Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 02, 2013 21:24 Re: Ratuję oseska

Może pogoda.
Większość kotów to meteoropaci.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 02, 2013 21:37 Re: Ratuję oseska

Napisz proszę, co u maluszka. Podziwiam Cię za to, że tak się o niego troszczysz.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 02, 2013 22:17 Re: Ratuję oseska

Mulesia pisze:Może zmiana mleka mu jednak nie posłużyła?

Eee, chyba to nie to. Bo wygląda trochę jakby sobie robił jaja przy jedzeniu. Podje trochę i normalnie wali w kimono, więc trzeba tak z przerwami ze trzy razy. Jak sam ssie to nie sposób żeby powciągał więcej. Na ręcznym zasilaniu, z małą perswazją idzie trochę lepiej.

Teraz (przerwa może 2h) wciągnął 4ml przy trzech podejściach, odsiusiał się trochę i śpi.
Więc trochę lepszy wynik.

Ja się denerwuję, wyglądam już na zombie po ostatniej nocy, a on cały czas po podżarciu mruczy, wystawi się do masowania (mruczy), odsiuśka trochę i normalnie taki zwiotczały wali w kimono. No nie wiem, czy coś się rozregulowało, czy
czy to możliwe że dziąsła go swędzą (ząbki idą) ,bo chwilami zamiast ssać chce pogryźć, "aplikator". Ten akurat ładnie kształtem i wielkością pasuje,jak porównywałem wielkością z tymi smoczkami but. z netu, tyle że jest twardy, ale jak się dosśie to łądnie wciąga, przy tym jak stopniowo ściskam "butlę" (i to chyba będzie zaleta w tym momencie, że tak mogę podawać).
Nie wiem,może nie chce mu się zasysać,bo tak go przyzwyczaiłem ?
Zostaję przy "ręcznym podawaniu".

Tak wogóle to konsultowałem się z dwoma wet i powiedzieli,żeby jednak robić mniej skondensowane papu, skoro tak rzadko qupka, żeby się nie zatkał. No i nie wiem sam...

Poza tym zaczęły mu bardziej odstawać uszy, lewym dzisiaj pomachał. Oczka zamknięte, i jeśli to jest to co myślę, to kocurek.

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pon wrz 02, 2013 22:19 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:Poza tym zaczęły mu bardziej odstawać uszy, lewym dzisiaj pomachał. Oczka zamknięte, i jeśli to jest to co myślę, to kocurek.

Poznaleś po uchu czy po oczach?
Normalnie szacun :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 02, 2013 22:20 Re: Ratuję oseska

felin pisze:Może pogoda.
Większość kotów to meteoropaci.

Też się zastanawiam, może to ma jakiś wpływ.

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pon wrz 02, 2013 22:21 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
felin pisze:Może pogoda.
Większość kotów to meteoropaci.

Też się zastanawiam, może to ma jakiś wpływ.

Na moich ma - dziś glównie śpią.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 02, 2013 22:22 Re: Ratuję oseska

felin pisze:
Fart-Mini pisze:Poza tym zaczęły mu bardziej odstawać uszy, lewym dzisiaj pomachał. Oczka zamknięte, i jeśli to jest to co myślę, to kocurek.

Poznaleś po uchu czy po oczach?
Normalnie szacun :wink:


Hehe, no nie jestem pewien, czy dobrze widzę, takie dwa pryszczyki pod skórą :twisted:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pon wrz 02, 2013 22:25 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
felin pisze:
Fart-Mini pisze:Poza tym zaczęły mu bardziej odstawać uszy, lewym dzisiaj pomachał. Oczka zamknięte, i jeśli to jest to co myślę, to kocurek.

Poznaleś po uchu czy po oczach?
Normalnie szacun :wink:


Hehe, no nie jestem pewien, czy dobrze widzę, takie dwa pryszczyki pod skórą :twisted:

Pod skórą to on jeszcze nic nie ma, jeśli to chlopak. Póki co, ew. jajeczka siedzą sobie w brzuszku.
Panienki mają dziurkę od siusiania podlużną, a panowie okrąglą i trochę dalej, a nad nią jest miejsce na klejnoty :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 02, 2013 22:32 Re: Ratuję oseska

felin pisze:
Fart-Mini pisze:
felin pisze:
Fart-Mini pisze:Poza tym zaczęły mu bardziej odstawać uszy, lewym dzisiaj pomachał. Oczka zamknięte, i jeśli to jest to co myślę, to kocurek.

