Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 09, 2013 12:45 Re: ROZPACZLIWIE SZUKAMY DOMU...RATUNKU ....BURY GANG

Alienor pisze:Zgrzytając zębami zebrałam Maurycego do domu, bo właśnie łaził i prosił - w tym 2 razy (co najmniej) wlazł mi na klatkę schodową. Bo w sąsiedniej klatce jest gość co nie lubi kotów i wtedy kocurek miałby przerąbane :( . Ale miałam możliwość przynajmniej upchnięcia go kolanem. Ty już nie masz gdzie :( .



tak .... wiem .... już dawno nie mam gdzie i jak .... ale jemu cos się stanie bo on lgnie do ludzi, chodzi jak piesek przy nodze ... w nim nie ma ani odrobiny agresji czy dzikości ... to przytulasny miziak ...... pomózcie proszę .... nie mnie .... pomóżcie jemu .... tutaj wciąż trawa wojna .... moja spółdzielnia przestała truć i ganiać bo jak wiecie przyaferzyłam na całego .... sasiednia spółdzielnia, która jest miejska truje i zabija - ostatnio łopatą ..... co z tego, że afera, że doniesienie ..... zanim to się zacznie już nie będzie kotów ....
proszę o życie dla niego ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto wrz 10, 2013 9:23 Re: ROZPACZLIWIE SZUKAMY DOMU...RATUNKU ....BURY GANG

wczoraj wracałam z psami po 23 w nocy .... kocurek spał na betonie pod balkonem .... to sie źle skończy ...

gang ok ....
Jasio pacza i pacza i nie dotykaj - czyli norma u Jasia :D

Orfi fuka i syczy .... jutro ponownie testy i zobaczymy co dalej .....

...... czekam na klatkę i znów choruję :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto wrz 10, 2013 10:04 Re: ROZPACZLIWIE SZUKAMY DOMU...RATUNKU ....BURY GANG

Wiem, że to często się nie udaje, ale cyknij mu fotkę czy dwie i załóż wątek. Bo u bywalców tego wątku małe szanse - albo nie ma możliwości, albo brak możliwości :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 10, 2013 20:58 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

postaram sie zrobic ten wątek .... :cry:


jak na razie żyjemy wszyscy .... ale cięzko było przez chwilkę .....

jutro idziemy do weta ..... zobaczymy co będzie ... jaki werdykt z odruchami Orfeusza i co z grzybem Jasia W.

klatka dostarczona :twisted: :twisted: :twisted:

niniejszym otwieram sezon bezwzględnych polowań z ciachaniem ....... i podrzucaniem :mrgreen:
tak wygląda moja "podstępna broń" ..... sprawdziłam, jest strrrrasznie czuła tak jak producent mówił przez telefon -dzwoniłam i pytałam :twisted: - reaguje nawet na 10dag futro :mrgreen: .... muszę jeszcze tylko na dole klapy wstawić blokady aby nie waliła tak mocno o podłoże i :mrgreen: ........

Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto wrz 10, 2013 22:29 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

No to :ok: :ok: za zwabienie futrzastego :ok: :ok:

Edit: i :ok: :ok: za zdrowie wszystkich, w tym Wasze :ok: :ok: Fionka raczyła post wysłać :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro wrz 11, 2013 8:01 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

łoooooo, poważna sprawa :ok:
Teraz już żaden kociasty Ci nie ujdzie!

Tylko nie rozpędzaj się za bardzo :mrgreen: , bo pisali niedawno w Newsweeku, że akcje sterylizacji mogą spowodować wyginięcie populacji kotów wolnożyjących:
http://i.imgur.com/xHs5iwP.jpg
http://i.imgur.com/injcbVA.jpg
Ten artykuł to dobry przykład odwracania kota ogonem :roll:

Gratuluję nabytku,
i niech moc będzie z Tobą 8)
Powodzenia!
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro wrz 11, 2013 15:58 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

bendem bezwzglendniaście ciachać co mi do klatki wejdzie ...... bendem :evil: :evil: :evil:

