7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Nadrabiam zaległości :oops:

FILIP

prawda że slodki jest bestia :?:

zrobie zdjęcia starowinku zwanej Pusia , to wrzucę. Zdjęcia Floriana mAM ZALEGLE :!:

dostałam dziś okropną wiadomość z domku gdzie przebywaja ( dwa poszły do DS) kociaki z miotu babci szylkrety. Czarna dziewczynka ma potwierdzony FIP wysiękowy. W brzuszku zbiera się płyn i coraz więcej go ciągle. Nie ma szans . Jutro pewnie Paulina pozwoli jej usnąć, odejść za tęczowy most. Trzymala się dzielnie gdy rodzeństwo chorowalo, gdy siostra szylkreta odeszla, nie chorowala i tak...Dlaczego? malutka

o Jezu.....

Jak Paulina do mnie napisala sms , cztery razy czytałam bo nie wierzyłam w zadna z literek . Jak zadzwoniłam do niej , staralam się nie biadolić. Dwie dziewczynki odejdą z tego miotu. Serce boli i chce się wyć własnie.

Moje tymczaski z miotu córki szylkrety jakoś ciągną. Jesli ich stan można nazwać zdrowym. Ciągle kaslanie, kichanie wysięki z nosa, gorączki, zapalenia płuc, biegunki, trzecie powieki . Antybiotyki na okrąglo. Balam się w pewnym momencie o szylkę Marzenkę bo po walkach z choroba , juz przed samym szczepieniem oczko zaropiale, następna próba szczepienia gazy i biegunka. i do dziś choc kupa w miarę ok to brzuszek taki jakby za miękki. na szczęscie poza tym nic się nie dzieje.Już nic się nie dzieje.
Rudy jeden i drugi powieki trzecie jak chorągwie wywiesili i mnie zamartwiają
Jutro jadę do wet z samanta ( może pierwsze szczepienie wreszzcie) i serkiem ( niech lekarz popatrzy mu wte osłonięte oczy i zdecyduje co robic z NIM) i moim padaczkowym Kuba- psem bo był w stanie padaczkowym ostatnio i musże znaleźć przyczynę.

nie wiem co napisac, ciągle jestem w szoku, serce pęka...

Trzymm kciuki za dobre wiadomości jutro od wet. :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Przykre strasznie.
kalici zmutowane, szalejący FIP...Co sie dzieje. Moi weci mówią ,że przez tyle lat tyle FIP-a nie mieli co w tym roku.

Marzenka ma znowu luźną kupkę

może od karmy bo zjada swoje i jeszcze wyjada starym. Zwykle daje miecho i jest wtedy lepiej ale dwa dni jak nie mam, się obijałam i mieśka nie kupiłam.

smutno na takie wieści,takie malizny a już ..... :cry:

Też mnie przerażają wiadomości naokoło o fipach czy innych

Trzymam za Marzenkę,oby to było od karmy tylko :ok:

asia2 pisze:Marzenka ma znowu luźną kupkę
może od karmy bo zjada swoje i jeszcze wyjada starym. Zwykle daje miecho i jest wtedy lepiej ale dwa dni jak nie mam, się obijałam i mieśka nie kupiłam.

zastanawiam się też nad tym czy marzenka nie ma po prostu IBD. Wtedy będzie Ci bardzo trudno ja ustawić na odpowiedniej diecie gdy jest ona wśrod innbych tymczasów.Mijmy nadzieję, że to się wkrotce zmieni, ze jakaś część znajdzie swoje domki... niech będa zdrowe i lecą do dsow, to wszystkim będzie lżej...

ASK@ pisze:Przykre strasznie.
kalici zmutowane, szalejący FIP...Co sie dzieje. Moi weci mówią ,że przez tyle lat tyle FIP-a nie mieli co w tym roku.

smutno tutaj ostatnio,patrze,a tu zaraz miesiąc jak Groszka nie ma,i dwa jak moje odeszly "maluszki"

"tajemniczy wirus"u afain i maluszków ze szpitala,tez kładzie koty

:
viewtopic.php?f=1&t=153881

Asiu,przykro czytac takie wieści,tyle serca i wysiłku wkladasz w ratowanie tych biedaków,a tu jeden za drugim chorują...odchodzą...przykro mi bardzo

trzymaj się

(*)(*)(*).... tak straszliwie smutno, do widzenia maleńka....

Filip chyba znalazł dom :ok:

Florian jutro jedzie na wizytę rozpoznawczo- zapoznawczą do ew. domku , a przede wszystkim do rocznej koteczki rezydentki . Mam nadzieję że się dogadają

cztery maluchy - w miarę ale dwa mają ciagle powiekę trzecia na wierzchu. Marzenka zupełnie ok, Samanta dobrze, sebek powieka i było trochę podwyższonej temp ale teraz juz super, serek- powieka i innych problemów brak

Madlen- potrzebuje domu. Gaśnie

Hesia robi niesamowite postępy w oswajaniu. To już miziak. Hana też juz podchodzi do głaskania. Honorka na wszystkie sposoby kombinuje jak się nie dac pogłaskać chociaż widać, że oczy jej z orbit wychodzą gdy patrzy z ciekawościa na glaskaną Hesię czy hanę.

W piwnicy zrobiłam odkrycie. Tri wyprowadza juz na korytarze cztery czarne maluchy , Dwa maja na tylnych nóżkach biale skarpety.
Zanoszę im jadlo, leki na wzmocnienie, lizynę, mleko dla kociąt.

7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kto przegląda forum