwórko.
Kiedyś tez byłam zdania że kot jest szczęśliwszy bo moze wyjśc na podwórko i niestety moją nieświadomość mało tego nie pogłaszczę sie po głowie totalną glupote przypłacił własnym życiem
Mam taką zasadę
Kota niewychodzącego nie wydam do domu gdzie ktoś oleje i będzie wystawiał na próg
Owszem niektóre Koty ucze wychodzenia na smyczy i tylko na taką formę wychodzenia z domu moge się zgodzić
co do żywienie tu az takich rugorów nie biore pod uwage no chyba że Ktoś chciałby karmić odpadkami lub zrobić z kota roślinożercę
Okna osiatkowane tego wymagam
i nie wydaje Kotów Osobom które chcą sobie wytresowac kotka na własną modłę
i to nie sa wygórowane wymagania