.... ale moc faktycznie przyda się :twisted:

a juz na pewno jeszcze jeden kenel ..... pożyczy ktoś?
pewnie zastanawiacie się gdzie go wstawię?
..... koleżanka ma ciemną piwnicę wielkosci 1,4m na 2,2 m powiedziała, ze jak ją sobie uprzątnę - graty jeszcze sprzed 45 lat, jej wuja ... to mogę tam wstawić klatke i sie od niej odpie..... i przestac truć i gadac i nękać i .... bo ma dosyć i zaczyna miec stan lękowy gdy otwieram buzię 8) :mrgreen: .... no :mrgreen:
nie będa to warunki nawet niezłe .... ale będzie ciepło i bezpiecznie i przez kilka dni da rade przetrzymac ciachniętego dzikusa :D


bylismy u weta .....

Orfeusz ma coraz lepsze odruchy ..... jest coraz mniej tkliwy .... jest lepiej, dużo lepiej

Jasio W. dostał pierwszą dawkę szczepionki ..... dostał też rabat :mrgreen: w wysokosci 50zł .... 1 dawka kosztowała 100zł ... cd nastapi ..... niestety grzyba na Jasiu jest coraz więcej :cry: .... nie wiem co będzie bo przeciez nie wygolę pół kota bo nie mam ciepłego pomieszczenia .... Jasio jest w starym domu a tam będzie coraz zimniej .... zaczyna się ....

a na osłodę kolejne zdjęcia Bafii z jej nowego DS

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak dotąd jej opiekunka -12 letnia Zuzia- bardzo rzetelnie i odpowiedzialnie traktuje swoje obowiązki. Zgodnie z umową często piszemy do siebie i dostaję nowe zdjęcia Zielonookiej Piękności - tak Zuzia pieszczotliwie i z zachwytem mówi o Bafii :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro wrz 11, 2013 18:42 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

Kinnia pisze:...
Zgodnie z umową często piszemy do siebie i dostaję nowe zdjęcia Zielonookiej Piękności - tak Zuzia pieszczotliwie i z zachwytem mówi o Bafii :D

To bardzo trafne określenie :D

Kinniu - widzę, że rozkręcasz się nie na żarty...
Trzymam mocno :ok: :ok: :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt wrz 13, 2013 8:51 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

wczoraj byłam u dr Garncarza z Ichigo ....

Obrazek
Obrazek

Orfeusz coraz lepiej .....

gang dalej odsiaduje wyrok ......

Jasio W, czuje się źle ...... jedziemy do weta :(

czy ktoś pożyczy mi kenel do tego ciachania? .... inaczej zostaje mi tylko woliera ptasia :( ..... w kenelu siedzi Orfik ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt wrz 13, 2013 15:14 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

Kinnia pisze:wczoraj byłam u dr Garncarza z Ichigo ....

Ichigo był u tego doktora od oczu? A co ma chłopak z oczami (nie doczytałam jakoś)? :strach:
I co z Jasiem (to ten grzyb tak go męczy)?
Cholerka, no. Współczuję, trzymajcie się wszyscy :ok:


Kinnia pisze:czy ktoś pożyczy mi kenel do tego ciachania? .... inaczej zostaje mi tylko woliera ptasia :( ..... w kenelu siedzi Orfik ....

Może wpisz prośbę o kenel w tytuł wątku?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt wrz 13, 2013 15:33 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

Jakbym miała, ale nie mam :( . Mam nadzieję, że z Jasiem jednak się naprostuje :ok: :ok: . I że z Orfim będzie tylko lepiej i lepiej i dom wkrótce znajdzie :ok: :ok: I że Ichigo po przebadaniu został uznany za zdrowego :ok: :ok:
Trzymajcie się ciepło i sucho :ok: :ok: :ok: :ok:
napisała Alienor obserwująca z 13ego piętra dużą burzę, która zaraz nas ogarnie :mrgreen:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 13, 2013 16:18 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

