Wasze kciuki się przydały - dzięki
Trochę mi ulżyło. Niki mocznik ma w normie, a kreatyninę 2,1 - trochę za dużo (podobnie było ostatnio). Miałam kilkanaście min. później zadzwonić po inne wyniki biochemii - spóźniłam się i lecznica była już zamknięta. W poniedziałek jadę do weta po leki i dowiem się więcej.
Na dziś wiem, że Niki ma zwapniałe nerki (dopytam w jakim stopniu). Wet mówił, że takie nerki są u starych kotów - i nie wiem czy stan Niki jest jak u starego kota, czy takie rzeczy dzieją się u starych kotów (a to już wiem).
Teraz będziemy dbać o to, by zapobiegać/zwalniać proces wapnienia Nikusiowych nerek. Co więcej - dowiem się.
Oczywiście będziemy też systematycznie robić USG, bo i wątrobę trzeba obserwować.
Jak dobrze wiedzieć na czym się stoi. Zawieszenie jest najgorszym stanem, wiele niewłaściwych (negatywnych) myśli wtedy przychodzi.