Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Ja też

U nas bez zmian w objętości kotów.
Za to ja niestety ostatnio się objadam i pewnie niedługo się zaokrąglę

Jesień...

sunshine pisze:......
Za to ja niestety ostatnio się objadam i pewnie niedługo się zaokrąglę Jesień...

Nie.. nie dopuść do tego.Przecież tak ładnie zleciałaś z wagą w dół.
A tak trudno jest choć trochę schudnąć

sama mam na zbyciu kilka kg
po tej dlugiej zimie i usiłuję je stracić :roll:

Bo zawsze najtrudniej jest z kilkoma ostatnimi kg. Łatwiej jest zrzucić 10 kg przy dużej nadwadze niż np 5 kg gdy jest się na pograniczu normy BMI.

Dziś rano przy ścieleniu łóżka Oskar zaczął bawić się i chował pod prześcieradło więc zawinęłam go trochę
ale jemu nagle przestało się podobać i podniósł jak nigdy straszny lament :roll:

chyba wystraszył się.
A potem razem z Kastorem zaczęli szaleć pod kocem i zrezygnowałam ze ścielenia :kotek:

Za to Karmel ma naprawdę jakieś dziwne upodobanie do wiaderek

jak tylko zostawię choć odrobinę wody on pojawia się nie wiadomo kiedy..przewraca i wylewa

Teraz znów moment nieuwagi i .....KARMEL
Tylko tym razem była to namoczona w wybielaczu bielizna.
No miałam okazję wymyć dokładnie łazienkę

i kotka też :mrgreen:

i wcale nie był niezadowolony :ryk:

Obcięłam przed chwilą pazurki w 12 łapkach..sama..bez pomocy i nie mam żadnych ran :wink:

jeszcze został Orion i Yuki,ale to już większy problem.
A w ogóle to bardzo grzeczne kotki są..wcale nie kradną wątróbki :mrgreen:

i to po tym jak zjedli swoje porcje.

Annaa pisze:Teraz znów moment nieuwagi i .....KARMEL
Tylko tym razem była to namoczona w wybielaczu bielizna.

I nadal jest rudy?

Tak..nadal jest piękny i rudy i nadal nie mam białego kota :ryk:

Pomoczyły się tylko łapki,które szybko umyłam,a jemu nawet całkiem to się podobało

Zawsze mnie urzeka różnorodność zwierzęcych charakterów, upodobań.

To prawda

przy pięciu kotach bardzo wyraźnie widzę jak różne mają charaktery
upodobania,reakcje na różne sytuacje.
I każdy jest naprawdę inny.
A najfajniejsze z charakteru są dwa ostatnie biało-czarne znajdki

Oni są całkowicie bezkonfliktowi,a z resztą to różnie bywa :roll:

Wlasnie zauwazylam, ze masz nieaktualna sygnaturke

Rozbojnikow jest czterech

Conchita pisze:Wlasnie zauwazylam, ze masz nieaktualna sygnaturke
Rozbojnikow jest czterech

Faktycznie

dzięki Conchito

straszne niedopatrzenie z mojej strony :oops:

muszę to poprawić.

Dziś rozmruczałam Karmelka i teraz nie mam chwili spokoju
chodzi za mną,traca łapką i wciąż chce jeszcze i wciąż i wiecej :roll:

i krzyczy na mnie

Annaa pisze:Dziś rozmruczałam Karmelka i teraz nie mam chwili spokoju
chodzi za mną,traca łapką i wciąż chce jeszcze i wciąż i wiecej
i krzyczy na mnie

U nas się to nazywa aktywacja kota

Conchita pisze:
Annaa pisze:Dziś rozmruczałam Karmelka i teraz nie mam chwili spokoju
chodzi za mną,traca łapką i wciąż chce jeszcze i wciąż i wiecej
i krzyczy na mnie

U nas się to nazywa aktywacja kota

Tak aktywowałam Karmelka

a za chwilę aktywowało się całe stado

i nie było wiadomo jak podzielić ręce do głaskania i kolana :roll:

Dziś była jedna z nielicznych chwil,gdy udało mi się zrobić coś w kuchni bez kocich łebków :mrgreen:

koty nażarte padły na słoneczku,a ja rozkoszowałam się tym,że nie muszę mieć oczu dookoła głowy

Godzina pierwsza w nocy a koty zamiast jak zawsze spać wołają jeść

wszystkie miseczki puste i wylizane do czysta i co miałam zrobić

dałam jeść,bo przecież
spać nie dadzą.
Ale to do nich nie podobne,dziwne :roll:

Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kto przegląda forum