Zbieraczka ma dość cz6.Dwa koty usunięcie ząbków ;(

meggi 2 pisze:To się ciesze, że jednak rozmowy coś dały i zmieniłaś weta i odrazu widać skutki leczenia. Musi być dobrze, trzymamy .
oglądałam już filmik wcześniej, ale nie wiedziałam, że ten rozkoszniaczek to Ona.

Tak to ona taki krecik sama wchodzi na góre ale nie zejdzie ...

mądra dziewusia :ok:

Karolina, kotki śliczne, ale kwiatek nadaje się do innego dt :mrgreen:

[dzięki Agatka za zdjecie ]

lidka02 pisze:Tak mam doświadczenie z pomówieniami bo nieraz już mnie nieźle zjechano i to nie raz ....Ale teraz mnie to nie rusza niech każdy pisze o mnie co chce ...

oj tam nie rusza....
mnie juz nie rusza tyle sie dowiedzieć o sobie można :strach:

przykłady;
zbieraczka,
mordownia u BZW,umieralnia u BZW,
klamie-nie ma takiego domu jak zdjecia wstawiała( :lol:

),
taka bieda,ze koty sraja na gazety....(a gdzies pisalam,ze jak sie weźmie kota ze schronu to sika na ksiazki/gazety,do zwirku nie chce),
ma 60 kotów w domu

itp..
lubie akcje:nie dawaj jej kota,niech poczeka na dom w schronie,albo:sa inni,mniej zakoceni i kot czeka 2 lata w schronisku...

morelowa pisze:Karolina, kotki śliczne, ale kwiatek nadaje się do innego dt

[dzięki Agatka za zdjecie ]

Kwiatek oczywiście nieszkodliwy dla kotów, miałam inspekcję specjalistki, bo ja się na tym nie znam. I koty bytowały już w nim nie raz, dlatego pewnie wygląda jak wygląda :ryk:

, ale może jeszcze coś z niego będzie, młode listki właśnie wychodzą :-)

BOZENAZWISNIEWA pisze:
lidka02 pisze:Tak mam doświadczenie z pomówieniami bo nieraz już mnie nieźle zjechano i to nie raz ....Ale teraz mnie to nie rusza niech każdy pisze o mnie co chce ...

oj tam nie rusza....
mnie juz nie rusza tyle sie dowiedzieć o sobie można
przykłady;
zbieraczka,
mordownia u BZW,umieralnia u BZW,
klamie-nie ma takiego domu jak zdjecia wstawiała( ),
taka bieda,ze koty sraja na gazety....(a gdzies pisalam,ze jak sie weźmie kota ze schronu to sika na ksiazki/gazety,do zwirku nie chce),
ma 60 kotów w domu
itp..
lubie akcje:nie dawaj jej kota,niech poczeka na dom w schronie,albo:sa inni,mniej zakoceni i kot czeka 2 lata w schronisku...

Bożenko, popaprańców nie brakuje.
Net jest pełen ludzi, którzy w ten sposób próbują się dowartościować.
Miej to po prostu w... trąbie. D... szkoda, w końcu na niej się siedzi :wink:

Pomagasz zwierzętom, których los BEZ Twojej pomocy byłby straszny.
Ktoś na Miau ma w swoim podpisie słowa : Pomóż jak możesz, pomóż jak umiesz, pomóż jak chcesz - ale pomóż"
Ja bym dodała jeszcze : "Nie chcesz pomagać? Ok. Ale nie przeszkadzaj, gdy inni to robią. I nie opluwaj".
Trzymaj się

Witamy

no no można sobie poczytać trochę :mrgreen:

fajnie ..
Ja juz nakarmiłam bezdomniaki cóż szpital u nas likwiduja kotom nie żuci nawet nikt już nic przez okno i nie wiadomo czy to będzie stało puste czy jak..Dobrze że jedną ciachłam co była już z brzuchem jeszcze są trzy , cztery...jedna maluchy wyprowadzi lada dzień załamka..
Szara co mam w domu po sterylce nadal bardzo się boi kotów to znaczy jak zamykam psy ją wypuszcze i moje koty leżą i się nie ruszają to ok idzie sobie , ale jak któryś się ruszy czy przebiegnie to ona przerazona ...No i nadal boi się psów ...nie wiem czy dobrze zrobiłam że ją nie puściłam na ulicę ...Gdyby ona umiała mówic to by mi powiedziała czy chce na ulice czy męczyś się u mnie .....dziś w nocy pierwszy raz bawiła się u siebie w klatce ...

Komu komu kotke wysterylizowana , ale bardzo delikatna i zagubiona ...

karolink pisze:
morelowa pisze:Karolina, kotki śliczne, ale kwiatek nadaje się do innego dt

[dzięki Agatka za zdjecie ]

Kwiatek oczywiście nieszkodliwy dla kotów, miałam inspekcję specjalistki, bo ja się na tym nie znam. I koty bytowały już w nim nie raz, dlatego pewnie wygląda jak wygląda , ale może jeszcze coś z niego będzie, młode listki właśnie wychodzą

Miałam na myśli stan kwiatka :mrgreen:

Ale jeśli to skrzydłokwiat jak mi sie wydaje to JEST szkodliwy bardzo. Wystarczy wygooglować trujące dla kotów rośliny. U mnie w domu są, ale koty zupełnie je ignorują. Jeśli natomiast wyrażają jakiekolwiek zainteresowanie skubaniem - trzeba usunąć. Kwiatki oczywiście , albo postawić w miejscu niedostępnym, jeśli się takie ma.

Nie to jakiś inny. Była u mnie kociara, specjalistka od kwiatów, ufam jej, jej mąż osiatkował mi balkon i w ogóle oboje zrobili generalny przegląd domu przed wprowadzeniem się Diabełka. Stan kwiatka no cóż może nie jest skubany, ale koty lubią się czasem pobawić w ziemi, a ja potem oczywiście sprzątam :twisted:

Karolina, jeśli koty go nie żrą , to niech sobie będzie [najlepiej po rekonwalescencji jakiejś], ale to JEST skrzydłokwiat - nawet kwiat widać. Koleżanka pewnie chciała dobrze, ale niekoniecznie musi każda kociara się znać na kwiatkach. Specjalistka od kwiatów? w jakim sensie?
Nawet jak czegoś nie jedzą [rośliny] to dobrze wiedzieć, żeby w razie jakiś zdrowotnych kłopotów i dojrzenia uskubanego liścia móc wiedzieć z czym sie leci do weta :wink:

To może faktycznie się pomyliła. Koty już właściwie na niego nie włażą, klaskaniem ich trochę oduczyłam, a koleżanka sama ma kwiaty, farmaceutką jest, jak razem idziemy na spacer to nazwami wszystkiego wokół rzuca znaczy roślin i kwiatów, no i wymieniała mi kwiaty trujące dla kotów i ma jakąś książkę o tym. Także serio ona dużo na ten temat wie. Jeszcze się zastanowię co z kwiatkiem, może ktoś go przygarnie na DS

Przyjrzałam się. To z całą pewnością jest skrzydłokwiat.

http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... _szkodliwe
http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... bezpieczne

A ja mam dość szczajka dzis musiałam wyrzucić drapak , nie licze ile wikliny wywaliłam bo mi osikał dosyć nie moze tak być dłużej ..Przykre ale wszystko ma swoje granice.

decyzja podjęta chociaż smutno.

Miałam go obszyć ale tak capił i był już zjechany na maksa , szkoda ..

A który to?

Zbieraczka ma dość cz6.Dwa koty usunięcie ząbków ;(

Kto przegląda forum