Katia80 pisze:Ewa, bądź miła dla sąsiada, taki to skarb

Te kotki są milsze niż niedźwiadki, które kiedyś tymczasowałam, o ile to w ogóle możliwe.Dzisiaj leżały jak śledziki obok siebie, przytulone, obejmowały się łapkami za szyjki.Mamusia to sama słodycz, nawet nie próbowała drapnąć, nie było żadnego syku, warkotu, nic zupełnie.Na razie zostały zabrane na działkę przez Katalinę i TŻ-a wiewióra11, za co dziękuję

.To rozwiązanie awaryjne, wpakowałabym je do siebie, do łazienki z opcją wypuszczania na pokój, ale tam mieszka chory Duduś.One są domowe, żadne dzikuski.
O te kotki domki powinny ustawiać się w kolejce, bo nie dość, że łagodne, grzeczne, chyba zdrowiutkie to jeszcze przecudne
