Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

Widzisz Marysiu :1luvu:

jak kotek Ci pomaga, :1luvu:

stara się z całych sił aby Cię troszkę odciążyć. :lol:

Już wiem skąd prawdopodobnie jest Czaruś, bo od słowa do słowa z dyrektorką szkoły gdzie błam prosić o ustawienie budki, sprawa pojawiających się kotów na tym terenie się wyjaśniła.viewtopic.php?f=1&t=156336&start=60

Anna61 pisze:Widzisz Marysiu jak kotek Ci pomaga, stara się z całych sił aby Cię troszkę odciążyć.

Już wiem skąd prawdopodobnie jest Czaruś, bo od słowa do słowa z dyrektorką szkoły gdzie błam prosić o ustawienie budki, sprawa pojawiających się kotów na tym terenie się wyjaśniła.viewtopic.php?f=1&t=156336&start=60

Robi wszystko, co może :smiech3:

Biedny Czaruś - taki wesoły, przyjacielski, a tyle musiał się nacierpieć.

Śliczna koteczka a przy tym jaka pracowita. :ryk:

Cuowne oczęta i pysio

jasia.stargard pisze:Śliczna koteczka a przy tym jaka pracowita.

Nie no, to chłopak jest :smiech3:

Mam nadzieję, że tego nie czyta :wink:

A swoją drogą, to świetny jest :ok:

I pomyślał by ktoś kiedyś, ile ten chłopak ma jeszcze do zrobienia?
Aż nocki zarywa :wink:

Chłopak - i to nadal w całym tego słowa znaczeniu :smiech3:

Ale obawiam się, że już niedługo :wink:

Za tydzień idziemy do weta, żeby zadecydował, kiedy Czaruś będzie miał robiony zabieg.

Czaruś w dalszym ciągu nie wykazuje żadnych samczych :wink:

cech, ale nie bedziemy ryzykować dłużej niż to konieczne.

Chłopak - przepraszamy dobrze, że nie umiesz czytać. :1luvu:

Jak się porówna zdjęcia chorego Czarusia z sierpnia i tego pana-na-pościeli z dzisiaj, to aż serce rośnie.

A Ty, mb, powinnaś się cieszyć, to przecież nie Ty pracujesz na nocną zmianę, tylko Czaruś! A w dzień - Ty idziesz do pracy, a on odsypia po pracy. Czyli podział obowiązków jest zachowany, prawda?

weatherwax pisze:A Ty, mb, powinnaś się cieszyć, to przecież nie Ty pracujesz na nocną zmianę, tylko Czaruś! A w dzień - Ty idziesz do pracy, a on odsypia po pracy. Czyli podział obowiązków jest zachowany, prawda?

No, proszę, nie przyszłoby mi to do głowy :ryk:

Chciałam zrobić piękny portret Czarusia, ale wszystko wyszło mi rozmazane, nie wiem, dlaczego.
To jedno zdjęcie jest jeszcze najlepsze:

Czarusiowi brzuszek się zaokrąglił i buzia też jest odrobinę bardziej pyzata :wink:

A tu prawdziwa sensacja :!:

na razie pupciami, ale niedługo będziemy sobie myć pysie, :twisted:

Czaruś, cudny kocie :1luvu:

wiesiaczek1 pisze:na razie pupciami, ale niedługo będziemy sobie myć pysie,

Mam nadzieję, bo Kropcia to kot, który lubi spać przytulony do innego kota, a odkąd zabrakło Mrusi, to nie miała nikogo do przytulania.

Co do Tyśki, to nie mam raczej złudzeń :smiech3:

weatherwax pisze:Jak się porówna zdjęcia chorego Czarusia z sierpnia i tego pana-na-pościeli z dzisiaj, to aż serce rośnie.

Oj rośnie rośnie

Śliczne zdjęcia, tylko dlaczego trzy te same? :roll:

jasia.stargard pisze:Śliczne zdjęcia, tylko dlaczego trzy te same?

Różne są - spójrz na ustawienia Czarusiowego pyszczka :smiech3:

mb pisze:
jasia.stargard pisze:Śliczne zdjęcia, tylko dlaczego trzy te same?

Różne są - spójrz na ustawienia Czarusiowego pyszczka

No tak, diabeł tkwi w szczegółach :wink:

Kropcia za to zastygła w bezruchu

Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

Kto przegląda forum