Bombka odnaleziona :)

Ewa.KM pisze:szczury, chomik i koty w jednym stali domu?

oczywiście

jeszcze do tego pies jest

a i tak najbardziej problematyczne (typu dużo sprzątania, dużo poświęcania czasu) z tego wszystkiego są koty :twisted:

O juz widze biszkoptowego szczura co śpi z kotem :roll:

. Arka Noego po prostu...

Przynajmniej nudno nie jest :mrgreen:

- zwierzętom też

Koty mają z duny* chomika telewizor

Chomik również zainteresowany kotami - jako że nie ma instynktu bania się kotów, to do kotów łapki wyciąga i węszy (oczywiście styczności bezpośredniej nie ma).
Szczury polują na koty
Koty nie wiedzą, że na szczury lepiej nie polować :twisted:

A pies lubiący wszystko co się rusza

Koty też go uwielbiają.

*(klatka, ale całkiem z plastiku, tylko na samym suficie jest kratka wentylacyjna)

W ogóle to szukamy mieszkania do wynajęcia, najlepiej dwupokojowego. Właściciel musi akceptować dzieci i koty, co - jak się okazuje po kilku rozmowach telefonicznych - nie jest wcale takie łatwe i powszechne... :roll:

Koty jak koty, ale dzieci ..... :roll:

Właściciel to pół biedy bo on tam nie będzie mieszkał, ale sąsiedzi .... Ja mam za ścianą takiego małego cholernego wyjca co sobie ostatnio upodobał rozpoczynanie koncertów między 4 a 6 rano :evil:

Po tygodniu takich pobudek jestem w takim nastroju że gdyby to nie było karane to bym tam polazł łeb ukręcił przy samej dupie :evil:

piotr568 pisze:Koty jak koty, ale dzieci ..... Właściciel to pół biedy bo on tam nie będzie mieszkał, ale sąsiedzi .... Ja mam za ścianą takiego małego cholernego wyjca co sobie ostatnio upodobał rozpoczynanie koncertów między 4 a 6 rano Po tygodniu takich pobudek jestem w takim nastroju że gdyby to nie było karane to bym tam polazł łeb ukręcił przy samej dupie

sorki ale co do wyjca :ryk:

.... co nie znaczy, że Cię nie rozumiem .....

Jakoś chętniej do tej pory akceptowano dzieci, na kota wielu się nie godzi

Kinnia pisze:
piotr568 pisze:Koty jak koty, ale dzieci ..... Właściciel to pół biedy bo on tam nie będzie mieszkał, ale sąsiedzi .... Ja mam za ścianą takiego małego cholernego wyjca co sobie ostatnio upodobał rozpoczynanie koncertów między 4 a 6 rano Po tygodniu takich pobudek jestem w takim nastroju że gdyby to nie było karane to bym tam polazł łeb ukręcił przy samej dupie

sorki ale co do wyjca .... co nie znaczy, że Cię nie rozumiem .....

To ja miałam niewiarygodne szczęście. Moje dziecko kwiliło co 2-3 godziny tylko tyle czasu ile potrzeba na rozpięcie koszuli. Żadnych kolek, ulewania. Za ścianą mieliśmy sąsiadkę położną. Kiedys sie spytała mojej mamy czy my mamy jeszcze to dziecko bo go w ogóle nie słychać. Za to w szpitalu, a po cesarce byłam cale 9 dni, darł się nagłośniej ze wszystkich niemowlaków i to w taki przejmujący sposób, ze pielegniarki przynosiły go jako pierwszego na karmienie bo nie mogły wysłuchać tego wrzasku. Potrafił tez zjeśc tyle ze siostra wpisujaca wage przed i po karmienu myslała ze sie pomyliła przy ważeniu, bo to niemozliwe zeby dziecko w 6 dobie zjadło iles tam juz nie pamietam. A on jadł całe 45 minut aż mu się uszy ruszały.

jak poszukiwania?

piotr568 pisze:Koty jak koty, ale dzieci ..... Właściciel to pół biedy bo on tam nie będzie mieszkał, ale sąsiedzi .... Ja mam za ścianą takiego małego cholernego wyjca co sobie ostatnio upodobał rozpoczynanie koncertów między 4 a 6 rano Po tygodniu takich pobudek jestem w takim nastroju że gdyby to nie było karane to bym tam polazł łeb ukręcił przy samej dupie

Jesooo, jak dobrze, że nie jestem sama.
Żeby nie było, dzietna jestem, ale moje paszczęk nie darły w sposób drastyczny dla sąsiadów.
Przynajmniej głowy nadal maja na swoim miejscu...

Wciąż szukamy. Ostatnio widzieliśmy fajną propozycję.. na Klaudyny.

Na Klaudyny jest też siedziba JoKota, dla tych, co nie wiedzą

I Basia jest cichym dzieckiem - poza krótkimi chwilami intensywnego płaczu, ok. 3 rano :cool:

klaudyny to naprawde fajne osiedle
zielono
las bielanski i kanalek
duze odleglosci miedzy blokami
dosc wygodne mieszkania
duzo placow zabaw
sklep
6 minut autobusem do metra na wilsonie
dosc spokojnie

tylko uwaga na bloki przy trasie torunskiej bo tam halas

Szalony Kot pisze:Wciąż szukamy. Ostatnio widzieliśmy fajną propozycję.. na Klaudyny.

Na Klaudyny jest też siedziba JoKota, dla tych, co nie wiedzą

I Basia jest cichym dzieckiem - poza krótkimi chwilami intensywnego płaczu, ok. 3 rano

Nie szukajcie w centrum, plizzz :twisted:

W centrum to nas nie stać :roll:

Bo Tomek nie pracuje tak jakby i jestem jedynym żywicielem rodziny

... z tym żywicielem to skądś to znam :evil:

..... tyż jestem sama w tym względzie :evil:

....

a Basia jest absolutnie cuuuuudowna :1luvu:

.....

ona tylko zaznacza swoją obecność .... czasami :twisted:

.... przecież nieczęsto ..... prawda?

Bombka odnaleziona :)

Kto przegląda forum