Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 05, 2013 23:30 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
Annaa pisze:Śliczny maluch :)

a ja wciąż podziwiam skąd w facecie tyle cierpliwości dla takiego maleństwa 8O
któremu chciałoby się non stop karmić,masować i przejmować kupkami :roll:


Niektórzy faceci są ludźmi po prostu, i czują :ok:



:) oczywiście..
chodzi mi o wielkość a raczej o maleńkość kociaka :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 05, 2013 23:47 Re: Ratuję oseska

Ponad godzinę temu podjadł "niewiele" bo całe 7ml wciągnął, i miał niedosyt. Siku tak, qupka nie, chociaż krótka próba naprężania się była, ale bez entuzjazmu, i szybko się skończyła. Nic "tam" na końcu nie wyczuwam.

Gdzieś znalazłem na Forum wątek o podobnym odkurzaczu, ja też takiego mam :?: 8O :D

---
Aha, przed papu ważyliśmy 146gr., po papu 154gr, odsiuśkaliśmy się trochę, więc na bank 7ml poszło :|
Waga - dokładność 1gr 8O

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw wrz 05, 2013 23:57 Re: Ratuję oseska

Annaa pisze:
Fart-Mini pisze:
Annaa pisze:Śliczny maluch :)

a ja wciąż podziwiam skąd w facecie tyle cierpliwości dla takiego maleństwa 8O
któremu chciałoby się non stop karmić,masować i przejmować kupkami :roll:


Niektórzy faceci są ludźmi po prostu, i czują :ok:



:) oczywiście..
chodzi mi o wielkość a raczej o maleńkość kociaka :)


:oops: :twisted: :?: :oops: :D

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 0:12 Re: Ratuję oseska

No i znowu nocna zmiana, do 2-giej, albo do 5-tej. Zależy ile wytrzymam :kitty:
Jak dobrze liczę, to bąbel kończy 10 dobę właśnie.
Już o tej porze gorzej rachuję. Ur. wtorek rano 27.08.2013. To ile dzisiaj :?:

Mam nadzieję że się wyqupka w końcu. Czy to nie czas wkrótce, aby pomału wprowadzać "konkretniejsze" papu, jakieś mięsko zmiksowane na palcu, albo ew. Gerber cuda ?
Zawzięcie wylizuje moje, i innych, dłonie, palce. I wciska łepek węsząc i drapiąc, w poszukiwaniu "myszki" w dziurce zrobionej ze zgiętych palców dłoni... ojoj... 8)

A tak wogóle to "bąbel" jest facetem, przyjrzałem się dokładnie, i będzie miał stosowne imię :D

...
Dochodzi 2-ga w nocy, będziemy znów papusiać i walczyć o Quuupę :wink:
Ostatnio edytowano Pt wrz 06, 2013 0:55 przez Fart-Mini, łącznie edytowano 1 raz

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 0:54 Re: Ratuję oseska

Ja jak musiałam pomóc zrobić kupę dorosłemu kocurkowi to maczałam palec w parafinie i delikatnie masowałam odbyt. Zwieracz zaczynał pracować i wychodziła kupa.
Cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 1:01 Re: Ratuję oseska

ankacom pisze:Ja jak musiałam pomóc zrobić kupę dorosłemu kocurkowi to maczałam palec w parafinie i delikatnie masowałam odbyt. Zwieracz zaczynał pracować i wychodziła kupa.
Cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty :ok:


Właśnie ostatnio parafiny płynnej użyłem przy masowaniu drugiego końca, ale i bez niej daję radę :wink:
Idę nakarmić, zobaczymy czy będzie "dolny" efekt 8) :ok: :1luvu:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 1:17 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini masz fascynujące zajęcia :mrgreen:

ale też jaką satysfakcję :) :ok:

trzymam :ok: za nocną zmianę :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 06, 2013 1:51 Re: Ratuję oseska

Annaa pisze:Fart-Mini masz fascynujące zajęcia :mrgreen:

ale też jaką satysfakcję :) :ok:

trzymam :ok: za nocną zmianę :ok:


:mrgreen:
Zajęcia praktyczne
:mrgreen:
Znowu zeżarł całe 7ml i mu mało było (w 3 minuty). Kupy brak, dwa ciche piardki tak, siku tak,
masaż brzucha tak, masaż odbytu z parafinką tak, i d....
Kluska taka jędrna, zrywna, się zrobił, trzeba mocniej pieścić aby poczuł... a nie przysypiał...
Poszedł spać..., niedożarty , a ja ... nieee do 5-tej posiedzę, zdecydowałem. Niech się trochę wyśpi moja rodzinka :D

Zastanawiam się czy mu nie podać mieszanki jak na samym początku. Mleko (z obniżoną laktozą)+
trochę kurzego żółtka+szczypta glukozy+odrobina oleju z oliwek (Virgin).

Jeden z weterynarzy zrobił wielkie oczy po co ten olej, witaminy,mikroelementy ? pytał i powiedział że najważniejsze jest białko,a reszta to mało robi...
No tak! Ale olej daje poślizg, oprócz innych dobrodziejstw... :evil:
Kiedyś cudów nie było na kazdym rogu skrzyżowania, a kociaki i nie tylko,się odchowywało :evil:
Wtedy być może parafinka nie potrzebna :evil: :evil:

--------------
Późna godzina się zrobiła, zaczęłem wszystko na świeżo przygotowywać dla "Bąbla",
pomału odpadam, chyba że będzie jakaś nowina, to się odezwę...