tak .... dokładnie ... wczoraj Ichigo był u tego dr Garncarza w Wawie ..... wiem nie pisałam nic wczesniej ale ....
o co chodzi?
Ichigo od momentu znalezienia miał "coś" w oczku .... u mnie weci - 3 całkiem niegłupich ludzi nie miało pojęcia co to jest ..... moja wetka od poczatku cisnęła na ciagłą obserwacje "czegoś" .... ja swego czasu bliska histerii - stan jego zdrowia i co chwilke coś nowego doprowadziło mnie do przeczulicy jesli chodzi o jego zdrowie .... no dobrze jego, Karusi, Małej Damy i Figaro......
w kazdym razie w końcu ubiegłego tygodnia w pokoju Miśka było ostre słońce, Ichigo przyszedł i położył się obok mnie na sofie, pokazał brzuchol i zaczął patrzeć na mnie, zrenice mu się bardzo zmniejszyły i :placz: .... "cos" w oczku Ichigo było dwa razy takie jak jeszcze niedawno .....
dlatego wizyta .....
info po wizycie ..... kocio ma za niskie ciśnienie w obydwu oczkach norma to 10-12, on ma 8,6 - ale w obydwu równo i mam się tym szczególnie nie martwić .... ale obserwować ....
to coś w oczku okazało się wbitym w spód rogowki -od wewnątrz- kawałkiem tęczówki ..... dr powiedział, że to musiało byc potęzne uderzenie ale gałka oczna nie pękła tylko część tęczówki wbiła w rogówkę .... teraz gdy Ichigo jest troszkę słabszy - gdy spada mu odporność- uaktywnia się wirus, bakteria czy inne świństwo w oczku -nawet gdy nie ma widocznych objawów w postaci wypływu to ta wbita tęczówka będzie zmieniać kolor na bardziej intensywny - dlatego zobaczyłam, że "urosła" .....
Ichigo dostał kropelki i kropelki i mamy się konsultować gdy się skonczą .....
pomimo jak się dowiadujemy i Wy i ja tylu przejśc kocurek ma "czyste oczka" i został oceniony jako ".....bardzo zadbany szczęściaż ...."
jakich jeszcze potworności o tym co go spotkało "dowiem" się z kolejnych diagnoz?

Jasio czuje się źle po szczepionce. Podobno mam się uspokoic i paczać co się dzieje - to że raz rzucił pawia nie powinno mnie o panikę przyprawiać bo dzieci ..... kurna ale moje dziecko zawsze bardzo dobrze znosiło szczepienia ..... więc :evil:
paczam ...... cierpliwie paczam :evil: ....... staram się spokojnie paczać ....
Martwi mnie cos innego .... Jasio jest w "strasznym domu" a dziewczyny mówią, że idzie spadek temperatur ..... co ja mam zrobić z osłabionym , starym kotem w środku leczenia ... tego nie da rady ogrzać ... tam woda w miskach zamarza ....

Orfeusz :D ..... coraz lepiej ma się chłopina ....

i jeszcze ....
dzisiaj ponownie badałam mocz Ichigo po dłuższym podawaniu zakwaszacza ........... jest super idealnie
to jest poprzednie badanie z końca lipca
Badanie ogólne moczu (A01)
Barwa jasnożółta
Przejrzystość lekko mętny PH 7,0 5,0 — 7,5
Ciężar właściwy 1,025 g/ml 1,005 — 1,030
Białko obecne
Glukoza nieobecna
Urobilinogen 0,2 mg/dl < 1,0
Bilirubina nieobecna nieobecna
Ciała ketonowe nieobecne nieobecne
Leukocyty obecne nieobecne
Azotyny nieobecne nieobecne
Krew nieobecna nieobecna
Mikroskopowy osad moczu (A19)
Nabłonki płaskie nieliczne w.p.w. pojedyncze
Leukocyty 5-10 w.p.w. 0 - 3 wpw
Erytrocyty świeże 0-2 w.p.w. 0 - 2 wpw
Fosforany bezpostaciowe nieliczne w.p.w. pojedyncze Pasma śluzu dość liczne w.p.w. nieobecne
Biochemia Nazwa badania Wynik badania Zakres referencyjny
Materiał: Mocz, data i godz. pobrania: 29-07-2013 08:50, data i godz. przyjęcia: 29-07-2013 10:01
Kreatynina w moczu 200,21 mg/dl 29,00 — 226,00
Mocznik w moczu ↑ 6431,0 mg/dl

