Ech, no bośmy się przecież od tamtych czasów ucywilizowali, wtedy kot mieszkał w stodole i myszy łapał, to i nic dziwnego, że duchy i stwory zwiastujące śmierć się pleniły

Teraz koty mieszkają w domu, więc nie tylko myszy się pozbyliśmy, ale i tych nadprzyrodzonych zagrożeń też
