Czuje się rześka jak nowonarodzone dzieciątko..
pije kawusie ,pozamykałam potwory w klatkach ,chwile ciszy mi trzeba ,ciszy i spokoju..a one drą te japy jak by ich ktoś katował
wypuszcze bo oszaleje .
Jak biegają też się drą ,strasznie ,tak się podgryzają

zero szacunko dla moich uszu
Tak ,tak to te niewinne piszczoszki Lumpek i Gucio
Niedługo kolejna wizyta u weta z Lumpkową nóżką ,sie okaże co dalej.
Ciągle ją liże i nie wiem czy czekanie ma sens ,ale ja tu tylko sprzątam.
Nawet nie wiecie co się u mnie narobiło ,wszystkie tymczasy to faceci ,same jaja
Maleńtas cmentarza ,bez efektu

o 8 dostał troszke sterydu ,ożywił się odrobinkę ,wkropliłam mu z 10 ml. Milvetu ,próbował sam pojeśc kuraka ,ale mu to nie wychodzi.
Jest to najsłodsze maleństwo na świecie,.
Maleńtas smoczkowy ,je ładnie ,siusiu tak ,kupka nie ,dupcie smaruje i jest już ciut lepsza.
Oczka nadal brzydkie ,bez antybiotyku się nie obejdzie .
Toro jutro kastracja
Chciało by się krzyknąć Helpunku

ale bez sensu ,wiem że odsieczy nie będzie .
Olu (koty z Poronińskiej) bardzo ci dziekuję za błyskawiczne podrzucenie mi ciemną nocką Milvetu ,nie było mało ,prawie pół puszki i

i conv na dodatek ,wielkie dzięki
Znów szukałam kociaków po szafkach ,już mnie dopada
W domu bieda ,więc wyciągnęłam dary jakie Bartek przywiózł parę miesięcy temy ..kaczuszkę

jak nie spierniczę ,co wychodzi mi najlepiej

,będzie wyżera
Małe się budzi ,ide cyca dać