a to jest dzisiejsze badanie :D
Badanie ogólne moczu (A01)
Barwa jasnożółta
Przejrzystość przejrzysty PH 6,5 5,0 — 7,5
Ciężar właściwy >= 1,030 g/ml 1,005 — 1,030
Białko obecne
Glukoza nieobecna nieobecna
Urobilinogen 0,2 mg/dl < 1,0
Bilirubina nieobecna nieobecna
Ciała ketonowe nieobecne nieobecne
Leukocyty nieobecne nieobecne
Azotyny nieobecne nieobecne
Krew nieobecna nieobecna
Mikroskopowy osad moczu (A19)
Nabłonki płaskie pojedyncze w.p.w. pojedyncze
Leukocyty 0-2 w.p.w. 0 - 3 wpw
Bakterie pojedyncze w.p.w. nieobecne
Analityka Nazwa badania Wynik badania Zakres referencyjny
Materiał: Mocz, data i godz. pobrania: 13-09-2013 08:20, data i godz. przyjęcia: 13-09-2013 10:22
Białko w moczu ↑ 21,1 mg/dl <

niestety aby nie było białka w jego moczu musiałabym zabrać miski w całym domu ..... niestety ... moje futra pojadają
i następnym razem chyba tak zrobię ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt wrz 13, 2013 17:18 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

Zrób Jasiowi budkę styropianową do wnętrza tego domu, jak mają koty wolnożyjące
W takiej budce jak tam kot wejdzie, jest naprawdę ciepło. Ponieważ to wnętrze domu i nie napada, budka nie musi być wodoodporna. Może być też kartonowe pudło otulone folią bąbelkową i ciepło wymoszczone, a szczyt luksusu to wkładanie do środka termoforka z gorącą wodą (warto mieć 2 na wymianę) pudło powinno mieć stosunkowo niewielkie wejście i najlepiej, żeby nie było na samym dole tylko tak w środku wysokości
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 13, 2013 19:23 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

taizu pisze:Zrób Jasiowi budkę styropianową do wnętrza tego domu, jak mają koty wolnożyjące
W takiej budce jak tam kot wejdzie, jest naprawdę ciepło. Ponieważ to wnętrze domu i nie napada, budka nie musi być wodoodporna. Może być też kartonowe pudło otulone folią bąbelkową i ciepło wymoszczone, a szczyt luksusu to wkładanie do środka termoforka z gorącą wodą (warto mieć 2 na wymianę) pudło powinno mieć stosunkowo niewielkie wejście i najlepiej, żeby nie było na samym dole tylko tak w środku wysokości


Jasiu od poczatku siedzi w tzw. norce - ja tak nazywam budkę ..... całe lato tak jest ponieważ uznałam, że potrzebuje mieć azyl .... kot o takim poziomie lęku lepiej czuł sie w takim domku .... wczesniej miał tam kocyk bawełniany wymieniany co tydzień .... teraz ma kocyki wełniane też wymieniane co tydzień - może znajde zdjęcie to wstawię ..... myslałam o wstawieniu bydki ze styropianu - zrobienie nowej budki to nie problem .... tylko jak ją zdezynfekować tak myslę ... karton paliłam wraz z kocykiem a tutaj .... mam dylemat czy przecierannie, pryskanie incidurem czy innym takim wystarczy na tego wrednego grzyba .... a teraz on jest taki osłabiony pomimo, że jest 4x taki gabarytami jak był a wagą to juz w ogóle.....
tak teraz pomyslałam ... kurcze te środki strasznie pachną ..... jak on tam wytrzyma?
sama już nie wiem co mam robić .....
chyba żeby połączyc obydwa pomysły czyli budkę z kartonu obłożyć taka nakładką ze styropianu wtedy mozna karton wymienić a styropian nie ma wierzchu nie będzie miał styczności ..... ciekawe czy tak może byc?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt wrz 13, 2013 19:38 Re: Minął rok - nikt nas nie chce ....Gang Burasów

Rudy kot śliczny i w tym kolorze pomarańczy , ale taki pysio jakiś smutny. Zapewne zamknięcie w kontenerku go tak martwi. :ok: :ok: dla Gangu Burasów.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 420 gości