Pozdrawiam :ok:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 5:06 Re: Ratuję oseska

6-ta rano.
Skoro jeszcze tu jestem, to znaczy że mam jakieś ważne informacje do przekazania Szanownym Forumowiczkom i Forumowiczom :lol:

A tak :!: :P

Informacje są dwie:

Pierwsza szokująca:
Bąbel obalił całą butlę prawie 7ml, w dwie minuty i nie mogłem go uspokoić przez następne pół godziny,
dostał jeszcze po tym czasie 3ml i dopiero wyluzował. :D

Drugie info:
Jak wyluzował,to pozwolił się wymasować, w nowo poznany sposób porobić koło kakałka, i walnął małą kupkę :ok: :mrgreen:

Łee, no nie mam już na niego siły, to nie jest już osesek, to mały smok normalnie, idę spać :wink:

No i jakiś taki dłuższy się zrobił.... 8O :? :? :D

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 5:59 Re: Ratuję oseska

Świetne wieści :) to już spokojnie mogę jechać w teren, ze świadomościã że mały smok wydał na świat owoc swojej żarłoczności :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 06, 2013 7:28 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:Czy to nie czas wkrótce, aby pomału wprowadzać "konkretniejsze" papu, jakieś mięsko zmiksowane na palcu, albo ew. Gerber cuda ?

Nie, jest na to stanowczo za wczesnie. Ma dopiero 10 dni. Na zmiksowane mięsko przyjdzie czas jak zaczną się wykluwac zęby.
Fart-Mini pisze:Zawzięcie wylizuje moje, i innych, dłonie, palce. I wciska łepek węsząc i drapiąc, w poszukiwaniu "myszki" w dziurce zrobionej ze zgiętych palców dłoni... ojoj... 8)

On bardzo szybko je, możliwe, że nie zaspakaja głodu ssania, stad to szukanie. Normalnie kociak musi się napracować przy cycku by się najeść, a z zakraplacza mleko leci bez najmniejszego wysiłku, musi tylko łykać. Mózg kociaka, mimo iz żołądek jest wypełniony, nie odbiera sygnału: "nassałem się". Możliwe, że stad to przejadanie się. Dobrze jednak by było przestawić go na smoczek, lub choćby kawałek cewnika/wentylka założonego na strzykawkę by mały musiał trochę "zapracować" na jedzenie. Zdrowiej i fizycznie i psychicznie. Ale trudniej i dłużej.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39184
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt wrz 06, 2013 8:57 Re: Ratuję oseska

Farcie-Mini/Czarcie-Maxi masz wielkie serce.
Ale, że śmiertelnie mnie wcześniej wystraszyłeś, to...

Słuchaj we wszystkim Marii D. - ma ogromne doświadczenie i wiedzę. Ja czytając wcześniej Jej porad udzielanych innym, szczęśliwie odchowałam maleńkiego Koralika, który trafił do mnie 13 lipca jako 2-3 tyg. maluszek.
Będzie dobrze :)
Za Bąbla i jego cudownego Tatę :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 06, 2013 13:11 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:No i znowu nocna zmiana, do 2-giej, albo do 5-tej. Zależy ile wytrzymam :kitty:
Jak dobrze liczę, to bąbel kończy 10 dobę właśnie.
Już o tej porze gorzej rachuję. Ur. wtorek rano 27.08.2013. To ile dzisiaj :?:

Mam nadzieję że się wyqupka w końcu. Czy to nie czas wkrótce, aby pomału wprowadzać "konkretniejsze" papu, jakieś mięsko zmiksowane na palcu, albo ew. Gerber cuda ?
Zawzięcie wylizuje moje, i innych, dłonie, palce. I wciska łepek węsząc i drapiąc, w poszukiwaniu "myszki" w dziurce zrobionej ze zgiętych palców dłoni... ojoj... 8)

A tak wogóle to "bąbel" jest facetem, przyjrzałem się dokładnie, i będzie miał stosowne imię :D

...
Dochodzi 2-ga w nocy, będziemy znów papusiać i walczyć o Quuupę :wink:

Jak skończy 3 tygodnie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 19:11 Re: Ratuję oseska

Nie mam czasu za bardzo pisać w ciągu dnia. Dzisiaj monotonnie, papu, siku, spanko, pod wieczór drugi mały qupalek. Słowem nic ciekawego... :wink:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt wrz 06, 2013 19:18 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:Nie mam czasu za bardzo pisać w ciągu dnia. Dzisiaj monotonnie, papu, siku, spanko, pod wieczór drugi mały qupalek. Słowem nic ciekawego... :wink:

Jak to, nic ciekawego! Czekałam na te wieści cały dzień i przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
Bąbel to silny kociak. Ty jesteś wytrwałym Tatusiem.
Jestem przekonana,że Bąbelek wyrośnie na pięknego, wielkiego KOCURA :ok:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości