Dzwoniłam do Julka - noc minęła spokojnie, z koleżanką jedli obok siebie, spali w odległości metra. Ciągle jeszcze się obserwują ale to ciekawość nie ma agresji ani strachu. DT za to ma efekt ubycia stada kóz, nie tylko jednej
Dzwonił Rudy, wziął Państwa pod pazur. Pije wodę z kubeczka, bo tak. Ogląda z Panem mecze a Pa mu robi drapaczek. Rudy chodzi gdzie chce i psoci co chce a rano zarządza godzinę drapania
Pisała Misia, teraz Pino: jest zadomowiona i w niezłych stosunkach z rezydentką. Ustalają hierarchię ale bez dramatu. "Pino korzysta już z tej samej, co Binka, kuwety, jedzą z misek stojących obok siebie, śpią obok siebie - na drapaku."

Zdjęcie można publikować
No i mocny kawałek: Puma łazi po mieszkaniu. Trochę warczy, trochę jest owarkiwana. Posiedziała na parapecie. Zobaczymy, czy na noc wróci do łazienki, czy zostanie luzem
