Tosia&Bazyl / wymioty po jedzeniu :/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 25, 2013 12:29 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Jejku, bidulek Morfi :( Dobrze, że już jest ok :ok: :ok: :ok:
Z moją też muszę uważać na wszystko, co je... tzn tak w skrócie to je tylko jedną karmę :|
Ale powiem Wam, że od kiedy od kilku dni podaję te gotowane piersi też... mam wrażenie, że kupki są jeszcze ładniejsze. Tzn ostatnimi czasy było dość dużo śluzu, a od kiedy pojawiło się gotowane mięsko to niech mnie piorun trzaśnie, ale nawet śluz zniknął. Pewnie przypadek... ale czy u tego kota wszystko co dzieje się zaraz po zmianie menu to przypadki? :kitty:

A to my jesteśmy... 2 najukochańsze stworzonka swoich Dużych :1luvu:
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie sie 25, 2013 12:36 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Morfeusz jest też właściwie na jednej karmie, czasami dostaje kurczaczka gotowanego, ale bardzo rzadko. Bo ma też problemy z kryształami w moczu, a mięsko zakwasza, więc też musimy na to uważać. Bo Morfeusz kocha gotowanego kurczaczka. A ja mu muszę baaardzo ograniczać :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie sie 25, 2013 12:37 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

8O 8O 8O
Ja nie wiedziałam o tym 8O 8O 8O To teraz nie wiem, czy Tośce powinnam dawać :conf:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie sie 25, 2013 12:53 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Aaaaaaaaaa tto czytałam a nie skojarzylam heh....
Ją na temat zawartości kuwet się nie wypowiadam. Całe szczęście odpukać nie muszę.
Chociaż tyle mam lżej. Jakbym miała martwić się jeszcze o to to bym chba zwariowalam.
Tylko raz miałam wątpliwości przy zmianie karmy na bezbozowe i nigdy więcej.

Przecież jak ją bym zobaczyła to bym chyba zwariowalam.

Trzymam kciuki co byś w kuwecie same zadowoalajace kooopale znajdowała. Obys już niczego nie musiała tam wypatrywać...
Cudne masz te kociaki. Mogę oddać Ci moje na wychowanie?? Ile ją bym oddala aby one tak we 2 razem koło siebie....


A tak na marginesie... Czytam te wasze wątki i czasami się gubie który jest czyj i muszę wracać i czyatac co by się upewbic. Zwariowac idzie. Jak napisalas o kuwecie to przez chwilę myślałam że mówisz o rzeczy a nie o zawartości a to na inym wątku było... Czlowiiekk sam się zakręci...

basidrak20

 
Posty: 1597
Od: Pon kwi 22, 2013 10:24
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post » Nie sie 25, 2013 13:00 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:8O 8O 8O
Ja nie wiedziałam o tym 8O 8O 8O To teraz nie wiem, czy Tośce powinnam dawać :conf:

Jeśli nie mają problemu z kryształami, to mięsko przecież jest ok. Nie każdy kot ma takie problemy - u mnie tylko Morfeuszek.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk


Post » Nie sie 25, 2013 16:49 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Madzia kryształy robia sie gdy PH moczu jest za wysokie plus kot jest otyły lub mało się rusza i mało pije.
Dla kota norma to 5,5-6,5, można to łatwo sprawdzić robiąc podstawowe badanie moczu. Tylko pamiętaj, ze szybko po pobraniu trzeba dowieźć i nie trzymać w lodówce. Są podobno tez paski do kupienia w aptece i PH można samemu w domu zbadać.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 25, 2013 17:17 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

No właśnie ja jeszcze nigdy im badania moczu nie robiłam.
Ale szczerze mówiąc odczekam trochę. Najpierw muszę się psychicznie po kupkach otrząsnąć zanim się za ich siusianie wezmę :|
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie


Post » Nie sie 25, 2013 20:33 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Jutro do pracy :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Po 2 miesiącach wakacji to naprawdę boli :placz: :placz: :placz:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie sie 25, 2013 20:36 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Ja dzisiaj byłam po 40 dniach L4. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 25, 2013 21:35 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:
A to my jesteśmy... 2 najukochańsze stworzonka swoich Dużych :1luvu:
Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: pieeeeeekne kociaki jestescie, pieeeeeekne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sie 26, 2013 7:08 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Komu, komu?
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon sie 26, 2013 7:15 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:Komu, komu?
Obrazek


Ojej... Ale bym się wprosiła na takie + kawucha...
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Pon sie 26, 2013 10:33 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:Komu, komu?
Obrazek


Biorę cały talerz :P
No dobra, mogę się podzielić :mrgreen:

Pocieszę Cię- też ciągle oglądam kupy :oops:
Fiodor nie radzi sobie z suchą karmą. Właściwie w ogóle nie powinien jej jeść, ale czasem troszkę dostaje. W sobotę niestey dostał więcej niż zwykle i już w niedzielę był armagedon w kuwecie :(
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości