Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

psiama pisze:Dlatego z dzika radościa ogladam szyneczki domowe, bo to jest przyszłość a nie kolorowane chemicznie doprawiane 52 rodzaje wedlin w supermarkecie

to ja dorzucę ciąg dalszy historii szynki :mrgreen:

najpierw w rękawie do pieczenia

potem, po wyjęciu
Obrazek

i etap końcowy :mrgreen:

(aromatu na wątek załączyć nie mogę, ale jest dość intensywnie czosnkowy

z lekką nutą jałowca i ziół)

Sadystka

AYO pisze:Sadystka

a ja zaliczyłam kolejną wizytę u lekarza, i mam delikatnie mówiąc coraz bardziej dość :crying:

No, ale ma jakiś pomysł jak Ci pomóc?

shira3 pisze:No, ale ma jakiś pomysł jak Ci pomóc?

na razie od kilku tygodni środki przeciwbólowe.... plus skierowanie do specjalistów...

jeśli wstępną diagnoza się potwierdzi, to do końca życia........

Trzymam, żeby nie :ok:

shira3 pisze:Trzymam, żeby nie

dzięki

boję się jak cholera... :strach:

A wierzę, u mnie też takie dziadowstwo wchodziło w grę, na szczęście nie potwierdziły tego badania. natomiast do dziś nie wiem, czemu mnie bolą dłonie.... :roll:

Kciuki trzymam stale. Wstepne diagnozy mają to do siebie, że bywaja nietrwałe :ok:

Plasterki szyneczki :love:

psiama pisze:Kciuki trzymam stale. Wstepne diagnozy mają to do siebie, że bywaja nietrwałe

Plasterki szyneczki

cieszę się, że szynka się podoba :mrgreen:

a co do diagnozy... oby... i oby nie było to nic jeszcze gorszego.... :strach:

Głowa do góry

psiama pisze:Głowa do góry

dzięki, staram się jak mogę :oops:

weekend leniwie płynie... przynajmniej dla tej burej części domowników... :roll:

wczoraj sprzątałam, walczyłam z przetworami (zostałam uszczęśliwiona wiadrem aronii...), praniem, itd, co ostatnio nie jest łatwe

organizm się buntuje :evil:

ale mam chociaż kilka słoików soku z aronii :mrgreen:

i dżem aroniowo jabłkowy :mrgreen:

a dzisiaj dla odmiany "pełny luz" - programowanie..... i walka z kanalizacją (tzn głównie tż, tzn teoretyczna walka z kanalizacją - obliczenia, ile jakich rur trzeba kupić... no cholera dużo... wszystkiego trzeba dużo...)

kanalizacja Wam siadła ?

Ja mam od półtorej miesiąca pilotaz u klienta i rzygam tym juz doszczętnie :roll:

Wykańczamnie to po kawałku. A konca nie widać.

psiama pisze:kanalizacja Wam siadła ?

nie, jeszcze w ogóle jej nie mamy :mrgreen:

podobnie prądu, wody i innych mediów

ale ściany, dach i podłoga już jest, strop częściowo też :mrgreen:

Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

Kto przegląda forum