Steven ♥

[Milena_MK]

Dzień dobry

wow ale ranny ptaszek Dzień dobry!

[Trufelia]

to i ja się w końcu pokażę już się przeprowadziliśmy, więc już powinnam być częściej.
jak tam dziś Stev?

[Milena_MK]

to i ja się w końcu pokażę już się przeprowadziliśmy, więc już powinnam być częściej.
jak tam dziś Stev?

gratulacje przeprowadzki!

[Sylvanas]

Dzień dobry ♥
Dzisiaj niestety będzie jeden z tych dni, kiedy nie ma na nic czasu i wszystko spada na głowę ech! Stevo ma się ok. Robi co prawda rozróby w domu, ale taki wiek, heh. Słodziak rośnie.

[elianka]

Dzień dobry Mogę się tu zagnieździć?

[Sylvanas]

Dzień dobry Mogę się tu zagnieździć?

Witaj elianka! Rozgość się i zostań z nami.

[Sylvanas]

Steven jest w domu już miesiąc!

[Milena_MK]

superowo! rosnij zdrowo!

[elianka]

Ale super Sporo pewnie przez ten miesiąc urósł nie? Mój Stich w ciągu miesiąca mieszkania z nami przytył 350 g

[Sylvanas]

:surprise:

superowo! rosnij zdrowo!

Oby! Życzymy mu tego.

Ale super Sporo pewnie przez ten miesiąc urósł nie? Mój Stich w ciągu miesiąca mieszkania z nami przytył 350 g

Myślę, że urósł, widzę go wprawdzie codziennie, ale po zdjęciach widać, delikatnie się zwiększył. Co ciekawe wydaje mi się, że nawet jest po prostu wyższy. Ma na prawdę długie łapy. Będzie z tych wysokich kotów jak nic.

[elianka]

Mój Guziczek był taki długołapny. Bydlęcie sięgało kolan dorosłego mężczyzny , miał ponad metr długości od czubka nosa do końca ogona. Był ogólnie gabarytów mniejszego maine coona Ciekawe czy Stich go dogoni w gabarycie. Lilo to raczej nie, ona taka drobinka jest, mimo że jak do nas trafili to ona była większa

[Bellemere]

Kocurki w ogóle zwykle są nieco większe od kotek. Możliwe, że Wam urosną prawdziwe tygryski a małe rosną tak szybko, że ani się obejrzeć, a już mamy wyrośniętego kota i czujemy tę różnicę, kiedy nam się położy na brzuchu

[elianka]

Albo jak skoczy na brzuch z szafy
To wtedy dopiero czuć różnicę

A tak poważnie to nasz Guziczek ważył 6 kg. A jak pojawiły się maluchy to każdy z nich ważył 1,5 kg, czyli we dwa tyle co pół Guzika. To dopiero było dziwne!

[Trufelia]

tak, tak! jak sobie przypomnę, jaką mieszczącą się w dłoniach kuleczkę wiozłam do domu, a jaki mam dziś kawał klocka, co mnie depcze z uporem maniaka, to w wadze różnice czuć zdecydowane

[Bellemere]

Na szczęście nie mam żadnej szafy koło łóżka! moja tylko włazi, udeptuje i gada sobie coś pod nosem. A po przyniesieniu do domu miała 2 miesiące i ja wiem, 1kg ważyła? Tak na oko, bo zważyliśmy ją dopiero u weterynarza, i to nie przy pierwszej wizycie, tylko sporo później, to już miała 2kg. 10 miesięcy miała przy sterylizacji i wtedy były 3kg. A teraz jest 4,2kg tłuścioszkiem i staram się zejść do 4kg, bo jej się tobołek zrobił i bebzol ma