MaryLux pisze:
Maryś ale pięknie tam

o ,wessło mi zdjęcia,jak ja zacytowałam ?
kussad pisze:Za Piotrusia żeby szybko całkowicie wyzdrowiał
Czy to u Was w dimu jest taki śliczny ogród i Mysia jest taka mądra, że tego nie rusza?
Księżniczka potrafi przyjąć odpowiednią pozę

Dzięki Ewuś,mam nadzieję,ze uda nam się go wyleczyć przez ten tydzień
Ten kaszel z dnia na dzień dostał,nie wiadomo skąd,katar od tej piaskownicy opanowaliśmy,to kaszel się pojawił
Już nie chcę awantury na koniec,ale z chęcią zadymę bym tam taką zrobiła,ze zapamiętaliby mnie tam na długo,ale słuch mnie doszedłszy,ze sporo dzieci "padło" po tym "spacerze"
Ogrodu aż tak nie mamy Ewuś,ale kwiatków ogólnie nie brakuje

Nie,Misia zupełnie się tym nie interesuje
Jak była mała od razu była odstawiana od kwiatów i wbiła sobie chyba sama w głowę,ze nie ruszamy
Jak jakieś suche liście z zielistki wygmera,to opędzluje ,ale tak to nic a nic nie rusza
Ostatnio Kicia z zielistki przerzuciła się na suszoną natkę pietruszki.Kiedyś do obiadu kupiłam,co miałam wziąc to wziełam,resztę położyłam z boku suszarki,żeby z tej wody "obsiąkła" przed zamrożeniem i zapomniałam o niej.I tak kiedyś słyszę,co taki dziwny dźwięk z kuchni ?

a Misiak sobie ją cap łapą zza prętów suszarki do naczyń i heja ,uczta na sto fajerek,no dobra niech już se je no,koci pędzel jeden

Tak,te pozy nieraz potrafi zapodać i frędzel jeden specjalnie się paczy,jak ja aparat odpalam,zeby tylko "zrobić" z siebie damę
