Filuś dziś ostatnia dawka antybiotyku, suska nie ma już gorączek, czyli same dobre wieści
Susu za tydzień pierwsze szczepienie, więc zaczynam pisać jej ogłoszenie, niech zabierze ktoś ode mnie to cudo, bo na prawdę jeszcze chwila i nie oddam
A tak na pradę oddam

oddam, gorzej z Filusiem, którego mój mąż pokochał nadzywczajnie, już ma dla niego imię

ale nadal mojej zgody nie ma...mały ma jeszcze czas, jak sensowny dom się odezwie, choc nawet jednego maila nie było jeszcze, to oddam bez skrupułów wbrew Arturowi

mam nadzieję, że zmądrzeje mi chłopina. Milka nie lubi Filusia ciągle się drze na niego i go paca, on sobie nic z tego nie robi, to łagodny stworek, taka była Trusieńka
Dlatego mówię stanowcze NIE Filusiowi i oby się to niczym
niezłomnie niezmieniło ...