Poznaleś po uchu czy po oczach?
Normalnie szacun :wink:


Hehe, no nie jestem pewien, czy dobrze widzę, takie dwa pryszczyki pod skórą :twisted:

Pod skórą to on jeszcze nic nie ma, jeśli to chlopak. Póki co, ew. jajeczka siedzą sobie w brzuszku.
Panienki mają dziurkę od siusiania podlużną, a panowie okrąglą i trochę dalej, a nad nią jest miejsce na klejnoty :wink:


A niech tam, może być i tak i tak, byleby zdrowe rosło. Tak naprawdę to nie wiem czy mikroskop by rozstrzygnął, zresztą uparcie zasłania ogonkiem, żeby tam nic nie robić 8)

Sie jeszcze zdefiniuje..., może jakąś fotkę uda się zrobić, zamienię się w paparazzi, przyczaję, cyk i podrzucę do weryfikacji :mrgreen:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pon wrz 02, 2013 23:11 Re: Ratuję oseska

Przed sekundą sprawdziłem, śpi, miauknął po dotknięciu palcem, okryłem kołderką...
Mam znowu dyżur nocny, od 4:30, a może 2:00 wczoraj, do conajmniej 2-giej z podwójnym hakiem...
Przedporanne karmienie spróbuję mojej połówce sprzedać, aby pospać choć parę godzin jednym ciurkiem :roll:

Macie faaajnie, bo już śpicie drodzy FORUMOWICZE :) Nie ma to jak odchowana gawiedź ... :wink:
Wiem, wiem ...
8O Nie wiedziałem że będzie aż tak ... :ryk: :kotek: po kociemu ...

Tak na marginesie dodam. Zaopatrzyłem się dzisiaj w zestaw podawania papu pod perswazją, tj .:
strzykawki; 1ml (cienka, długa, gumowy tłoczek), 2ml, 5ml, 10ml mam, oby się nie przydał :?

Analizuję i:
1. Znajda
2. Osierocona
3. Nie zapchlona
4. Kilkanaście godzin wytrzymała kicia na dworzu, bez rzadnego okrycia
5. Mama się nie pojawiła, cały Boży Dzionek

Znaczy, nie spotkałem "luźnego" kota, który by nie miał pcheł.
To dlaczego MAMA zostawiła na pastwę losu, za małe (94gr) ?
Mamę zamknęli w domu ?

No nie pasuje mi żaden KOT z okolicy, chyba że pobliskich sąsiadów, ale umaszczenie nie pasuje, ruda... ....,
tam jednak koty są samopas, a z potomstwem woleli byście nie wiedzieć...
do czego służy kubeł z wodą. :( :( :(
Ostatnio edytowano Wto wrz 03, 2013 0:11 przez Fart-Mini, łącznie edytowano 1 raz

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Wto wrz 03, 2013 0:08 Re: Ratuję oseska

Jeszcze nie wszyscy śpią :D
Jesteś dzielny, podziwiam Twoje poświęcenie :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 03, 2013 0:13 Re: Ratuję oseska

ankacom pisze:Jeszcze nie wszyscy śpią :D
Jesteś dzielny, podziwiam Twoje poświęcenie :ok:


Zaraz zabieram się do przygotowania papu :D
Porządek musi być :ok:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Wto wrz 03, 2013 0:22 Re: Ratuję oseska

Też podczytuję :) :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 03, 2013 0:31 Re: Ratuję oseska

casica pisze:Też podczytuję :) :ok:

Czytaj, podczytuj i wrazie co podpowiadaj, i dzięki z góry.
To większa orka niż z ludzkim niemowlakiem, 100gram vs. 3500gram średnio. Bez porównania.
Sam się dziwię, że takie zimne maleństwo odżyło. Naważniejsze jeszcze przed Nim. Cały czas, bo z tego co poczytałem, do miesiąca czasu, to za specjalnie nie ma jak pomóc, natura decyduje.
Ja staram się tylko z całej mocy, jak potrafię, naturze pomóc :)

No papu się szykuje i pomału odpadam.
Pozdrowienia dla Forumowiczów. :kotek:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Wto wrz 03, 2013 1:25 Re: Ratuję oseska

Śpieszę donieść że parę godzin temu niebo się nieco przejaśniło, i Bąblowi się odżyło.
Właśnie w 20 minut wciągnął 6ml, w tym pierwsze 3ml w 30 sekund, i jeszcze trochę chrząka i beka, szukając "czegoś".
Strasznie aktywny się zrobił nagle. Siku już było trochę, nad qupką jeszcze popracujemy, murmurando włączyło się nieśmiale po 4ml. Jutro zdam resztę relacji, czy się coś jeszcze wydarzyło. 8)

Dobranoc, Miau, :kotek:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości