Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Duża jest gupia, wcale mnie nie rozumie i nie dba o mnie.
Alieni wyjechali, ale na wszelki wypadek się chowam.
Duża nakarmiła dziesięć kotów i wróciła.
Fasolka

Miłego dnia Wam wszystkim.
Czeka mnie dlugi dzien- mam nadzieję ,ze u Was pogoda lepsza niz u nas.

Fasolko, aż tak źle chyba nie jest?
Jedzonko daje, o ranki się martwi.
Coś tam jednak o Ciebie dba!

Czytam, czytam...

Ale przynajmniej JA Ciebie rozumiem
Inka

ja Cię Fasolko też dziś baardzo dobrze rozumiem
Mniejsza Duża zamknęła mnie u siebie w pokoju
a Lilka sobie siedzi w dużym..
a myśmy o 4 rano tylko się tak dla zabawy goniły i troszkę podgryzały
zaaresztowana Gina

sąsiedzi mnie kiedyś wyeksmitują - walka o 4 rano, biegi stada słoni

jak tam Fasolko, koloniści wyjechali wyszłaś już dziś zza fotela?

Ciociu, ostatnio zza fotela przeniosłam się za karton, a teraz jestem za drugim kartonem i półką. Po co mam wychodzić, duża jest okropna.
Przyszła niedawno, nakarmiła dziewięć kotów i wciska nam tabletki.
Gino, duże gupie są. Myślą, że tylko im wolno coś robić o czwartej, a nam nie.
Fasolka

A ja się schowałam i duża prawie umarła ze strachu.
Florka

MalgWroclaw pisze:A ja się schowałam i duża prawie umarła ze strachu.
Florka

biedna Duża

Ja tego znikania kotow nie znosze-bo serce mam w gardle i skoki cisnienia-ale mam sposob :twisted:

-dzisiaj mi dwa zginely koty,siegnelam na polke,wzielam poduszki z whiskasa na odklaczanie i zaczelam rzucac- po chwili mialam w pokoju trzy koty uganiajace sie za tymi poduszeczkami :lol:

to jest bardzo skuteczny sposób na znikające koty :ok:

Nie wiem,czemu im tak smakuja,ale nawet Gucio sie zmaterializowal

Na mnie nic nie działa, jak się schowam.
Fasolka
miaups. Frania mnie męczy, szuka mnie i włazi do mojego schowanka. Jakby swojego nie miała.

Łapa ja.
Gucio doradca

Fasolko
bo do Ciebie wszyscy chętnie pukają :1luvu:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Kto przegląda forum