Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 19, 2013 23:48 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

kwinta pisze:Czy Ogrynia i Babunia w ogóle nie testują ścianki ?

Babunia praktycznie nie opuszcza swojego pokoju. Ona unika Rysia, nie powiem, że się go boi, ale ile razy widzi go koło siebie, to odchodzi. A on śledzi każdy krok i Babuni i Ogryni. Gdy tylko Babunia chce iść na spacer po mieszkaniu, pojawia się Rysiek i Babunia zawraca. Ja nie ingeruję, bo wiem, że to nic nie da. Gdy tylko zamknę Ryśka w pokoju, to stoją obie pod drzwiami tego pokoju tak jakby na niego czekały. Machnęłam więc na to ręką i sami sobie układają swoje kocie stosunki.

Babunia stale barankuje się z Ogrynią, leżą na parapecie razem w jednym legowisku, czasem dołącza do nich Rysio, Tosia - nigdy. Muszę jednak przyznać, kocie życie toczy się u dziewczyn. Na noc zamykam je tam same, żeby miały spokój. O ile mama nie otworzy tych drzwi, bo w swojej chorobie otwiera każde zamknięte drzwi, więc wejściowe są skutecznie zamknięte i od wewnątrz, bo na klucz a klucz jest schowany głęboko w mojej kieszeni. Gdy wychodzę z domu, też są zamknięte tak, że tylko ja mogę je otworzyć kluczem od zewnątrz.

Co do relacji Rysia i Ogryni, to z tą dwójką jest śmiesznie. Jednego dnia Ogrynia wali po głowie Rysia, na drugi dzień jest odwrotnie. Panuje swoistego rodzaju równowaga. Ale od czego to zależy, nie mam zielonego pojęcia.

Wracając do Twojego pytania. Ze ścianki dziewczynki nie korzystają. Ogrynia się nią nie interesuje. Ona woli leżeć na krześle wsuniętym pod stół w pokoju u mamy, albo wygląda tam przez okno.
Do mojego pokoju przestała przychodzić od dość dawna. Też nie wiem dlaczego.
Większość czasu spędza u siebie z Babunią. Nawet gdy się bawi w innym pomieszczeniu ze mną, albo sama (w domu porozwieszałam w kilku miejscach takie porobione przeze mnie z resztek polaru pomponiki, kupiłam też futrzanego ptaszka na gumce, które od czasu do czasu skropię kropelką waleriany i nimi uwielbia sie bawić Ogrynia) to co 10 minut przerywa zabawę i idzie sprawdzić czy Babunia jej nie zaginęła. Gdy sprawdzi, że wszystko jest w porządku wraca do zabawy. Jednak na tle Rysia i Tosi widać, że Ogrynia to koteczka niemłoda, sterana życiem, natomiast Babunia to już mocno zaawansowana wiekiem staruszka. Jest bardzo chudziutka, od pasa w dół ma skołtunioną sierść, ale myje się i ma ogromny apetyt. Ogrynia też ma znowu kilka małych kołtunkow na grzbiecie, ten filc to od stałego ocierania się o siebie, bo jak napisałam dziewczynki stale leżą razem w jednym legowisku mimo, że legowisk mają do wyboru do koloru.
Tak toczy sie to nasze wspólne kocio-ludzkie życie.
kwinta pisze:Może Tosię też trzeba capnąć na ręce i wycałować na siłe, a nuż jej się spodoba ?

Niestety, o tym nie ma nawet mowy. Tosia jest zawsze szybsza ode mnie. Ona była brana "na siłę" na ręce, gdy była "na oswajaniu" u forumowej delfinki. Zaraz po tym, gdy wzięłam młodziaki do domu. Jednak oswajanie trzeba było przerwać, bo Rysio strasznie tęsknił za siostrą i niepokoiłyśmy się o jego zdrowie. Bo został w domu bez kociego towarzystwa. Po dwóch dniach Tosia musiała wrócić do domu.
Wtedy dziewczynki jeszcze hasały w "swoim" ogrodzie na wolności.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sie 25, 2013 13:32 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

