KOCIA CHATKA - radości i smutki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 8:45 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Filomen pisze:
agula76 pisze:Dziewczyny czy mogę uzyskać informacje gdzie ubiegać sie o darmowe talony na sterylki ewentualnie jak to załatwić ?..

Na środuli sytuacja patowa-starsza karmicielka w sumie chyba jedna na kilkuset lokatorów i 12 kotów , 3 kotki non stóp rodzące, obecnie około 8 kotów około 3 miesięcznych , chorują, umierają przez zimę, i tak w kółko...rozdz sie kolejne...Pani jest w stanie ograniczyć sie tylko karmienia....sąsiedzi narzekają że im pchly do domu wskakują więc na pomoc tych ludzi na pewno nie ma co liczyć

I...2 kotki ciężarne na terenie zakładu pracy na ul. Stawowej w Sosnowcu...przeganiane przez pracowników, tylko jeden je dokarmia, ale twierdzierdzi ze kotek nie wysterylizuje najwyżej urodza i małe poumieraja

Ją że swojej strony mogę kotki złapać zawieść do weta , przetrzymać po sterylce,. Potrzebne byłyby na cito 5 talonów na sterylki . Czy ktoś mieszka na środuli żeby pomoc w dokarmianiu tych kociakow, sa bardzo wychudzone. Sama też bede jedzeniev teraz dowozić .



mozemy zapłacić za sterylizacje jezeli nie ma juz z miasta (zadzwoń do WGK) to mozesz umówić w Lupusie albo w Katowicach u dr Skolika. zapłacimy


Ja jestem ze Środuli - postaram się pomóc Aguli jako ktoś od nas ale z tego co z rozumiałam prócz sterylek przydałaby się im karma. Obczaję co i jak o dam znać

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:07 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Byłam zobaczyć te kotki ze Stawowej, o których pisała agula. Był akurat ten pan, który je dokarmia. To jest na samym końcu jak się idzie przy tym torze kartingowym. Ten facet jest dzisiaj i kolejną zmianę będzie miał w niedzielę od rana, mówił że najlepiej przyjść łapać jak on jest, bo reszta jest bardzo niechętna do pomocy. Teraz dopiero doczytałam, że agula się tym zajmie od a do z :) Była mała czarna koteczka, ma już spory brzuszek.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:21 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

The Szops pisze:Byłam zobaczyć te kotki ze Stawowej, o których pisała agula. Był akurat ten pan, który je dokarmia. To jest na samym końcu jak się idzie przy tym torze kartingowym. Ten facet jest dzisiaj i kolejną zmianę będzie miał w niedzielę od rana, mówił że najlepiej przyjść łapać jak on jest, bo reszta jest bardzo niechętna do pomocy. Teraz dopiero doczytałam, że agula się tym zajmie od a do z :) Była mała czarna koteczka, ma już spory brzuszek.



ma spory brzuszek...tylko jest problem bo w Lupusie pierwszy termin i to pod znakiem zapytania jest n 4.09. a później dopiero 2 koteczka na 9.09. Mogą się do tego czasu okocic ...
agula76
 

Post » Czw sie 29, 2013 10:23 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mamuśka od piątki malców jest bardzo dzika i strasznie się boi. Wczoraj w lecznicy co chwile robiła pod siebie ze strachu :( Siedzi w kontenerku z maluchami, ale nie dałam rady tam zajrzeć, czy wszystkie maluchy ok, bo je zasłaniała. Raczej ciężko jej się w tym kontenerku położyć z piątka kociaków żeby wygodnie karmić. Wstawiłam im duży karton, wszystko pozasłaniałam ręcznikami. Może się przeniesie jak malce zaczną wędrować. Jeden na chwilkę wylazł i siedział przy kratkach.
Mamuśka z Czeladzi bardzo wyje w boksie, przy sprzątaniu natychmiast wieje na okno i próbuje znaleźć wyjście w kratach. Widać, że to kocia wolnożyjąca i nie da rady długo w zamknięciu. Za to jej malce świetnie się bawią, są całkiem grubiutkie i strasznie brudne :) Nie chciały jeść z michy, tylko próbowały ciągnąć cyca, ale mamuśka już raczej mało chętna. Dałam im kociego mleczka, to im smakowało.
Ten z niebieskim oczkiem ma słaby apetyt, ale szalał jak należy i jest niemożliwą przylepą. Łaził za mną, siadał przy nodze i domagał się co chwilę brania na ręce :D
Śnieżka jest w świetnej formie, fajnie się bawi.
Dzidka nadal blada, musimy jej zbadać krew.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:26 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

