Krótki raport o tym jak nam mija lato

Milka tradycyjnie całe dnie przesiaduje w trawach, niezmordowanie polując na myszy. Wieczorami dosłownie leci z łap

. Wraca i zazwyczaj udaje się od razu do łóżka, gdzie na połowie mojej poduszki śpi do samego rana. Gdy jest mniej zmęczona, zdarza się, że uraczy nas swoim towarzystwem - na fotce poniżej oglądają film razem z Michałem


Rude samo już nie wie gdzie wleźć, żeby świat wydawał się jeszcze atrakcyjniejszy

Kropka pozostaje w pokojowym nastawieniu do świata.
Nadal dość nawet lubią się z Frycem, choć do układów z Frodziaszkiem tej ich relacji daleko


Nasza charakterna kocica domaga się od nas pieszczot, co świadczy chyba o tym, że z wiekiem zaczęła łagodnieć
Fryc z lubością towarzyszył nam przy robieniu nalewek z porzeczek

Choć zapewne kompletnie nic z tego nie rozumiał

W upalne dni pozostawał mistrzem relaksu:


Ale po zmroku jego mroczna dusza gnała go w trawy, każąc tam szukać zaczepki


Właśnie dorobił się drugiego w tym sezonie ropnia. Poprzedni był na policzku, aktualny widnieje na uchu

.
Wyleczysz mnie znowu, prawda?
No pewnie, mój zabijako 