OTW10.PILNIE DT/DS dla Grzesia s.99.Czas ma do poniedziałku!

Wszystkiego najlepszego na dziś i na resztę tygodnia :ok:

Zdrowia dla kociastych :ok:

ze szczególnym uwzględnieniem Tami :ok:

. Wczoraj też kciukałam, ale mi jedna gadzina po klawiaturze przebiegła i tyla tego było :roll:

.

**Adopcje: 12 >>**

Tamunia znów na antybiotyku. Wetka zdecydowałą jednak o podaniu . Dopiero co skończyła. Mikuś też deczko się fafluni ale na spokojnie na razie z nim. Uodparniacze dostaje w większej ilośći.
Miałąm lekką, nieśmiałą nadzieję, że ten miesiąc będzie łatwiejszy dla nich i przez to troszkę dla nas.
Życzono nam wygranej w totka. Aby wygrać trzeba grać. Jakoś mi nigdy czasu nie staje ,nie mam przeczucia by numerki skreślić. Kiedyś tam dawno, dawno temu grałam .Ale do czasu było szczęście.

Tak myślę, że to zimnica swoje zrobiła. W domach zimno jest.

Ultra75 bardzo dziękuję za wpłatę na chłopców. :1luvu:

Choć Bajerek też się fafluni od początku ale dostają obaj uodparniacz to może uda się. Na razie odrobaczyli się szczęśliwie Milbemaxem i pożerają każdą ilość żarcia. Choć dziś skrzętnie jedna miska skarpetami była zagrzebana. :twisted:

To chyba nafutrowali sie po uszy.
Binguś robi się strasznie fajny. Otwiera się na nas i na świat. Obaj się otwierają :roll:

i chyba już dobrze im to idzie. Po wrzaskach Danki tak sądzę. Po słowach co do rozumu mają im trafić, wnioskuję że mają ciekawe pomysły na spędzanie czasu.

Tiaaaa, już chyba tylko totek nam został...

Nówki chłopaczki tak śliczne, że charaktery muszą mieć fajne. Żeby dysonansu nie było

**Adopcje: 12 >>**

Jestem zła. Choć bardziej mi przykro. Dostałam foty kotów co kilka tygodni temu domów szukały. Dwa są łudząco podobne do Bajera i Bingo. Mamy wielkie podejrzenie ,że pewna osoba wiedząc, że łapiemy wykorzystała naszą naiwność i przyniosła małe do piwnicy. Potem zrobiła cyrk pt "znalazłam koty".
To rodzeństwo. Ile białych kotów ma smugę jakby brudu na głowie po lewej stronie. Ile pingwinków na na prawej łapci czarny pazurek i plamki w dwóch miejscach?
Koty "nie zeszły" a opiekunowie ciachać nie chcą kocic. Przykre strasznie ,że podrzuca się koty wiedząc ,że weźmiemy. Wiedząc ile mamy braków, jakie kłopoty z utrzymaniem się na powierzchni. Smutne.

Pada. Koty olewają łapankę. Czarny co do rąk się pchał nie wychodzi teraz spod samochodu. Rudy nie przychodzi od dwóch dni. Nie zostawiam żarcia. Nich usycha na mokrym.
Nie wiem czy uda mi się je złapać.

Tami strasznie katarzy. Ale wesoła jest i ma apetyt. Mikusiek przytulak wielki się zrobił. Myszka kryguje się jeszcze ale cudna jest . Wszystkie dziś bawiły się paskiem z kartonika Bozity drąc mi rajstopki w jakie oblekłam sobie nożynki zgrabno-powabne. Już odziałam się w płaszczyk i uzbrojona w parasol podziwiałam na odchodnym swój widok w lusterku gdy smugę na łydce zauważyłam. Szlag. Rozdziać się, oblec na nowo , odziać się na nowo w spódniczkę i płaszczyk, wyperfumić, podziwiać, trzymać kopytka z dala od kocich łapek...Ledwo wyrobiłam się do pracy.
Leje.

Jak dobrze wsio pójdzie to chłopaki szczepią się dzisiaj. Tami jedzie na kontrolkę. Bajerek wygląda jak pierwszoklasista. Pogubił zębolki .

ASK@ pisze:Jestem zła. Choć bardziej mi przykro. Dostałam foty kotów co kilka tygodni temu domów szukały. Dwa są łudząco podobne do Bajera i Bingo. Mamy wielkie podejrzenie ,że pewna osoba wiedząc, że łapiemy wykorzystała naszą naiwność i przyniosła małe do piwnicy. Potem zrobiła cyrk pt "znalazłam koty".
To rodzeństwo. Ile białych kotów ma smugę jakby brudu na głowie po lewej stronie. Ile pingwinków na na prawej łapci czarny pazurek i plamki w dwóch miejscach?
Koty "nie zeszły" a opiekunowie ciachać nie chcą kocic. Przykre strasznie ,że podrzuca się koty wiedząc ,że weźmiemy. Wiedząc ile mamy braków, jakie kłopoty z utrzymaniem się na powierzchni. Smutne.

Bardzo brzydkie słowa się cisną na klawiaturę :evil:

Ludzie są jednak podli

no, niefajnie

Ja jeszcze z tych naiwnych :oops:

może ktoś znalazł średni dom dla swoich kotów, a potem to ten średni dom jak się znudził, to wywalił? :oops:

Na FB jakiś domek chętny na białaska - podeślę namiar na pw.

Szalony Kot pisze:Ja jeszcze z tych naiwnych może ktoś znalazł średni dom dla swoich kotów, a potem to ten średni dom jak się znudził, to wywalił?

i ten średni dom przypadkiem wiedział, gdzie wywalić...

**Adopcje: 12 >>**

OKI pisze:
Szalony Kot pisze:Ja jeszcze z tych naiwnych może ktoś znalazł średni dom dla swoich kotów, a potem to ten średni dom jak się znudził, to wywalił?

i ten średni dom przypadkiem wiedział, gdzie wywalić...

To na pewno te koty i już. Wrobiono nas i tyle.

SK dzięki. Dzwoniłam. Ale nie odebrali. Zaraz idziemy do weta. Jak możesz podaj namiary na mnie 697-541-709 mail m.aska@wp.pl

ASK@ pisze:Koty "nie zeszły" a opiekunowie ciachać nie chcą kocic. Przykre strasznie ,że podrzuca się koty wiedząc ,że weźmiemy. Wiedząc ile mamy braków, jakie kłopoty z utrzymaniem się na powierzchni.

Takich ludzi nie obchodzą czyjeś braki. Kłopot z głowy i „sumienie czyste”. O kociaki zostało „zadbane” - aż chce się żyć!...
Podłe draństwo! :evil:

Tyle tylko, że dzieciaki miały farta...

**Adopcje: 12 >>**

Już wsio wiemy. Znaczy się jak koty trafiły. Anka spotkała "właścicielkę" co wsio wyśpiewała.

Bajer i Bingo wrócili od weta. Dr Darek wycenił ich na ...3 miechy. Zaszczepione, mają książeczkę zdrowia.
Byłam zdziwiona ,że takie młodziki z nich. Ale one dopiero zęby gubią. Ale to by się zgadzało z fotami gdzie mają ze 4 tygodnie.
Binguś mały jest. Wydaje się ,że z innego miotu. Bajer jest duży. Za to, że lał rodzeństwo przy misce i marne żarcie wyjadał został wyciepany . Wyrok zapadł na niego i na brata. Została podobno na miejscu koteczka. Biały braciszek ma gdzieś tam dom. Dziewczynka coś ok 10-letnia , której koty zostały dane do zabawy pojechała do szkoły z internatem i zabawki potrzebne już nie były. To tak w skrócie. Pójdą dziewczyny jutro spróbować małą wyciągnąć.
Dzieci podrzuciła do piwnicy osoba pomagająca psom co wie jak obie z Anką mamy trudno. Sama się boryka z kłopotami.
Dla mnie szokiem jest takie postępowanie.

Bajerek waży 1800 a Binguś 1400.

Tamunia też u weta była. Podobać się jej nie podobało a stół w stopki parzył. Zeżarła prawie weta i mnie. Janusz , jako dobry pańcio, trzymał się z dala od nas. Tami waży 2200.

tja...

To żeby wszyscy zdrowi byli :ok:

Rysio-16-02-2013 [*]

Może Asiu chcesz kolejnego? Kilkanaście minut temu zgarnęłam z korytarza bloku gdzie mieszka moja ciocia młodego niekastrowanego, młodego kocurka

ktoś go wyrzucił. kot ewidentnie domowy, całą mnie obślinił jak go głaskałam.

**Adopcje: 12 >>**

meg11 pisze:Może Asiu chcesz kolejnego? Kilkanaście minut temu zgarnęłam z korytarza bloku gdzie mieszka moja ciocia młodego niekastrowanego, młodego kocurka ktoś go wyrzucił. kot ewidentnie domowy, całą mnie obślinił jak go głaskałam.

Marzę o czasach gdy ślepa i głucha byłam. I mądra. :mrgreen:

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:
meg11 pisze:Może Asiu chcesz kolejnego? Kilkanaście minut temu zgarnęłam z korytarza bloku gdzie mieszka moja ciocia młodego niekastrowanego, młodego kocurka ktoś go wyrzucił. kot ewidentnie domowy, całą mnie obślinił jak go głaskałam.

Marzę o czasach gdy ślepa i głucha byłam. I mądra.

Były takie ? w życiu płodowym?

OTW10.PILNIE DT/DS dla Grzesia s.99.Czas ma do poniedziałku!

Kto przegląda forum