

Do zabawy sznurki to fajna rzecz, możesz jakąś myszkę przywiązać do końca tego sznurka i zrobić taką "wędkę", ruszać myszką i uciekać przed kotkiem. Nawet moja dorosła kicia lubi się tak bawić. Uważaj tylko bardzo, żeby nie połknął takiego sznurka, bo koty czasem je po prostu jedzą, a to bardzo niebezpieczne i wymaga operacji.
Ja już przebrnęłam przez mnóstwo karm, bo też co jakiś czas studiowałam opinie w internecie, i też często okazywało się, że myślałam że lepszej karmy kupić już nie mogę, chyba że wydam ciężkie miliony. Przeważnie okazywało się, że lepsze nie znaczy droższe. Dlatego akurat Animondę Carny mogę Ci polecić z czystym sumieniem, bo mimo, że są lepsze karmy, ta jest tania i jak na swoją cenę skład ma rewelacyjny. Ma troszkę za dużo podrobów w stosunku do mięsa, bo np. Catz Finefood ma ich mniej i dokładnie podaje procentową zawartość, niemniej jednak stosunek cena:jakość jest świetny. Po 2,70zł to są Whiskasy i Kitekaty, czyli same śmieci, a tu jest to, czego kot potrzebuje

