To Wam coś opowiem: byłam ładnych kilka lat temu na obozie w Bułgarii, wszystko przepięknie, tylko jedzenie pozostawiało wiele do życzenia. No ale było all inclusive, więc uznałam, że nie będę wydawać kasy na jedzenie, zawsze coś się wybierze. I pewnego dnia był zapieczony na słodko makaron z serem - kompletnie bez smaku, więc dodałam do niego dżemu. Już był spoko

Następnego dnia znowu widzę jakąś zapiekankę, uznałam, że to pewnie znowu ten makaron, więc od razu dodaję dżemora. Jem i jem, i coś mi nie pasuje w smaku. Słodkie, dobre, ale to nie to, co wczoraj. Przyszły dziewczyny z mojego pokoju, dosiadają się i w ryk: Bellemere, DLACZEGO JESZ PIZZĘ Z DŻEMEM?!
