Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Słodki kochany nietoperzyk z tymi uszyskami

.

Chorobom mówimy nie :!:

Tfu, tfu

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

To ja wstawię dla Jasia wymadlacza żeby mu pomógł odzyskać zdrowie :ok:

a ja dla Jasia mam życzenia zdrowia zdrowia i zdrowia i musza sie spełnić, bo dzisiaj jest dzień czarnego kota :ok:

alessandra pisze:a ja dla Jasia mam życzenia zdrowia zdrowia i zdrowia i musza sie spełnić, bo dzisiaj jest dzień czarnego kota

ja dołączam do tych życzeń zdrowia :1luvu:

Jasieńku bardzo dużo zdrowia :1luvu:

ankacom pisze:
To ja wstawię dla Jasia wymadlacza żeby mu pomógł odzyskać zdrowie

Jasienku wracaj do zdrowia :ok:

Dzisiaj, jako że mam też inne obowiązki niż koty, to Jasiu jak dostał jeść o 13,30 tak dopiero jak wróciłam miałam mu dać świeżutkie kupione serca indycze.
Otóż jestem w pokoju, i patrzę co ta Tola tak stoi na drzwiach od pokoiku co jest Jasiu zamykany jak wychodzę, idę, otwieram drzwi a tu Jasiulek miau miau mry mry pod drzwiami był i chciał wyjść i dlatego Tola tak stała na drzwiach.
Musiałam szybko kroić u jedzonko, bo pałaszował tak że ledwo nadążyłam mu kroić, bo przecież trza drobniutko z braku ząbków.
Naprawdę byłam zdziwiona że tyle zjadł, 3 razy mu dokładałam.

Najadł się, poszedł do posłanka i tak już śpi od 17.30.

Rano był cały wypsikany Fungidermem, szczególnie łapeczki, przykryłam kocykiem aby nie mógł się myć i tak się uśpił.

Kochany biedny kotek,ale byle tak dalej. :ok:

Aniu jesteś cudowna :1luvu:

Jasieńku tak trzymaj :ok:

Anna61 pisze:
puszatek pisze:gdzie byłoby mu lepiej niż w domku u Ani

Bez przesady Basiu.

Co do Jasia to mi to wszystko wygląda na suchego, wyniszczającego Fipa, ale obym się myliła.

o matko kochana :cry:

to nie może być, tyle już wycierpiał biedunio :cry:

Za biednego Jasia :ok:

Jasienku Kochany jedz, spij i nabieraj sily :ok:

Jasiu aż się łzy do oczu cisną :cry:

Jaki on chudziutki :cry:

i do tego białaczka :cry:

Za zdrówko :ok:

jak dzisiaj Jaśko się czuje :?:

puszatek pisze:jak dzisiaj Jaśko się czuje

Praktycznie bez zmian, no może, że tylko puste place zarastają futerkiem.
Karmię na siłę, bo to co zjada sam to jest mało a do tego strasznie wybredny.
Dzisiaj znowu przyjechała moja córka i jaśka wymiziała.

Jakie biedactwo.

Żeby mu się udało wrócić jeszcze do jakiej takiej formy :ok:

Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Kto przegląda forum