ja bym chętnie odseparowała smarki, bo Gabryś ma zły humor i syczy, a Gadżet bije maluchy po główkach, ale nie mam gdzie

inna rzecz, że one się nie przejmują specjalnie
Cyprian jest odważniejszy stanowczo

wczoraj nam pies zaległ w przejściu z przedpokoju do pokoju, akurat na trasie gonitwy. Cyprian (jako uciekający) pędem przeskakiwał przez psa i myk! za winkiel do sypialni. Kornel go gonił przez przedpokój, ale przy psie go stopowało i się zatrzymywał. Więc Cyprian z powrotem - po psiej głowie do przedpokoju, tłukły się chwilę tam, i sytuacja się powtarzała - Cypek skok przez psa, Kornel - stop! jak na filmach rysunkowych, aż zaczęliśmy nasłuchiwać czy mu stópki będą piszczeć w trakcie hamowania
TZ nie może zapamiętać imion, wymyślił swoje własne i nie chce słuchać, że szanse adopcyjne będą niewielkie jeśli maluchy będą nazywać się
Franz Maurer i Radosław
Wolf 