Na działce okociła się nam kotka - nie nasza, miejscowa, należy do któregoś z sąsiadów.
Kociaki w tej chwili mają około 4 miesięcy, płci nie znam.
Pierwszy - bardzo pro ludzki, pcha się na kolana. Bury.
Drugi - prześliczny kociak z niecodziennym umaszczeniem u domowego, bo TABBY. Piękne, czarne znaczenia na burym futrze.
Czy na Mazurach w okolicy PISZU, RUCIANEGO - NIDY jest jakiś dom tymczasowy lub fundacja, gdzie można oddać kociaki? Sama nie mogę ich przyjąć pod dach, a na działce tez nie jesteśmy cały rok.