

Krowencjusz mysle bylby zachwycony gdyby mu bylo dane poznac Koralika, kolejna ofiara do podgryzania i wreszcie kumpel do porzadnej zabawy

Od dzisiaj jestem juz w nowym miejscu i nowej pracy, koty zostaly z moja mam. Relacje, rady, wskazowki fruwaja w powietrzu niczym stada szpakow przed odlotem

Imie Krowy oczywiscie nie zyskalo akceptacji, wedlug mojej mamy jest - Timek, nalezy w tym miejscu nadmienic, ze kazdy z moich kotow przechodzil przez ten nieuchronny mlodzienczy etap w zyciu, kiedy nazywal sie Timek

Rozbroilo mnie, rozlozylo na lopatki stwierdzenie mojej mam :
On ma takie oczka jak "cebulaczki", nie wiem co miala na mysli, ale pasuje to idealnie
