Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 10, 2013 12:32 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Elisha moja przeżyła sterylkę całkiem dobrze (gorzej ze mną, bo przez 2 dni miałam biegunę z nerwów). Natomiast w dalszym ciągu zastanawiam się, czy kastrować Benia, czy zakładać hodowlę...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 10, 2013 12:38 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

To faktycznie poważne rozważania... Dla mnie prowadzenie hodowli wydaje się tak trudnym, czaso i pieniądzożernym zajęciem, że nie ogarnęłabym. To jeżdżenie na wystawy, szukanie dobrych reproduktorów, ogarnianie genealogii ufff, to wszystko jest strasznie skomplikowane.

Ja się w sumie to samych operacji nie boję, mam doświadczenie, ale nie wiem jak to będzie, że ona taka w tym kaftaniku biedna a on będzie chciał się z nią bawić i coś jej uszkodzi... albo on po kastracji w kołnierzu a ona się zabierze za wylizywanie.. to mnie martwi.

A najbardziej się boję, że przegapię, nie zdążę i będę musiała zrobić sterylkę na A. Brrr


A tak w ramach mojego doświadczenia - mieliśmy przez krótki czas towarzysza dla Guzika, to było nieudane dokocenie wiec mało o tym piszę bo musieliśmy kotowi znaleźć nowy dom, ale on był wnętrakiem. Miał otwierane powłoki i pani wetka szukała jąderek gdzieś w otrzewnej 8O Podobno były wielkości ziaren grochu. I miałam sterylizowanego kocurka :mrgreen:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 10, 2013 12:41 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

elianka pisze:To faktycznie poważne rozważania... Dla mnie prowadzenie hodowli wydaje się tak trudnym, czaso i pieniądzożernym zajęciem, że nie ogarnęłabym. To jeżdżenie na wystawy, szukanie dobrych reproduktorów, ogarnianie genealogii ufff, to wszystko jest strasznie skomplikowane.



Dla mnie to samo, tzn ja reproduktora bym nawet miała (jeśli się zdecyduję, to nie pozbawię Benia jajeczek), natomiast musiałabym poszukać dobrej kotki hodowlanej, a z grupą A jest ciężko znaleźć, więc zostaje pewnie zagranica = spore koszty. Póki co ogarniam genetykę, doczytuję, bo mam jeszcze czas (Benio ma dopiero 5 miesięcy). Jednak jak nie będe się czula na siłach, to po prostu zrezygnuję :) ciachniemy jajeczka i po sprawie :D

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 10, 2013 12:45 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Trzymam kciuki za dobrą decyzję. Benio jest cudny, fajnie by było mieć takie małe nietoperze co? :D
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 10, 2013 12:50 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

elianka pisze:Trzymam kciuki za dobrą decyzję. Benio jest cudny, fajnie by było mieć takie małe nietoperze co? :D


Hehe fajnie, fajnie, dlatego jeśli już to będę mieć małą hodowlę, tylko jedna parkę = raz do roku miot. Takie mam plany, bo nie chcę mieć masowej produkcji. Raz, że pewnie nie miałabym możliwości ogarnąć, a dwa, że mi zależy, żeby udoskonalać i poznać rasę, a nie osłabiać geny. No ale mam jeszcze trochę czasu, poza tym nie mam ciśnienia. Benio i tak jest kochany, czy jako potencjalny reproduktor, czy przyszły kastrat :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 10, 2013 12:53 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

A jak to wygląda technicznie - poza miotami kotka dostaje tabletki? Nie szkodzi jej to? o ropomacicze pytam i takie tam? Jak się rozwiązuje niezaplanowane zewy natury?
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 10, 2013 13:15 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

bea3 pisze:Bellemere, ale że kot w wodzie ?!?! Zwariowałam :ryk:


elianka pisze:Ale, że jak to? W tej misce siedziała?


Owszem, siedziała w misce :D i pacała łapką tę piłeczkę, i sprawiało jej dużo frajdy to, że piłka falowała razem z wodą :D sama w to nie wierzyłam, nawet miałam kilka zdjęć, ale na starym aparacie i kiedyś nieuważnie zrobiłam formatowanie karty pamięci... No i przepadło :(
Teraz już nie lubi wody. Łapką co najwyżej popaca w fontannie, ale nie chce już siedzieć w misce :(
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto wrz 10, 2013 13:24 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Widok musiał być bezcenny! :ryk:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 10, 2013 13:33 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Był :mrgreen: a wody było całkiem sporo, wielka misa wypełniona do połowy. A w niej pół dnia siedzi kot :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto wrz 10, 2013 13:34 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Hahaha, made my day :ryk:
Kociaki są naprawdę najlepsze !

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto wrz 10, 2013 13:36 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Trochę było po tym wycierania, bo nachlapała wszędzie dookoła :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto wrz 10, 2013 13:40 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Jak nachlapała ? Sprzątała, podłogi myła lub prysznic :ryk: :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto wrz 10, 2013 13:42 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

No bo pomocna jest, po co miałabym lać wodę do wiadra i dopiero wtedy myć podłogę, jak był koteczek, który sam mi już podłogę zmoczy :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto wrz 10, 2013 13:45 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Dokładnie, kotki wiedzą jak pomagać w domu, a nie tylko psocić i spać ;)
Mój z kolei baaaardzo lubił przesadzać kwiatki. I w praniu też pomagał (głównie patrząc jak pralka wiruje, lub na niej leżąc :D)

Takie to są, te kotki! :ryk:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto wrz 10, 2013 13:46 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

A'propos moczenia podłogi - ja tego nie widziałam, ale mój mąż dwa razy przyłapał Lilo jak wpadała do ciepłej i mokrej wanny po kąpieli i robiła tam siku do odpływu :roll: A potem mokrołapna stempelkowała podłogę :roll:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 66 gości