Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Śro sie 28, 2013 21:32
Re: Kropcia i Tysia
Przed chwilą minęło 10 miesięcy odkąd nie ma Kasi
- Posty: 9998
- Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
- Lokalizacja: Kraków
» Śro sie 28, 2013 21:33
Re: Kropcia i Tysia
- Posty: 9998
- Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
- Lokalizacja: Kraków
» Śro sie 28, 2013 21:34
Re: Kropcia i Tysia
- Posty: 9998
- Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
- Lokalizacja: Kraków
- Posty: 1298
- Od: Sob paź 08, 2011 6:05
» Śro sie 28, 2013 21:51
Re: Kropcia i Tysia
Bagienka pisze:Anna61 pisze:Bagienka pisze:Ale o co chodzi
Chodzi o to....że mb podzieli się tym co ma, jeszcze z viewtopic.php?f=1&t=155563
Poszłam czytać...
Chłopak.... chłopak będzie
Juhuuu 
Dzisiaj przed godz. 20 zostałam ciocią Huberta, lewituję
- Posty: 1298
- Od: Sob paź 08, 2011 6:05
» Śro sie 28, 2013 22:14
Re: Kropcia i Tysia
Bagienka pisze:Bagienka pisze:Anna61 pisze:Bagienka pisze:Ale o co chodzi
Chodzi o to....że mb podzieli się tym co ma, jeszcze z viewtopic.php?f=1&t=155563
Poszłam czytać...
Chłopak.... chłopak będzie
Dzisiaj przed godz. 20 zostałam ciocią Huberta, lewituję
A kto to jest Hubert
Coś jestem do tyłu
- Posty: 9998
- Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
- Lokalizacja: Kraków
» Śro sie 28, 2013 22:26
Re: Kropcia i Tysia
mb pisze:
A kto to jest Hubert
Coś jestem do tyłu
Eeee, nie...
Hubert to mój... synek brata mojego Kuby
Mocno upragniony i wyczekiwany pojawił się w końcu, chociaż przed czasem 
Ale ja tu o innym... chłopaku myślę
- Posty: 1298
- Od: Sob paź 08, 2011 6:05
» Śro sie 28, 2013 23:17
Re: Kropcia i Tysia
Och! Takie zmiany! Gratuluję! Mb, masz wielkie serce, dziewczyny to na pewno zrozumieją, a jak się już zapoznają z kumplem, to cała trójka da Ci się we znaki! Trzymam kciiuki!
Trzymam kciiuki! - Posty: 1844
- Od: Pon lip 12, 2004 8:29
- Lokalizacja: Chorzów
- Posty: 3551
- Od: Pt lut 13, 2009 15:32
- Lokalizacja: Śląsk
» Czw sie 29, 2013 20:14
Re: Kropcia i Tysia
Gratuluję! W końcu pojawił się w domu chłopak
W końcu pojawił się w domu chłopak Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...
-
- Posty: 3983
- Od: Pon maja 28, 2007 11:37
- Lokalizacja: Kraków
- Posty: 2526
- Od: Pt gru 10, 2010 3:08
- Lokalizacja: Szwecja
- Posty: 1298
- Od: Sob paź 08, 2011 6:05
» Czw sie 29, 2013 20:35
Re: Kropcia i Tysia
Dziękuję Marysiu za domek dla Czarusia i za ugoszczenie nas w swoim domku.
Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960
- Posty: 40420
- Od: Nie lis 25, 2007 20:27
- Lokalizacja: Pabianice
» Pt sie 30, 2013 7:03
Re: Kropcia i Tysia
Rzeczywiście mamy chłopaka, ale jest to jeden z tych facetów, którzy boją się własnego cienia - miejmy nadzieję, że wkrótce się to zmieni
Czaruś zjadł kolację, zjadł śniadanie, w nocy odwiedził kuwetę (sam zszedł po drapaku i tą samą drogą wrócił na parapet), a teraz, wygłaskany, śpi smacznie.
Kropcia jest odrobinę niespokojna, natomiast Tysia pod wieczór była tak wściekła na mnie, że musiałam dać jej Kalm Aid, bo wrzeszczała na mnie nawet wtedy, gdy tylko na nią spojrzałam.
Jej zdenerwowanie wynikało chyba po części z tego, że nie mogła dokładnie przyjrzeć się "nowemu", bo na parapecie i za firanką nie za bardzo było go widać.
A, jak wiadomo, najgorsze jest zło nieznane
Toteż dzisiaj rano sprytna Tyśka, będąc na porannym spacerze, weszła po krześle ogrodowym na parapet z zewnątrz i przez szybę dokładnie obejrzała Czarusia
Oględziny były wzajemne, bo Czaruś też śmiało (przez szybę
) przyjrzał się Tyśce.
I gdy "nieznane" stało się "znane" Tysia prawie całkiem się uspokoiła
Czaruś zjadł kolację, zjadł śniadanie, w nocy odwiedził kuwetę (sam zszedł po drapaku i tą samą drogą wrócił na parapet), a teraz, wygłaskany, śpi smacznie.
Kropcia jest odrobinę niespokojna, natomiast Tysia pod wieczór była tak wściekła na mnie, że musiałam dać jej Kalm Aid, bo wrzeszczała na mnie nawet wtedy, gdy tylko na nią spojrzałam.
Jej zdenerwowanie wynikało chyba po części z tego, że nie mogła dokładnie przyjrzeć się "nowemu", bo na parapecie i za firanką nie za bardzo było go widać.
A, jak wiadomo, najgorsze jest zło nieznane
Toteż dzisiaj rano sprytna Tyśka, będąc na porannym spacerze, weszła po krześle ogrodowym na parapet z zewnątrz i przez szybę dokładnie obejrzała Czarusia
Oględziny były wzajemne, bo Czaruś też śmiało (przez szybę
) przyjrzał się Tyśce.I gdy "nieznane" stało się "znane" Tysia prawie całkiem się uspokoiła
- Posty: 9998
- Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
- Lokalizacja: Kraków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 51 gości