


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iwoo1 pisze:Alienor pisze:Wpadłam tylko by napisać, że Lara dobrze się miewa i coraz więcej wychodzi, a tu nowiny. Z jednej strony - czemu znów Ty musisz je ratować a nie lelijowate karmicielki, ale z drugiej strony - u Ciebie mają szansę wyzdrowieć i znaleźć nowy dom
![]()
![]()
![]()
Tak miło czytać o Larze, bałam się najbardziej, że stres spowodowany nową sytuacją może jej zaszkodzić. Na szczęście jesteś mądrą i doświadczoną osobą i wiedziałaś jak jej pomóc, aby przebiegło wszystko w miarę "bezboleśnie" Jestem Ci bardzo wdzięczna![]()
A jak zdrówko w rodzince po tym zatruciu? Mam nadzieję, że nie odbiło się to na Waszym zdrowiu. A tak to uważam że ktoś powinien za to odpowiedzieć
Alienor pisze:iwoo1 pisze:Alienor pisze:Wpadłam tylko by napisać, że Lara dobrze się miewa i coraz więcej wychodzi, a tu nowiny. Z jednej strony - czemu znów Ty musisz je ratować a nie lelijowate karmicielki, ale z drugiej strony - u Ciebie mają szansę wyzdrowieć i znaleźć nowy dom
![]()
![]()
![]()
Tak miło czytać o Larze, bałam się najbardziej, że stres spowodowany nową sytuacją może jej zaszkodzić. Na szczęście jesteś mądrą i doświadczoną osobą i wiedziałaś jak jej pomóc, aby przebiegło wszystko w miarę "bezboleśnie" Jestem Ci bardzo wdzięczna![]()
A jak zdrówko w rodzince po tym zatruciu? Mam nadzieję, że nie odbiło się to na Waszym zdrowiu. A tak to uważam że ktoś powinien za to odpowiedzieć
Dziękuję, staramy się, żeby Larci było dobrze. Ona się nadal trochę Fuksa boi - gdy on ma ochotę się bawić a ona nie, to go goni lub się chowa tam, gdzie on się nie zmieści. Za to z ciekawością patrzy przez okno (na ogromniastym trawniku ludzie wyprowadzają psy, bawią się dzieci, ludzie przechodzą idąc na targ/do szkoły/do przedszkola, jeżdżą samochody...
Z tego co wiem sprawa jest zgłoszona do prokuratury, UM "żąda krwi" bo dowiedzieli się późno i wyszli na ... wiadomo co. Ala się czuje dobrze, kotom zdarza się lekka kupka, mnie jest lepiej, ale nadal muszę uważać na to co jem, piję i nie mogę biegać, bo problem wraca. Ale ja w ogóle mam z tym problemy - tyle że teraz większe. No nic - za dzień-dwa powinno powoli się uładzić. Oby tylko wróciła woda pitna z kranu![]()
.
iwoo1 pisze:To woda jeszcze nie jest zdatna do picia???
Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel, Silverblue i 21 gości