witaj Iwonko :1luvu: jak idzie podawanie leków na niepożądanych lokatorów :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 25, 2013 16:21 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Jest ciężko, pora teraz na podanie drugiej porcji, a Babuni nie podałam jeszcze pierwszej :( Ogryni nie bardzo się udało, o rozgarnięciu sierści nie ma mowy. Wg mnie wyrzucone pieniądze na lek :(
I tak nie mam do tego głowy, bo mam klopoty z "ludzką" podopieczną i w zasadzie nie wiem czym się zajmować w pierwszej kolejności :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sie 25, 2013 17:04 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonko, co z Mamą :?: :?: :?:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 25, 2013 20:35 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Po pierwsze nie chce jeść ani pić. Ma zaburzenia równowagi i w piątek przewróciła się w mieszkaniu i jest potwornie potłuczona. Na czole miała krwiak wielkości mandarynki, który rozlał się na całą twarz. Wygląda strasznie. Najgorsza jednak jest walka o jedzenie i picie. Dzisiaj ja się źle poczułam, nie byłam w stanie ugotować obiadu, nie pojechałam do cioci.
No i mama radośnie głoduje.
Przerażenie ogarnia mnie na myśl, co by było gdybym ja zaniemogła z jakiegoś powodu na dłużej niż kilka godzin......
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sie 25, 2013 21:04 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Bardzo współczuję Iwonko :(
Mam to wszystko za sobą, mamy już nie ma dwa lata a ja tak bardzo tęsknię za tym czasem z nią, zdrową i potem bardzo chorą.
To jest bardzo trudny czas :cry: .
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sie 25, 2013 21:21 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonko, jak wiesz przechodziłam to wszystko i był to bardzo trudny okres w moim życiu. Bardzo Cię podziwiam, bo ja znosiłam to znacznie gorzej. Nie wytrzymywałam nerwowo.........
Mamy nie ma już prawie 4 lata, a ja teraz bardzo żałuję, że nie raz zdarzyło mi się "warknąć" na nią :(, ale to był objaw niemocy.
Iwonko, a co Twoja Mama lubiła jeść i pić jak była młodsza. Może coś takiego jej zrobisz i przypomnisz, że to lubiła. Jakoś tak podstępem spróbuj, bo jeśli nie będzie jadła i piła, to grozi jej żywienie dożylne. Szczególnie picie jest bardzo w tym wieku ważne, bo szybko następuje odwodnienie organizmu i chory traci przytomność. Kilka razy to przerobiłam.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 26, 2013 9:39 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Przykro mi bardzo Iwonko. Musisz dbać o siebie, starać się jeść regularnie, bo siły wiele Ci potrzeba. Ja miałam odwrotny problem - ciocia często zapominała, że jadła i pół godz po obiedzie domagała się znów obiadu, krzyczała, ze ją głodzę. A była dość otyła, z cukrzycą...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 26, 2013 15:08 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Każdy wariant osobliwego stanu starszej osoby jest wyzwaniem.
Szkoda tylko, że zwykle opiekun nie ma chwili wytchnienia :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 26, 2013 15:17 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

bardzo Ci współczuję, Iwonko i napiszę za Izą....musisz dbać o siebie, tak bardzo jesteś im potrzebna
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 26, 2013 19:57 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

puszatek pisze:bardzo Ci współczuję, Iwonko i napiszę za Izą....musisz dbać o siebie, tak bardzo jesteś im potrzebna

Moze to głupio zabrzmi, ale jak Iwona ma dbać o siebie? No jak, jak znikąd pomocy :(
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sie 26, 2013 20:15 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

głupio nie zabrzmiało, raczej prawdziwie... :cry: może zatrudnienie opiekunki choć na kilka godzin by coś pomogło
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 26, 2013 20:38 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Ja mam straszny ból głowy teraz jeśli chodzi o finanse, nie stać mnie na opiekunkę. Poza tym mama nie lubi obcych w domu. Nie chce słyszeć o tym, że przyjdzie koleżanka, którą lubi i dobrze zna, gdy muszę jechać do Skierniewic.
Na utrzymanie cioci w domu opieki mam pieniądze tylko na 5 miesięcy. Z jej oszczędności. Załatwiłam papiery i czekam teraz w kolejce na miejsce w ramach NFZ. Tylko martwię się, że będzie w gorszych warunkach niż jest teraz. No i nie wiem ile trzeba będzie czekać.
Zaczynam też załatwiać mamie, bo nie mam funduszy, żeby płacić za dom opieki. A okres oczekiwania, tam gdzie chciałabym mamę umieścić wynosi rok.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 26, 2013 20:49 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Opiekę na kilka godzin, choćby ze dwa razy w tygodniu można dostać za friko z mopsu.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 26, 2013 21:00 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

felin pisze:Opiekę na kilka godzin, choćby ze dwa razy w tygodniu można dostać za friko z mopsu.

Tak. Tylko że osoba mysi być ubezwłasnowolniona jeśli sama nie może podpisać prośby o opiekę. A Iwonki mama nie może sama podpisać. :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25708
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, Paula05 i 15 gości