rysiowaasia pisze:Łaciaty Tygrys?![]()
Może raczej powinno być...BysiorTym bardziej, ze przecież wypasiony
Hehehe

Dzisiaj pulchny berbeć, jutro zdobywca pucharów....


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rysiowaasia pisze:Łaciaty Tygrys?![]()
Może raczej powinno być...BysiorTym bardziej, ze przecież wypasiony
felin pisze:Jak mu tak zostanie z tym kupszczelem, to już nigdy zaznasz spokoju w kibelku![]()
Mój średni rezydent ważyl 3,5 kilo mając niecale 4 miesiące. Koleżanka wet nie mogla uwierzyć, że nie jest starszy, a ja szeleczki rozciągalam o 2 palce co tydzień i myślalam, że będę mieć kota rekordzistę.
Niestety zastopowal z przyrostem i waży teraz tylko 6,5 kilo
Fart-Mini pisze:felin pisze:Jak mu tak zostanie z tym kupszczelem, to już nigdy zaznasz spokoju w kibelku![]()
Mój średni rezydent ważyl 3,5 kilo mając niecale 4 miesiące. Koleżanka wet nie mogla uwierzyć, że nie jest starszy, a ja szeleczki rozciągalam o 2 palce co tydzień i myślalam, że będę mieć kota rekordzistę.
Niestety zastopowal z przyrostem i waży teraz tylko 6,5 kilo
Ej, no aż tak to nie chcę się integrować z wydalaniem na dłuższą metę.
Aleee... idzie nieco lepiej, tzn. jak więcej nie ma, to i współpracy nie ma... Raz tylko "drzewiej" pomęczyłem mocniej, ale to niepotrzebny stres. W sumie to wychodzi że robi średnio raz dziennie "pachnącego" qupalka o konsystencji jak gęsty sos do kebaba, albo nawet deko gęściejszy...![]()
Taki orientalny sosik, ooo, dobra ,koniec, nie będę porównywał do niczego tej pikantnej jajecznicy, takie całe 2-3 cm
Zresztą cała "impreza" zajmuje "Nam" ostatnio ok. 1minuty, i luzik
felin pisze:Fart-Mini pisze:felin pisze:Jak mu tak zostanie z tym kupszczelem, to już nigdy zaznasz spokoju w kibelku![]()
Mój średni rezydent ważyl 3,5 kilo mając niecale 4 miesiące. Koleżanka wet nie mogla uwierzyć, że nie jest starszy, a ja szeleczki rozciągalam o 2 palce co tydzień i myślalam, że będę mieć kota rekordzistę.
Niestety zastopowal z przyrostem i waży teraz tylko 6,5 kilo
Ej, no aż tak to nie chcę się integrować z wydalaniem na dłuższą metę.
Aleee... idzie nieco lepiej, tzn. jak więcej nie ma, to i współpracy nie ma... Raz tylko "drzewiej" pomęczyłem mocniej, ale to niepotrzebny stres. W sumie to wychodzi że robi średnio raz dziennie "pachnącego" qupalka o konsystencji jak gęsty sos do kebaba, albo nawet deko gęściejszy...![]()
Taki orientalny sosik, ooo, dobra ,koniec, nie będę porównywał do niczego tej pikantnej jajecznicy, takie całe 2-3 cm
Zresztą cała "impreza" zajmuje "Nam" ostatnio ok. 1minuty, i luzik
Mówisz?
Mój nieżyjący rezydent senior lubil sobie tak towarzysko: ja na kibelku, a on obok na umywalce i tak sobie sikaliśmy w duecie![]()
A raz wskoczyl do wanny, kiedy się wycieralam i nasikal mi na nogi
dorcia44 pisze:czytam z przyjemnością i jestem pełna podziwu
dorcia44 pisze:czytam codzienniei codziennie zaciskam kciuki za oseska ,za ciebie ..za powodzenie i za wytrwałość.
ankacom pisze:Miałam jakiś czas temu kotę z 4 maluszkami. Miały już otwarte oczka. Obserwowałam ich zachowanie i kotka jak je myła to lizała im pyszczki od brody w górę. Może to pomagało maluchom w otwarciu oczek. Tak sobie tylko myślę.
Fart-Mini pisze:No i nie wiem żeby co, to od dzisiaj jest Tygrys.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, puszatek, Silverblue i 10 gości