WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

[Agness78]

Witam i podsyłam dawno obiecaną fotkę Williego
Kocio ma się dobrze i jak widać czas spędza na relaksie w umywalce, dobry punkt obserwacyjny

[_ogonek_]

Witam i podsyłam dawno obiecaną fotkę Williego
Kocio ma się dobrze i jak widać czas spędza na relaksie w umywalce, dobry punkt obserwacyjny

on jest boski

[sroka7]

Witam i podsyłam dawno obiecaną fotkę Williego
Kocio ma się dobrze i jak widać czas spędza na relaksie w umywalce, dobry punkt obserwacyjny

Cudny aniołek z niego , a i umywalka dopasowana rozmiarami do niemałego kitka

[ewar]

No i mammy happy end , chociaż droga była długa i z wybojami.Ale co tam, ważne, że kocio szczęśliwy

[Agness78]

Zapraszam na bazarek na WROKOTKI : viewtopic.php?f=20&t=151474

[Agness78]

Zapraszam na BAZARKI na WROKOTKI
Kocie gadżety: viewtopic.php?f=20&t=151697
Krem Bioderma: viewtopic.php?f=20&t=151474

[yolaantaa]

Czy wiadomo coś jak tam kotuś się miewa?

[Agness78]

U Williego bardzo dobrze - jeśli chodzi o socjalizację w nowym domu. Wychodzi już na dwór, pod kontrolą i bacznym okiem psów , zwłaszcza jednego który ma na niego "oko" i zagania do domu jak się oddali za bardzo Jak to kot jest wszystkiego ciekawy i uwielbia ogród, garaż i samochód.

Niestety jest problem z nosem. Nie przeszła mu ta sapka, którą miał przy przyjeździe, a wręcz chyba się zwiększyła. Razem z panią weterynarz brane były wszystkie ewentualności pod uwagę i stosowane leczenie, ale nic nie pomaga. Możliwe że są to polipy. Być może trzeba będzie skonsultować go we Wrocławiu

Czy ktoś z Was spotkał się z takim problem albo mógłby polecić weta który byłby w stanie kota zdiagnozować i leczyć?

A o to Willy na wiosennym spacerze

[michalinadzordz]

U Williego bardzo dobrze - jeśli chodzi o socjalizację w nowym domu. Wychodzi już na dwór, pod kontrolą i bacznym okiem psów , zwłaszcza jednego który ma na niego "oko" i zagania do domu jak się oddali za bardzo Jak to kot jest wszystkiego ciekawy i uwielbia ogród, garaż i samochód.

Niestety jest problem z nosem. Nie przeszła mu ta sapka, którą miał przy przyjeździe, a wręcz chyba się zwiększyła. Razem z panią weterynarz brane były wszystkie ewentualności pod uwagę i stosowane leczenie, ale nic nie pomaga. Możliwe że są to polipy. Być może trzeba będzie skonsultować go we Wrocławiu

Czy ktoś z Was spotkał się z takim problem albo mógłby polecić weta który byłby w stanie kota zdiagnozować i leczyć?

A o to Willy na wiosennym spacerze

Ja się spotkałam z takim przypadkiem. Było podejrzenie polipów, ale nie pamiętam teraz czy na 100% je stwierdzono, chyba właśnie nawet zostały wykluczone po badaniach, nosek był drożny ale kotka coraz trudniej oddychała i w pewnym momencie zaczęła się dusić... Nie dało się zdiagnozować co było przyczyną, leki nie działały. Było podejrzenie problemów z krtanią lub tchawicą. Niestety to paskudztwo (czymkolwiek było) rozwinęło się tak bardzo, że kicia niemal dusiła się kilka razy dziennie i w końcu została uśpiona... Miała 8 lat i tak jak Filip (wiem, że już nie Filip, ale wiadomo o kogo chodzi ) przeszłość na podwórku. Filipek był u mnie tydzień albo dwa przed tym jak znalazł się dla niego domek. Jego trudniejszy oddech był niczym przy charczeniu Tekli, ale skoro coraz trudniej mu oddychać, to nie wykluczone, że to będzie się pogłębiać. Nasi weterynarze nie byli w stanie aż tak dokładnie tego zbadać jak mogą to zrobić we Wrocławiu, dlatego trzymam mocno kciuki przede wszystkim za namierzenie problemu

[Katia K.]

Moja Niunia ma niedrożny nosek i przez to taki świszczący oddech. Od prawie 5 lat, a tyle ją znam, sytuacja nie pogarsza, dolegliwość się nie pogłębia. Dajemy radę. Jest już starszą kotką, ma ok. 13 lat, może więcej i też kiedyś była bezdomna.

[sroka7]

Ależ Willy (Filipek!!) jest cudny
Bardzo dobrze, że pieski go pilnują! mają kocura niedobrego, to mogą go zaganiać, a co!

U Williego bardzo dobrze - jeśli chodzi o socjalizację w nowym domu. Wychodzi już na dwór, pod kontrolą i bacznym okiem psów , zwłaszcza jednego który ma na niego "oko" i zagania do domu jak się oddali za bardzo Jak to kot jest wszystkiego ciekawy i uwielbia ogród, garaż i samochód.

Niestety jest problem z nosem. Nie przeszła mu ta sapka, którą miał przy przyjeździe, a wręcz chyba się zwiększyła. Razem z panią weterynarz brane były wszystkie ewentualności pod uwagę i stosowane leczenie, ale nic nie pomaga. Możliwe że są to polipy. Być może trzeba będzie skonsultować go we Wrocławiu

Czy ktoś z Was spotkał się z takim problem albo mógłby polecić weta który byłby w stanie kota zdiagnozować i leczyć?

A o to Willy na wiosennym spacerze

Ja mieszkam z takim problemem już ponad 1,5 roku...
Mój Vaderek tuż po złapaniu w listopadzie 2011 był zdrowy przez jakieś 2 tygodnie, po kastracji przywiozłam go od weta i tak już charczał, myślałam że się przeziębił, ale nie...charczenie/sapanie/coś a'la pociąganie nosem towarzyszy mu cały czas od tamtego czasu z różnym nasileniem, jedynie zauważyłam, że Vader woli jak jest większa wilgotność powietrza - leżakuje zwykle blisko świeżo powieszonego prania.
MIał robioną rhinoskopię, która nie wykazała polipów ani nieprawidłowości w budowie noska, natomiast osłuchowo jest bez zmian, bo "niepokojące dźwięki" powstają gdzieś powyżej krtani...
I tak sobie żyje, ma się dobrze, jest niegrzeczny i łatwo go znaleźć jak się denerwuje, bo wtedy charczy głośniej, za to w niczym mu to nie przeszkadza, biega, rozrabia szaleje i tłucze inne koty...

*badanie wykonywał dr Skzypczak z UP wrocławskiego w lecznicy Vet Care Niedzielskiego na ulicy Komandorskiej.

[yolaantaa]

No i cisza u Filipka ...Czy coś wiadomo co słychać u kotusia?

[Agness78]

Ki ius ma się dobrze, jego pani jest ze mną w kontakcie. Niestety sapka nadal się pojawia ikotek niedługo przyjedzie do Wrocławia na badania. Jak będzie wiadomo cos więcej, napiszę.

[Agness78]

Szukam pilnie DT/TDT dla rudej kotki znad morza
viewtopic.php?f=13&t=156189&p=10069727#p10069727
Proszę o pomoc w szukaniu kąta dla niej

[ankacom]

Co słychać u Filipka, czy miał już jakieś badania?