KATOWICKIE KOTY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 28, 2013 18:44 Re: KATOWICE

tą kicie tez trzebaby ciachnąć i najlepiej szukac jej nowego domu

będę ja miała na uwadze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 18:53 Re: KATOWICE

kicia wg weta ma ok 2 lat, jest bardzo drobna i chudziutka, nie dałabym jej więcej jak 8 miesiecy
uraz nóżki stary, prawdopodobnie kopniecie, była złamana i się zrosła
kotka sobie dobrze z tym radzi, ale nie umie szybko biegać - nie ucieknie przed psem, samochodem no i niestety nie ucieknie przed człowiekiem
jest bardzo ufna, grzeczna - wet nie stwierdził, żeby teraz karmiła -mnie jest trudno to określić, swoje ciachałam po pierwszych mrukach ;-)
została umówiona na jutro na sterylkę, ale.. okazuje się, że to niecałkiem taka bezpańska kotka..
nie wiem teraz co robić - ja bym ciachała i szukała domu na już - ona jest ufna, nie ucieka ..szkoda kici

tymczasowo przebywa na Giszowcu, w piatek (jesli sterylka dojdzie do skutku odwozimy do Murcek)
ja mam babcię w Murckach, jadę tam na dyżur na cały weekend to na pewno kotkę odwiedzę

ale powiem szczerze - sama nie wiem co mam o tym myśleć - jest czyjaś czy nie..czy mnie babka do sądu nie poda jak wysterylizuję ?
edit : w piatek spróbujemy złapać rudą, jak się nie uda to spróbujemy w weekend
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2013 19:10 Re: KATOWICE

Kto udowodni i jak, że akurat Ty ją wysterylizowałaś ? :wink: Poza tym kotka jest tak zaniedbana, że mogłaś być pewna, że jest bezdomna. Zabrałaś ją do weta, żeby obejrzeć łapkę i przy okazji wet doradził sterylkę.

Tniecie te kotki na talony ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro sie 28, 2013 19:18 Re: KATOWICE

klinika w Giszowcu ma podpisana umowę z miastem - mają nawet wywieszone ogłoszenie

trzeba wcześniej zadzwonić i się umówić, jutro mają jakieś dwa poważne zaplanowane zabiegi, dlatego kicia ma być tam od rana do wieczora -ciachą najprawdopodobniej z rana
kotka była brudna, na bank nie wyglądała na domową
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2013 19:31 Re: KATOWICE

Ja też jestem zdania żeby kotce znalezc dom. Pisałam do wlaścicielki nie odpisała mimo że była dostępna. :roll: :roll:
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 20:21 Re: KATOWICE

co radzicie dziewczyny?
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 20:26 Re: KATOWICE

a moze to nie ta kotka? może właścicielka pisała o swojej /karmiącej/ a ta to jakaś inna? czarne koty są podobne do siebie - ja dokarmiam chba z 10 pod Superjednostką od roku i niektórych nie odróżniam

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro sie 28, 2013 20:28 Re: KATOWICE

to ta. wlascicielka ma fb ma zdjęcie tej kotki. niestety :? ona jest na facebooku ale nie opisuje mi.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 21:02 Re: KATOWICKIE KOTY

kotke trzeba oddac wlascicielka chce ja spowrotem i nei sterylizowac
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 21:32 Re: KATOWICKIE KOTY

A widział kto, że kotkę wzięłyście? Ma chipa ? Nie ! Obróżkę z adresem? Wysterylizowałabym ja i tyle,a skoro ma chora łapkę to szukać domu nie wychodzącego i tyle. A jak babon udowodni , że ja zabrałyście???? Mamo Giny i Lilki w doooopke Cie może....
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro sie 28, 2013 21:34 Re: KATOWICKIE KOTY

Witam !


Pisze bo się wlasnie dowiedziałam ze zabraliście mojego kotka jest to czarnobiala kotka utykajaca na tylnia lapke ...bardzo proszę o zwrócenie kotki pod adres ...........jeżeli macie jakiekolwiek zastrzeżenia co do mojego kota to zapraszam na mieszkanie kotka ma godne warunki jak i zapewnione jedzenie i wode ...jest nauczona zalatwiac się na podworku od samego początku moi rodzice ja tak nauczyli i w zadnym wypadku nie zgadzam się na żadna sterylizacje ...mam w domu maleńkie dziecko i nie wiem jak by się po takim zabiegu kot wobec corki zachowywal...corka również tęskni za zwierzakiem dziekuje

karmi ją, ale przychodzi po pare razy do karmicielki oddalonej o 8 domów od niej. puszcza ją niewysterylizowaną na dwór co ruje ją jakis kocur dopadnie.
Kotke oddam, ale trzeba jej odpisac zeby zrozumiala zeby jej nei wypuszczała.
kotka nie ma chipa nie ma obrozy. doszła by do mnie (mojego męża) jakby spotkała karmicielke szukając jej po okolicy.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 22:12 Re: KATOWICKIE KOTY

I tak będzie wypuszczać chyba że postraszycie ile to chorób z zewnatrz może dziecku przynieść :twisted: Można jeszcze postraszyć że kotka kuleje i zgłosicie do TOZ że nie była leczona u weta. Oddałabym kotke a przy pierwszej lepszej okazji za 2 tygodnie zwinęłabym po cichu i tyle- wtedy sama sobie będzie winna że nie wróciła... :twisted:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro sie 28, 2013 22:15 Re: KATOWICKIE KOTY

ja bym wysterylizowała i szukała domu - kotka nie uciekła a była na dworze głodna, brudna

ja ciagle nie rozumiem dlaczego zostałam poproszona o pomoc - skoro kotka ma właścicielkę i znasz ją dlaczego to ona nie jechala z nią do weterynarza skoro wiedziała o utykaniu i Ty również

po co ta cała akcja, wet-załatwianie sterylki skoro piszesz i kontaktujesz sie z włascicielką - powiedz po co ja miałam z tą kotką jechać ? żeby z wlasnej kieszeni oplacić lekarza?

kotka jest zaniedbana bardzo, jest chuda, brudna - stołuje się u karmicielki co mi kobieta potwierdziła

ma zaniedbane złamanie - i co na to właścicielka ?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2013 22:18 Re: KATOWICKIE KOTY

MamoGiny - dobrze powiedziane!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro sie 28, 2013 22:19 Re: KATOWICKIE KOTY

Nie nie nie, ja o właścicielce dowiedziałam się w trakcie tego wątku nie wiedziałam ze ona jest czyjas. i akurat tą osobe znam z widzenia. z opowiadan karmicielki gdzie ta kotka idzie gdy sie naje przyszła mi namyśl ta osoba która sie potwierdziła.
napisalam że czarną zostawiamy a łapiemy rudą.
ja naprawde nie wiedziałam że ona ma dom! bo jak byłam w tych okolicach to ją ciągle widziałam tam gdzie ją dzisiaj zastaliscie. A dom ma na innej ulicy.
tu moje cytaty jak dowiedzialam sie ze ma wlasciciela
Uwaga czarna kotka ma właściciela! ma młode i je karmi.

wiec zostala ruda kotka

ja ciagle myślałam że dzisiaj jedziecie po rudą :|
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości