8 lat,kotka,W DEPRESJI,nie chce jeść.Potrz.TRANSP.RUDA-OPOLE

BOZENAZWISNIEWA pisze:
justyna8585 pisze:Spróbuje tam zadzwonić,ale to nie nasz region w ogóle...

Nie umiem znaleźć wątku transportowego

mój mały tym transportem jechał,pan łaczy przewóz i dogrywa...wtedy jedzie specjalnie w tamte rejony..no nic,spróbuj zapytać

Budrysek niestety w najbliższym czasie nie może - szukamy dalej

Niestety jedyna opcja transportu jaką kojarzyłam wśród moich znajomych też nie wchodzi w rachubę w najbliższym czasie

Justyna,
czy kotka jest u Ciebie? Gdzie trzeba ją przewieźć, do schroniska czy pryw. osoby? Ma transporterek? Pojechałabyś z nią?
Nie mam teraz kasy, ale mam samochód i wolny wieczór. Ode mnie to jest w dwie str. prawie 300 km. Może dałoby się zrobić jakąś zrzutkę, na razie mogę pożyczyć na paliwo.

Koki-99 pisze:Justyna,
czy kotka jest u Ciebie? Gdzie trzeba ją przewieźć, do schroniska czy pryw. osoby? Ma transporterek? Pojechałabyś z nią?
Nie mam teraz kasy, ale mam samochód i wolny wieczór. Ode mnie to jest w dwie str. prawie 300 km. Może dałoby się zrobić jakąś zrzutkę, na razie mogę pożyczyć na paliwo.

Jest w schronisku w Rudzie Śl. Nie ma transportera i schron nie da.
Ja nie dam rady pojechać.W tygodniu pracuje, wracam ok 19 00,a teraz nawet w weekendy mam robote do domu,bo jest początek września.Wiem,że to śmiesznie zabrzmi z racji mojego wieku,ale mieszkam z ojcem(psychicznym),który ma teraz jasny powód,żebym nigdzie nie wychodziła.Wzięłam ze schronu psa,okazał się agresywny nawet wobec mnie już.Boję się,że ojciec go wyrzuci ,jak mnie nie będzie.Mam przerąbane,zero życia z powodu psa.Jestem uwiązana w domu(tak przy okazji gdyby ktoś wiedział jak wyprostować agresywnego psa,to byłabym wdzięczna za podpowiedź,już 2 behawiorystów poddało sie)

Ja mam niestety stary wiklinowy transporter, drzwiczki zepsute, na siłę kot może wyleźć. A schronisko, z tego co widzę na str. internet., dziś pracuje do 16, nie zdążę, nie wiem gdzie to jest, bo byłam tylko w zabrzańskim. Jakiś pomysł? Mogę wyskoczyć tylko dziś.

Koki-99 pisze:Ja mam niestety stary wiklinowy transporter, drzwiczki zepsute, na siłę kot może wyleźć. A schronisko, z tego co widzę na str. internet., dziś pracuje do 16, nie zdążę, nie wiem gdzie to jest, bo byłam tylko w zabrzańskim. Jakiś pomysł? Mogę wyskoczyć tylko dziś.

Moze schron pozyczylby transporter.Akurat w niedziele krótko jest czynne, nie będzie tam juz nikogo

Żadnego opiekuna? A masz tam jakieś znajomości? Jakbyś zadzwoniła, że ktoś będzie po kota wieczorem to by go dali? Czy już dzisiaj nic się nie da zrobić?

Koki-99 pisze:Żadnego opiekuna? A masz tam jakieś znajomości? Jakbyś zadzwoniła, że ktoś będzie po kota wieczorem to by go dali? Czy już dzisiaj nic się nie da zrobić?

W każdy inny dzień dałoby się załatwić,tylko nie w niedziele...

ja mogę pożyczyc transporter - jestem z Katowic, w razie potrzeby podwiozę do Rudy

mamaGiny pisze:ja mogę pożyczyc transporter - jestem z Katowic, w razie potrzeby podwiozę do Rudy

Transporter to jest w tym momencie najmniejszy problem, mogę nawet ten swój czymś owinąć żeby kot się nie wydostał. Ew. popytać czy ktoś z kociarzy tu bliżej mnie by nie pożyczył. Gorzej, że teraz mam już dużo mniej czasu na taki wypad, no i z kasą krucho. Ze swojej str. mogłabym opłacić bramki, bo tam chyba najszybciej ode mnie A4, ale nie mam kasy na paliwo. Czasem wspieram finansowo różne akcje i bazarki, ale teraz po prostu mnie nie stać na wydatek ok. 120 zł tak lekko licząc.
No cóż może ktoś inny zaproponuje przewiezienie kotki.

Koki-99 pisze:Transporter to jest w tym momencie najmniejszy problem, mogę nawet ten swój czymś owinąć żeby kot się nie wydostał. Ew. popytać czy ktoś z kociarzy tu bliżej mnie by nie pożyczył. Gorzej, że teraz mam już dużo mniej czasu na taki wypad, no i z kasą krucho. Ze swojej str. mogłabym opłacić bramki, bo tam chyba najszybciej ode mnie A4, ale nie mam kasy na paliwo. Czasem wspieram finansowo różne akcje i bazarki, ale teraz po prostu mnie nie stać na wydatek ok. 120 zł tak lekko licząc.
No cóż może ktoś inny zaproponuje przewiezienie kotki.

A gdybyśmy zrobili zrzutkę?

Podnoście proszę wątek, dopiero ok 19 00 będę w domu, rzadko kiedy uda mi się zaglądnąć tutaj,żeby nikt nie widział