Ilustracja do tego (jest wiele, ale pokazują to samo):

Ideal jest mniej więcej równy plus przewężenie za żebrami patrząc z góry i ma minimalnie większą klatę niż brzuch patrząc z boku, tkanka tłuszczowa na żebrach cienka z dobrze wyczuwalnymi żebrami, a na brzuchu - ledwo wyczuwalna; przy porównywaniu własnego futrzaka zwróćcie uwagę na szerokość kota na wysokości brzucha w stosunku do szerokości głowy, bo 1-5 wyglądają na pozór podobnie.
Mi wet jak Magnolka miała 3,6kg powiedziała, że jest idealnie - nie trzeba odchudzać, ale żeby też nie utuczyć (i na taką wagę jej liczę mieszankę); tylko że Magnolcia jest bardzo mocno umięśniona, a wiadomo, że mięśnie są bardzo ciężkie*** (dlatego pewnie tak biega i skacze jak mały kociak pomimo swoich 5-6 lat), więc na oko nie wygląda na taką wagę, a kształty ma właśnie jak na obrazku przy 5. Mokate była mniejsza (i bez łapki, a ta też swoje waży), więc było OK przy 2,5kg. Wszystko zależy od umięśnienia (geny, jedzenie, aktywność) - dlatego nie podaje się wagi przy długości kota tylko sylwetkę. Zresztą u ludzi też jest pojęcie otyłości przy jednoczesnej niedowadze (chodzi o przypadki, gdzie jest tak mało mięśni, że choć ktoś ma bardzo niską wagę, to i tak ma o wiele za wysoki odsetek tłuszczu, bo mięśni ma koszmarnie mało - tzw. otyłość metaboliczna).
*** dlatego BMI jest dla "zwykłych" ludzi, to bo np. każdemu sportowcowi wyczynowemu (pomijam sumo, rzut kulą itp., ale już koszykarze, siatkarze, lekkoatleci, a kulturyści szczególnie) wyszłaby nadwaga, choć tłuszczu to u niech zwykle z lupą szukać