Steven ♥

[Bellemere]

Zawsze byłam ciekawa tych chlebków bananowych, sama się wolę nie zabierać na niego na razie, bo jakby coś nie wyszło to bym dostałą cholery dobre są? Da się gdzieś kupić taki na próbę?

[Milena_MK]

Ja tam z jednego prostego przepisu na ciasto z owocami... raz ze śliwkami, raz z borówkami
Zrobiłam dwa bo mąż chce do pracy zawieźć trochę, więc chciałam, żeby w domu coś zostało

Mniammmmmmm... Dobra żona to skarb!

[NatjaSNB]

Robiłam chlebek bananowy 3 razy... jak Ci zostaje 5 przejrzałych bananów to przynajmniej jest co z nimi zrobić
Dobre są, ale... no dobre. Nie nadzwyczajne. Zwyczajnie dobre. Przynajmniej te moje

[Bellemere]

No ja się cudów nie spodziewam, to jednak chlebek, a nie ciasto chleb świetny piecze moja mama, taki zdrowy, ciemniejszy, z ziarenkami. Może i spróbuję, zaciekawiło mnie to znowu

[Milena_MK]

Mniam, my tu o jedzeniu a mi coraz bardziej w brzuchu burczy

[Sylvanas]

Zawsze byłam ciekawa tych chlebków bananowych, sama się wolę nie zabierać na niego na razie, bo jakby coś nie wyszło to bym dostałą cholery dobre są? Da się gdzieś kupić taki na próbę?

Niestety nie wiem, nigdy nie kupowałam. Zawsze jadłam świeżo upieczony. Ja generalnie kocham banany i zapach bananów. W kosmetykach tak samo, miałam kiedyś nawet perfumy bananowo-waniliowe... Mojego kiciusia jak na złość banany odrzucają, zapach i wszystko.

[Bellemere]

Też lubię banany, ale perfum takich nie miałam jeszcze za to trafił mi się raz balsam do ciała, poezja, prawie go zjadłam

[Milena_MK]

ja tak miałam z kremem brzoskwiniowym, ilekroć go nakładałam miałam ochotę zanurzyć palucha i oblizać

[Bellemere]

Ja jeszcze, jako że rzuciłam palenie, przeszłam tymczasowo na e-papierosa, i właśnie moim ulubionym liquidem (wlewa się go do pojemniczka i się "pali") jest bananowy. A jaki piękny zapach w pokoju jest po nim

[Milena_MK]

Jak tam Steve?

[Sylvanas]

:ryk:

ja tak miałam z kremem brzoskwiniowym, ilekroć go nakładałam miałam ochotę zanurzyć palucha i oblizać

Na mnie tak działa pistacjowy balsam do ciała, mam ochotę samą siebie zjeść, tak cudnie pachnie!

Ja jeszcze, jako że rzuciłam palenie, przeszłam tymczasowo na e-papierosa, i właśnie moim ulubionym liquidem (wlewa się go do pojemniczka i się "pali") jest bananowy. A jaki piękny zapach w pokoju jest po nim

Jaki bajer! Ja nie palę, ale kocham bananowy i kokosowy tytoń do shishy.

Jak tam Steve?

Rośnie, psoci, dużo je i dużo śpi. Jest taki komunikatywny i przyjacielski. Nagrałam go kiedyś ---> click!

[Bellemere]

A kojarzycie Rossmannowską serię kosmetyków naturalnych Alterra? W zimie skusiłam się na ich balsam o zapachu pomarańczy i wanilii. Jaaaaaaaaa nie mogę, pachniał jak świeży, jeszcze ciepły sernik! ♥ ale go wycofali...

Tytoń do shishy to swoją drogą, w sumie wszystkie smakowe pięknie pachną. Jak po kadzidełkach poza bananowym liquidem świetny jest jeszcze o smaku dzikiej róży, co prawda smakuje nieco gorzej, ale za to pachnie jak pączuszek z dziką różą ♥

Ach, miałam nadzieję że ten filmik to jakiś nowy Steven ma tak ciekawy kolor futerka, wygląda prześlicznie!

[Sylvanas]

A kojarzycie Rossmannowską serię kosmetyków naturalnych Alterra? W zimie skusiłam się na ich balsam o zapachu pomarańczy i wanilii. Jaaaaaaaaa nie mogę, pachniał jak świeży, jeszcze ciepły sernik! ♥ ale go wycofali...

Tytoń do shishy to swoją drogą, w sumie wszystkie smakowe pięknie pachną. Jak po kadzidełkach poza bananowym liquidem świetny jest jeszcze o smaku dzikiej róży, co prawda smakuje nieco gorzej, ale za to pachnie jak pączuszek z dziką różą ♥

Ach, miałam nadzieję że ten filmik to jakiś nowy Steven ma tak ciekawy kolor futerka, wygląda prześlicznie!

Mam jakieś nowe video z nim, ale nie wrzuciłam na neta jeszcze. A kadzidełka i świece zapachowe kocham! Ale boję się teraz ich używać przez Stevena... Luna nie interesuje się świeczkami?

[Bellemere]

No właśnie niestety się interesuje. Jak zeszłej zimy nam odcięli prąd, musieliśmy siedzieć przy świeczkach, to nie wiedziała, którą pierwszą zacząć trącać łapką, bo taki fajny, drżący płomyczek, albo którą zrzucić ze stołu

[Sylvanas]

No właśnie niestety się interesuje. Jak zeszłej zimy nam odcięli prąd, musieliśmy siedzieć przy świeczkach, to nie wiedziała, którą pierwszą zacząć trącać łapką, bo taki fajny, drżący płomyczek, albo którą zrzucić ze stołu

No właśnie tego się obawiam... Kocham świeczki, idą chłodniejsze dni, jak ja sobie poradzę, przecież ze Stevenem wypadek murowany będzie... Jak gotuję np. jajko [tyle jeszcze umiem, hehe] to stoję obok, żeby mały nie wskoczył i się nie poparzył...