agula76 pisze:
The Szops pisze:Byłam zobaczyć te kotki ze Stawowej, o których pisała agula. Był akurat ten pan, który je dokarmia. To jest na samym końcu jak się idzie przy tym torze kartingowym. Ten facet jest dzisiaj i kolejną zmianę będzie miał w niedzielę od rana, mówił że najlepiej przyjść łapać jak on jest, bo reszta jest bardzo niechętna do pomocy. Teraz dopiero doczytałam, że agula się tym zajmie od a do z :) Była mała czarna koteczka, ma już spory brzuszek.



ma spory brzuszek...tylko jest problem bo w Lupusie pierwszy termin i to pod znakiem zapytania jest n 4.09. a później dopiero 2 koteczka na 9.09. Mogą się do tego czasu okocic ...

Kurcze to za późno, ta czarnulka jest mała, więc przy tej wielkości brzuchu to już raczej nie może tyle czekać, tamta druga tym bardziej :(

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:28 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Ja Niebieskie-Oko chce wziąć dziś do weta bo wczoraj wieczorem bardzo pił wodę, nie jadł i był osowiały - już kiedyś miał jakąś infekcję jak był u mnie, więć myślę, że może jest jakiś słabszy...
Może uda mi się wieczorem przełożyć dziką matkę do kartona.

A tamte kotki wszystkie tak czy siak trzeba będzie złapać I TO JAK NAJSZYBCIEJ - najwyżej uśpi się ślepy miot zostawiając po 1 kociaku. Ale może Piotrek u Skolika załatwi jakieś terminy na już?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:39 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mara S pisze:Ja Niebieskie-Oko chce wziąć dziś do weta bo wczoraj wieczorem bardzo pił wodę, nie jadł i był osowiały - już kiedyś miał jakąś infekcję jak był u mnie, więć myślę, że może jest jakiś słabszy...
Może uda mi się wieczorem przełożyć dziką matkę do kartona.

A tamte kotki wszystkie tak czy siak trzeba będzie złapać - najwyżej uśpi się ślepy miot zostawiając po 1 kociaku. Ale może Piotrek u Skolika załatwi jakieś terminy na już?


Raczej nie uda się jej przełożyć do kartonu, sama powinna przejść. Trzeba sprawdzać, czy coś zjada, bo po nocy miska była pełna :( Dałam jej teraz sporo do wyboru, oczywiście przy mnie ani drgnęła do misek.
Jak coś to ja mogę tamte kotki złapać w niedzielę, gdyby udało się je gdzieś ciachnąć w poniedziałek. Tylko przydałyby się 2 klatki w kociarni żeby ich nie wkładać do boksów.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:54 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

The Szops pisze:Jak coś to ja mogę tamte kotki złapać w niedzielę, gdyby udało się je gdzieś ciachnąć w poniedziałek. Tylko przydałyby się 2 klatki w kociarni żeby ich nie wkładać do boksów.


Jedna z nowych króliczych klatek jest u mnie - musze ja wymyć i mogę podrzucić do Kch. Moim zdaniem Marta łap te kotki w niedziele niezależnie od terminu sterylki. Poza tym kto wie czy już nie jest za późno na ciach i zostanie tylko uśpienie małych?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 10:54 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

The Szops pisze:
Mara S pisze:Ja Niebieskie-Oko chce wziąć dziś do weta bo wczoraj wieczorem bardzo pił wodę, nie jadł i był osowiały - już kiedyś miał jakąś infekcję jak był u mnie, więć myślę, że może jest jakiś słabszy...
Może uda mi się wieczorem przełożyć dziką matkę do kartona.

