Moderator: Estraven


kuba.kaczor13 pisze:Właśnie obawa o to jak zachowa się nasza kicia najbardziej mnie hamuje.
Dokładnie tak jak podpowiadasz najchętniej wziął bym tymczasa i zobaczył co się wyklaruje.
Może spróbować zaprosić jakiegoś kota w odwiedziny? zaobserwować reakcję?
ale wiem też że koty potrzebują czasu aby się dotrzeć.Kurde, ja się znam na naprawianiu
samochodów i kocie zwyczaje są dla mnie czarną magią i choć wiele czytam to
każdy ma inne zdanie i doświadczenia

mir.ka pisze:jak byś adoptował kota z fundacji albo schroniska to jest możliwa próbna adopcja,powinni ci pomóc wybrać kota dopasowanego charakterem do twojego, a jeśli np do miesiąca koty się nie zaakceptują to mozesz go im oddać
tak w każdym razie jest u nas
Milena_MK pisze:mir.ka pisze:jak byś adoptował kota z fundacji albo schroniska to jest możliwa próbna adopcja,powinni ci pomóc wybrać kota dopasowanego charakterem do twojego, a jeśli np do miesiąca koty się nie zaakceptują to mozesz go im oddać
tak w każdym razie jest u nas
O matko! Chyba by mi serce pękło. Serio można oddać? Ale jak to? Przecież na pewno taki kotek cierpi...

Milena_MK pisze:no może... nie znam się. moje się biły przez 2 tygodnie, teraz spokój jest. na początku to chyba mało który rezydent z otwartymi ramionami wita nowego przybysza?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości