Broszka & Company

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 14:23 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Kciuki trzymam za rudaska :ok: :ok: :ok:
Jak nie da rady normalnie to do łapania moczu polecam perełki - taki żwirek specjalny.
Nie wyobrażam sobie kota z woreczkiem przyczepionym :ryk: :ryk: :ryk:

Ja też :lol: Dlugo by go pewnie nie ponosil :twisted:
W aptece mnie pytali czy dla chlopca czy dla dziewczynki :ryk:
O żwirku już rozmawialyśmy, ale jest pewien problem: musialabym wydzielić dla niego jedną kuwetę, a dwie stoją w lazience i czasem nie widzę kto się tam udaje, bo lazienka na końcu 7 metrowego korytarza.
No i nie wiem czy by się jeszcze bardziej nie stresowal, jakbym zaczęla za nim lazić. Jak już zacznie, to coś tam mogę lapać - patrzyl tylko dziwnie :mrgreen: , ale sikal dalej.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 29, 2013 14:53 Re: Broszka & Company

Nawet nie wiesz Jasiu jak bardzo mi brakowało Twoich postów okraszonych emotkami - nie da się nie uśmiechnąć czytając :mrgreen: :1luvu:
Dzięki za miłe słowa. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Broszka ja Ciebie podziwiam ile musisz pracy wykonać, te bele, koniki bagienne trzeba oczyścić, kotki i wiele innych spraw. Jesteś wielka i godna dużych słów uznania.:lol:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Czw sie 29, 2013 21:13 Re: Broszka & Company

Mierda, nie jest dobrze!
Nie jest też tragicznie, ale nie podoba mi się to.
Rudy ma struwity w moczu, i erytrocyty i trochę bialka; to ponoć normalne przy podrażnieniu pęcherza.
Od jutra dieta struwitowa, dalej wlewki i no-spa, bo po niej więcej sika. I wit. C i furagin. I chrupki z żurawiną.
Trochę oklapnięty jest. To znaczy, nie ma ochoty na zapasy z potworem mamy (który, notabene, nauczyl się dziś otwierać drzwi od aresztu, czyli sypialni, w której sypia lub jest zamykany, kiedy za bardzo wariuje :evil: :evil: ), ale na spacer poszedl chętnie, kolację też chętnie zjadl. A przed kolacją trochę pobiegal z chlopakami. Muszę go jeszcze dziś trochę napoić i podać no-spę przed nocą.
Trzymajcie kciuki, żeby zacząl normalnie sikać do weekendu, bo potem może być klopot!

I mam nadzieję, że potwór nie będzie otwieral o trzeciej w nocy, bo chyba go zabiję :evil: Kiedyś w drzwiach byly klucze, ale kuzyneczka, dziecięciem będąc, skutecznie zachachmęcila gdzieś wszystkie i zapomniala gdzie :roll: :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 7:34 Re: Broszka & Company

felin, współczuję rudzielcowi :(
Zastanów się nad zasadnością przechodzenia na karmy urinary, poczytaj tu na forum było dużo o szkodliwości takiej diety, pomijam fakt że te karmy najczęściej mają niewielką zawartość mięsa...
Lepiej byłoby zostać na dotychczasowej diecie tylko zrezygnować na razie całkowicie z suchego i jeśli trzeba zakwasić mocz to można podawać dodatkowo preparaty typu uro-pet, urinovet czy inne a jest ich dużo na rynku...
Ważne żeby kot jak najwięcej przyjmował wody żeby płukać pęcherz - karmy urinary zawierają dużo soli żeby wymóc pragnienie i to cała ich tajemnica.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 30, 2013 8:22 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:felin, współczuję rudzielcowi :(
Zastanów się nad zasadnością przechodzenia na karmy urinary, poczytaj tu na forum było dużo o szkodliwości takiej diety, pomijam fakt że te karmy najczęściej mają niewielką zawartość mięsa...
Lepiej byłoby zostać na dotychczasowej diecie tylko zrezygnować na razie całkowicie z suchego i jeśli trzeba zakwasić mocz to można podawać dodatkowo preparaty typu uro-pet, urinovet czy inne a jest ich dużo na rynku...
Ważne żeby kot jak najwięcej przyjmował wody żeby płukać pęcherz - karmy urinary zawierają dużo soli żeby wymóc pragnienie i to cała ich tajemnica.

Teraz to się załamałam :( weci powiedzieli, że z powodu skłonności do struwitów Imbir musi być całe życie na urinary, a tu takie wieści :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sie 30, 2013 8:38 Re: Broszka & Company

Wszyscy weci tak mówią :twisted:
A ja myślałam, że tu na forum, już wszyscy wiedzą co o karmach wet się mówi .., a szczególnie urinary i seniorowych :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25985
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 9:08 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Wszyscy weci tak mówią :twisted:
A ja myślałam, że tu na forum, już wszyscy wiedzą co o karmach wet się mówi .., a szczególnie urinary i seniorowych :?

To ja chyba jakaś "niedoedukowana" jestem :oops:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sie 30, 2013 11:20 Re: Broszka & Company

Morelowa, przerabiałaś to kilka miesięcy temu z Morelką - może napiszesz coś więcej o swoich doświadczeniach?

Ja do karm weterynaryjnych mam stosunek jak najbardziej negatywny - mam stado chorych zwierząt i wiele miesięcy faszerowałam je karmami wete z bardzo różnym skutkiem :?
Potem przeszłam na karmy bezzbożowe, wysokomięsne i na mięso (jak uda mi się kupić dobre bo mam z tym problem w naszym miasteczku) i do tego dodatki w postaci leków i suplementów - teraz po czasie uważam że karmy weterynaryjne są przereklamowane i przynoszą więcej szkody niż pożytku.
A każde schorzenie u zwierzaka można oswoić w postaci dodatków do dobrej karmy z mięsa a nie ze zmielonych piór, dziobów i zbóż, kukurydzy czy soi :wink:
Poczytaj Beasiu skład karmy wete dla Imbirka i powiedz czy chciałabyś jeść coś takiego czy nie wolałabyś coś bardziej naturalnego :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 30, 2013 11:45 Re: Broszka & Company

Dla tych co nie wiedzą :mrgreen: - Morela miała w zimie operację na brzuszek z pęcherzem, by wyjąć kamienie struwitowe. Wg mnie stresowe.. , wg weta może być nawet z wody [ woda w Opolu nadaje sie do picia z kranu jak najbardziej].
Od razu - naumiana przez wątki struwitowo- nerkowe, Broszki i inne mądre osoby- poczytawszy to i owo, odmówiłam kupienia karmy jakiejkolwiek weterynaryjnej. Ten akurat wet twierdził, że najlepszy jest barf, ale ponieważ mam jak mam , to oba koty jedzą surowe mięso [zakwasza] - wołowinę, kaczkę, serca i bezzbożowe suche. TotW i Portę w naszym przypadku.
Morela dostaje 1/4 tabletki Cystone w celu większego zakwaszania. To z zalecenia tegoż weta, bo nie wiedziałam jak zareaguje na zakwaszające pasty, a one są drogie.
Jak pamiętam to wodę dla kotów na chwilę odstawiam celem opadnięcia ewentualnych zanieczyszczeń.
Dodaję trochę skorupek jajkowych - sama też je jem :lol: Zmielone!! Ugotowane, wyprażone :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25985
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 13:24 Re: Broszka & Company

Morelko cóż za piekny opis baranków,talent,talent poetycki.
Brosia,tak subtelna dziewczyna jak Ty,nie może tak ciężko pracować,nie masz jakiegoś chłopa zeby Ci pomagał? Może chociaż czasowo.
Z karmami macie racje,wet proponuje to na czym ma interes. U mnie w mieście jest skromny wybór karm,RC jest karmą najlepszą,reszta kitykety i tego typu,ale te mają najwieksze wzięcie bo koty mogą jeść byle co.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt sie 30, 2013 13:58 Re: Broszka & Company

fumcia pisze:Brosia,tak subtelna dziewczyna jak Ty,nie może tak ciężko pracować,nie masz jakiegoś chłopa zeby Ci pomagał? Może chociaż czasowo.

Właśnie nie mam - mój TZ pracuje od rana do wieczora a chłopak który mi czasem pomaga wyjechał na miesiąc, zresztą jego pomoc kosztuje więc korzystam najrzadziej jak się da...
Z taniej fajnej słomy chyba muszę zrezygnować właśnie ze względu na to że sama nie dam rady z tymi wielkimi belami :? Wczoraj rozładowałam z wielkim trudem bo ciężkie jak cholera i do tego kanciaste zamiast okrągłe :evil: Dzisiaj pojechałam raz i słoma leży na przyczepie czekając na powrót TZta bo skichałam się przy próbie rozładunku :| A trzeba by te bele jeszcze jakoś sensownie poukładać na paletach i przykryć plandeką. Czarno to widzę, zresztą potem w zimie też musiałabym tańcować z tą słomą na dworze, ech, chyba mam już dosyć tego wszystkiego :(

fumcia pisze: karmami macie racje,wet proponuje to na czym ma interes. U mnie w mieście jest skromny wybór karm,RC jest karmą najlepszą,reszta kitykety i tego typu,ale te mają najwieksze wzięcie bo koty mogą jeść byle co.

Większość z nas kupuje w sklepach internetowych, jest dość spory wybór i raczej taniej niż w normalnych sklepach - poza tym kurier dostarczy prosto pod drzwi i nie trzeba dźwigać :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 30, 2013 13:59 Re: Broszka & Company

Fumcia, to nie talent , to zmysł obserwacji :oops: Jak nie zauważyć jak łażą po niebie? :mrgreen:

A sklepy internetowe, fumciu? Tam jest wybór i taniej wychodzi. Zwykle.

Ale korzystajcie z ładnej pogody - portale zapowiadają - co nie musi sie sprawdzić - niedzielę z całkiem inna już pogodą. Zimno i deszcze :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25985
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 14:04 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Ale korzystajcie z ładnej pogody - portale zapowiadają - co nie musi sie sprawdzić - niedzielę z całkiem inna już pogodą. Zimno i deszcze :twisted:

Właśnie mam nadzieję jutro wysłać TZta żeby zerwał śliwek i czarnego bzu bo zapowiadają deszcz na cały przyszły tydzień :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 30, 2013 18:37 Re: Broszka & Company

Skończyłam właśnie sok malinowo-bzowy.Nazbierałam pigwy,bardzo szbko w tm roku dojrzała,ale nie chce mi się narazie nią zajmować.
Morelowa,oj łazą łazą baranki i łowiecki po Panbóckowym niebie,nie jeden kierdel mozna łobacyć,ai na ziemi rodzicielce nie jaden baran i corna łowca chadzają.Hej.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt sie 30, 2013 18:48 Re: Broszka & Company

fumcia pisze:Skończyłam właśnie sok malinowo-bzowy.Nazbierałam pigwy,bardzo szbko w tm roku dojrzała,ale nie chce mi się narazie nią zajmować.
Morelowa,oj łazą łazą baranki i łowiecki po Panbóckowym niebie,nie jeden kierdel mozna łobacyć,ai na ziemi rodzicielce nie jaden baran i corna łowca chadzają.Hej.

:lol: :ryk:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 82 gości