A tamte kotki wszystkie tak czy siak trzeba będzie złapać - najwyżej uśpi się ślepy miot zostawiając po 1 kociaku. Ale może Piotrek u Skolika załatwi jakieś terminy na już?


Raczej nie uda się jej przełożyć do kartonu, sama powinna przejść. Trzeba sprawdzać, czy coś zjada, bo po nocy miska była pełna :( Dałam jej teraz sporo do wyboru, oczywiście przy mnie ani drgnęła do misek.
Jak coś to ja mogę tamte kotki złapać w niedzielę, gdyby udało się je gdzieś ciachnąć w poniedziałek. Tylko przydałyby się 2 klatki w kociarni żeby ich nie wkładać do boksów.


To ten co ma dwa oczka różne? Jak tak to wczoraj zwymiotował troszkę na podłogę.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 29, 2013 11:00 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

CatAngel pisze:
To ten co ma dwa oczka różne? Jak tak to wczoraj zwymiotował troszkę na podłogę.


Tak ten. On wczoraj wieczorem był kiepski - dałam go do boksu ale dziś rano Marta mówiła, że już lepiej

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 11:06 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

w poniedzialek u dr Skolika udało się umowic termin na 2 strylki aborcyjne kotek ze Stawowej

ja je zawiozę i przywiozę , przetrzymane tez będą ...

mam tylko jeszcze jedno pytanie - gdzie dla tych kotek + przychodzące z dzialek 3 kocury można zalatwic sucha karme

jedna osoba tylko je karmi , a tam się niestety nie przelewa

jeden kocurek jest chory . Ma bardzo zaropiałe oczka ,tez dobrze by było żeby go wet obejrzał
agula76
 

Post » Czw sie 29, 2013 11:21 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Te koty to pewnie rodzina i/lub kumple tego , co pod chatkę na jedzenie przychodzi...

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 11:29 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

agula76 pisze:w poniedzialek u dr Skolika udało się umowic termin na 2 strylki aborcyjne kotek ze Stawowej

ja je zawiozę i przywiozę , przetrzymane tez będą ...

mam tylko jeszcze jedno pytanie - gdzie dla tych kotek + przychodzące z dzialek 3 kocury można zalatwic sucha karme

jedna osoba tylko je karmi , a tam się niestety nie przelewa

jeden kocurek jest chory . Ma bardzo zaropiałe oczka ,tez dobrze by było żeby go wet obejrzał


To super :D Mam je łapać w niedzielę, czy weźmiesz je od razu do siebie ?
Karma chyba jeszcze jest dla karmicieli w schronisku.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 29, 2013 11:33 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

The Szops pisze:Jak coś to ja mogę tamte kotki złapać w niedzielę, gdyby udało się je gdzieś ciachnąć w poniedziałek. Tylko przydałyby się 2 klatki w kociarni żeby ich nie wkładać do boksów.


ja mam 1 dużą klatkę w domu, jutro oddam, w mniejszej jest kociak znaleziony na osiedlu w śmietniku u znajomej w bloku, ma 2 swoje brak możliwości izolacji kotów od siebie, jak ta 2 jest bardzo potrzebna to postaram się tez ja odebrać tylko nie wiem co oni z nim zrobią :roll:

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Czw sie 29, 2013 13:54 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

dzwoniła dr Hyla

jutro już mozliwa sterylka tej małej z dużym brzuszkiem - zawiozłam transporter karmiciel ja złapie ,dziś ma dniówke i nocke ( oby)

jest 2 sterylka na poniedziałek - w niedziele trzeba by łapac tę 2kotke- ale ona jest bardziej cwana , obawiam się ze karmiciel ja nie złapie, podchodzi ale na bezpieczna odległość

czy możliwe jest dostracenie tam na stawowa 4 i pozyczenie mu klatki łapki ewent pomoc w łapaniu w niedziele???ja ja zabiorę i zawioze na poniedzialek do lecznicy ?
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 405 gości